Burzliwa dyskusja o Centrum Integracji Cudzoziemców podczas obrad radnych
2025-05-16 04:45:52(ost. akt: 2025-05-16 04:48:08)
W Płocku ma powstać Centrum Integracji Cudzoziemców, a nie nielegalnych imigrantów - powiedział na nadzwyczajnej sesji radnych prezydent miasta Andrzej Nowakowski (KO). Obrady, na które przyszło kilkudziesięciu mieszkańców sprzeciwiających się utworzeniu placówki, zdominowała burzliwa dyskusja.
Nadzwyczajną sesję radnych Płocka w sprawie mającego powstać tam Centrum Integracji Cudzoziemców zwołano na wniosek PiS. Na posiedzeniu zjawili się posłowie tej partii z okręgu płockiego Wioletta Kulpa, była radna miasta oraz Maciej Małecki.
Na początku czwartkowych obrad klub radnych PiS złożył wniosek o rozszerzenie porządku posiedzenia o przyjęcie wspólnego stanowiska wyrażającego sprzeciw wobec powstania nowych Centrów Integracji Cudzoziemców. Propozycja nie zyskała odpowiedniego poparcia - za rozszerzeniem porządku obrad zagłosowało 8 radnych z PiS, nikt nie głosował przeciw, od głosu wstrzymało się natomiast 14 radnych KO i Trzeciej Drogi - PL2050 i PSL.
"Głosowaliście przeciwko mieszkańcom" - oceniła posłanka Kulpa, zwracając się do koalicyjnych radnych KO oraz Trzeciej Drogi - PL2050 i PSL. "Bezpieczny Płock, to jest Płock bez centrum dla imigrantów" - stwierdził z kolei poseł Małecki. Jak mówił, "to czego dzisiaj potrzeba w Polsce, to centrum deportacji cudzoziemców, tych których Niemcy bezkarnie przewożą przez zachodnią granicę".
Radny KO Mariusz Pogonowski zapytał następnie: "jakie państwo macie dowody na to, że Niemcy przywożą tu nielegalnych imigrantów?". Sprzeciwił się też opinii posłanki PiS, że jako jeden z radnych, którzy wstrzymał się od głosu w sprawie projektu uchwały, głosował przeciwko mieszkańcom Płocka. Wcześniej Michał Sosnowski, także radny KO, zadeklarował, że jest przeciwnikiem lokalizacji Centrum Integracji Cudzoziemców w Płocku, ale też przeciwnikiem hipokryzji, demagogii i populizmu, podnosząc jednocześnie, że to PiS wprowadził politykę migracyjną.
Wystąpienia te wzbudziły głosy krytyki wśród zgromadzonych na sesji mieszkańców miasta. Pogonowski apelował, aby nie zagłuszać mówców, a także by wyprowadzać z sali obrad osoby krzyczące.
Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski przekonywał, że powstać ma tam Centrum Integracji Cudzoziemców, a nie nielegalnych imigrantów. "Wszyscy jesteśmy przeciwnikami nielegalnej imigracji" - wyjaśnił. Polska - jak przypomniał - nie będzie implementowała unijnego paktu migracyjnego. Wystąpienia posłów PiS nazwał festiwalem manipulacji i dezinformacji oraz budowaniem narracji opartej na strachu i negatywnych emocjach.
"Niestety konsekwencja tego jest fala hejtu i nienawiści, której także państwo w tym momencie ulegacie" - oświadczył prezydent Płocka, zwracając się do zebranych mieszkańców komentujących głośno jego przemówienie. Przypomniał, że cudzoziemcy z całego świata są od trzech lat w Płocku, jako pracownicy zatrudnieni przy budowie instalacji Olefin w tamtejszym zakładzie głównym Orlenu i wyliczał, że to co najmniej kilka tysięcy osób.
Nowakowski zwrócił także uwagę, że pobyt cudzoziemców na terenie miasta, poza kilkoma incydentami, nie wpłynął na pogorszenie się stanu bezpieczeństwa. Wspomniał zarazem, że od dłuższego czasu działa tam podobna placówka, jak Centrum Integracji Cudzoziemców, którą prowadzi Caritas Diecezji Płockiej. Argumentował, iż pokazuje to, że bezpieczeństwo nie zależy od tego czy będzie istniała taka placówka o charakterze punktu informacyjno-usługowego.
Głos zabrali mieszkańcy Płocka. Spośród dziesięciu mówców, część odwoływała się do wydarzeń w innych państwach, gdzie - jak wskazywali - napływ nielegalnych imigrantów i zdarzenia z ich udziałem spowodowały spadek poczucia bezpieczeństwa wśród obywateli. Występujący odnosili się też do wystąpień radnych i prezydenta miasta. "Na tyle jestem dorosły, że mnie nikt tu nie zmanipulował" - mówił starszy mężczyzna. "Pomoc mądra, ale nie ślepa, nie kosztem bezpieczeństwa" - stwierdził z kolei jeden z młodszych mówców.
Jedna z mieszkanek przypomniała, że po wybuchu wojny na Ukrainie uchodźcy z tego państwa znaleźli schronienie w domach płocczan. "Myśmy sprawdzili się jako mieszkańcy Płocka. Nie mówcie nam, że jesteśmy ksenofobami. Przecież my żyjemy z tymi ludźmi. Nie ma żadnych zatargów" - powiedziała, odnosząc się także do cudzoziemskich pracowników w Orlenie. Zastrzegła jednocześnie, że nikt nie powinien niczego narzucać w kwestii imigrantów.
Rada ustaliła, że kwestia konsultacji w sprawie Centrum Integracji Cudzoziemców ma być przedmiotem obrad podczas kolejnego posiedzenia.
Centrum Integracji Cudzoziemców w Płocku ma być zlokalizowane przy ul. Tumskiej. Jego działalność polegać ma na wsparciu cudzoziemców, np. w legalizacji pobytu, nauki języka polskiego czy udziału w kursach adaptacyjnych.
Pakt migracyjny ma rozłożyć odpowiedzialność za zarządzanie migracją w Unii między wszystkie kraje członkowskie. Unijni ministrowie zatwierdzili przepisy w maju 2024 r. mimo sprzeciwu Polski, Słowacji i Węgier.
Polska jest jednym z państw, które nie złożyły w Brukseli swojego planu wdrożenia przepisów. W lutym premier Donald Tusk podczas spotkania z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen powiedział, że "Polska nie będzie wdrażała paktu migracyjnego w sposób, który by spowodował dodatkowe, jakiekolwiek kwoty migrantów w Polsce".
red./PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez