Atak na warszawskiej uczelni: Mężczyzna zaatakowany tępym narzędziem w głowę
2025-05-13 21:29:18(ost. akt: 2025-05-13 21:31:31)
zdjęcie ilustracyjne
Do brutalnego incydentu doszło na terenie jednej z prywatnych warszawskich uczelni. Mężczyzna został zaatakowany tępym narzędziem, a uderzenie w tył głowy spowodowało poważny uraz. Poszkodowany, mimo początkowych wątpliwości, zdecydował się na hospitalizację i trafił do szpitala. Atak odbył się w sali wykładowej, a świadkowie zdarzenia nie potrafili wskazać motywu działania sprawcy.
Tajemniczy atak w uczelnianej sali
Zdarzenie miało miejsce we wtorek przed południem. Jak przekazało warszawskie pogotowie ratunkowe, mężczyzna został zaatakowany w potylicę tępym narzędziem. Początkowo, mimo urazu, poszkodowany odmówił hospitalizacji, ale po kilku minutach zgłosił zawroty głowy i ponownie wezwano karetkę. Został przewieziony do szpitala na dalsze badania, a przyczyny ataku są wciąż nieznane.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek przed południem. Jak przekazało warszawskie pogotowie ratunkowe, mężczyzna został zaatakowany w potylicę tępym narzędziem. Początkowo, mimo urazu, poszkodowany odmówił hospitalizacji, ale po kilku minutach zgłosił zawroty głowy i ponownie wezwano karetkę. Został przewieziony do szpitala na dalsze badania, a przyczyny ataku są wciąż nieznane.
Nieoficjalne informacje o pracowniku uczelni
Jak udało się ustalić reporterowi TVN Warszawa, zaatakowany mężczyzna to prawdopodobnie pracownik uczelni. Policja, która interweniowała na miejscu, potwierdziła zdarzenie, jednak zaznaczyła, że dotychczas nie wpłynęło oficjalne zawiadomienie w tej sprawie, a ściganie sprawcy może rozpocząć się tylko na wniosek pokrzywdzonego.
Jak udało się ustalić reporterowi TVN Warszawa, zaatakowany mężczyzna to prawdopodobnie pracownik uczelni. Policja, która interweniowała na miejscu, potwierdziła zdarzenie, jednak zaznaczyła, że dotychczas nie wpłynęło oficjalne zawiadomienie w tej sprawie, a ściganie sprawcy może rozpocząć się tylko na wniosek pokrzywdzonego.
Motyw ataku wciąż nieznany
Na ten moment, przyczyny ataku pozostają niejasne. Policja kontynuuje dochodzenie, lecz jak dotąd nie zatrzymano żadnej osoby w związku ze zdarzeniem. W takich przypadkach, ściganie sprawcy zależy od zgłoszenia ze strony ofiary lub jej przedstawiciela. Wciąż nie wiadomo, czy atak był wynikiem osobistych animozji, czy też był przypadkowym zdarzeniem. Świadkowie nie potrafili wskazać żadnego wyraźnego powodu, który mógłby doprowadzić do tak brutalnego ataku.
Na ten moment, przyczyny ataku pozostają niejasne. Policja kontynuuje dochodzenie, lecz jak dotąd nie zatrzymano żadnej osoby w związku ze zdarzeniem. W takich przypadkach, ściganie sprawcy zależy od zgłoszenia ze strony ofiary lub jej przedstawiciela. Wciąż nie wiadomo, czy atak był wynikiem osobistych animozji, czy też był przypadkowym zdarzeniem. Świadkowie nie potrafili wskazać żadnego wyraźnego powodu, który mógłby doprowadzić do tak brutalnego ataku.
wawa.info
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez