"Mamy dość czekania!" – Polonia walczy o stadion
2025-05-13 10:15:52(ost. akt: 2025-05-13 10:23:14)
„Mamy dość czekania!” – tym mocnym hasłem Polonia Warszawa rozpoczęła wpis, który na początku maja pojawił się w jej mediach społecznościowych. Klub jasno komunikuje: stadion przy Konwiktorskiej 6 potrzebuje natychmiastowych działań, a obecny zarządca – miejska spółka Aktywna Warszawa – nie nadąża za realnymi potrzebami. Polonia chce wziąć sprawy w swoje ręce.
Zamiast biurokracji – działanie
Jak przekonują przedstawiciele klubu, od miesięcy kierowane są pisma, organizowane spotkania, składane propozycje inwestycyjne. Wszystko bez większego efektu. – Mamy ludzi, którzy wiedzą, co robić. Mamy gotowy plan, który może rozwiązać problemy stadionu – szybciej i skuteczniej niż obecny zarządca – czytamy w oficjalnym stanowisku.
Wśród pilnych spraw wymieniono m.in. dziury w murawie, brak wyraźnego oznaczenia boiska, kiepski stan toalet czy brak zaplecza biurowego. Klub deklaruje gotowość inwestycyjną, ale stawia warunek: chce samodzielnie zarządzać obiektem.
Gotowi do przejęcia stadionu
Władze Polonii złożyły już w tej sprawie formalny wniosek do Ratusza. Klub proponuje model, w którym pokryje wszystkie koszty funkcjonowania stadionu, z wyjątkiem preferencyjnego udostępniania obiektu szkołom i instytucjom publicznym – tę różnicę miałoby pokrywać miasto w ramach corocznej, stałej opłaty.
Bartłomiej Dryl: „Nie mamy nawet gdzie pracować”
W rozmowie z Radiem ESKA członek zarządu Polonii, Bartłomiej Dryl, nie owijał w bawełnę. – Nasza infrastruktura jest po prostu wyeksploatowana. Mamy legendarne już toi-toie, nie mamy pomieszczeń magazynowych, nie mamy biur. Klub się rozwija, akademia rośnie, a my nie mamy gdzie funkcjonować – mówił.
Podkreślił też, że klub nie chce zrzucać winy na miasto, ale bez realnych decyzji nie da się niczego ruszyć. – Problemy, które zgłaszamy, można by załatwić przy jednej kawie. Tymczasem neon za 5 tysięcy czeka na naprawę od miesięcy – dodał.
Ekstraklasa na horyzoncie, stadion w rozsypce
Ekstraklasa na horyzoncie, stadion w rozsypce
Polonia jest coraz bliżej powrotu do Ekstraklasy, ale jej domowy obiekt nie spełnia podstawowych standardów. Klub boi się, że jeśli biurokracja dalej będzie hamować działania, infrastrukturalnie nie podołają wyzwaniom wyższego poziomu rozgrywek.
Dlaczego miasto zwleka? Jak tłumaczy Dryl, trwa postępowanie publiczno-prywatne dotyczące budowy nowego stadionu. Władze nie chcą oddać zarządzania stadionem w trakcie procesu, ale klub zapewnia, że jest gotów przejąć obiekt natychmiast, by móc działać w razie fiaska tego postępowania.
Nowy stadion? Jest pozwolenie, ale brakuje decyzji
Pod koniec 2023 roku miasto uzyskało pozwolenie na budowę nowego kompleksu przy Konwiktorskiej 6 – z nowoczesnym stadionem na 16 tysięcy miejsc, halą sportową i zielonym placem miejskim. Ale poza papierami niewiele się dzieje.
Co gorsza, obecne zarządzanie obiektem – zdaniem Polonii – powołując się na przyszłą inwestycję, wstrzymuje jakiekolwiek działania modernizacyjne. To grozi degradacją już i tak słabej infrastruktury.
„Chcemy stworzyć nowy dom dla Polonii i dla Warszawy”
Polonia nie tylko apeluje, ale deklaruje gotowość do pełnej realizacji projektu – także w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego. – Jesteśmy gotowi zbudować stadion. Chcemy, żeby ten obiekt był dumą nie tylko dla naszych kibiców, ale dla całej Warszawy – podkreśla Dryl.
Na razie klub czeka na zaproszenie do składania ofert. W międzyczasie zegar tyka – pozwolenie na budowę jest ważne jeszcze nieco ponad dwa lata. Jeśli do tego czasu nie zostanie wbita przysłowiowa łopata, wszystko trzeba będzie zaczynać od nowa.
Źródło: warszawa.eska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez