Lokatorzy wyrzuceni, kamienica na sprzedaż. Powrót dzikiej reprywatyzacji?
2025-05-08 11:34:43(ost. akt: 2025-05-08 11:39:03)
Decyzja władz Warszawy o przygotowaniu do sprzedaży kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66 wywołała ostrą reakcję polityków opozycji. Jak informuje portal Niezalezna.pl, sprawą zainteresowali się posłowie PiS, którzy zarzucają prezydentowi Rafałowi Trzaskowskiemu brak konsultacji i kontynuację nieprawidłowości związanych z reprywatyzacją warszawskich nieruchomości.
Dariusz Matecki i Anita Czerwińska w mediach społecznościowych alarmują, że lokatorzy budynku zostali wcześniej wysiedleni pod pretekstem remontu, a dziś nieruchomość ma zostać sprzedana deweloperom. Matecki przypomina także, że Trzaskowski w przeszłości współpracował z Hanną Gronkiewicz-Waltz, pod której rządami dochodziło do kontrowersyjnych decyzji reprywatyzacyjnych.
– W Warszawie setki rodzin czekają na mieszkania, a miasto decyduje się na sprzedaż tak cennych lokalizacji bez konsultacji z radą miasta czy komisją dialogu społecznego – mówi Matecki. – Czy to jeszcze samorząd, czy już zarządzanie dekretami?
W sprawie mają zostać złożone interpelacje poselskie.
Powracający problem dzikiej reprywatyzacji
Paweł Lisiecki, zastępca przewodniczącego komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, zwraca uwagę, że problem nieprawidłowości przy zwrotach warszawskich kamienic wciąż nie został rozwiązany. – Lokatorzy nadal otrzymują wypowiedzenia umów najmu i są pozywani przez osoby, które według decyzji komisji nie powinny mieć prawa do tych nieruchomości – podkreśla Lisiecki.
Od sierpnia 2022 roku komisja wydała około 70 decyzji stwierdzających nieważność wcześniejszych zwrotów nieruchomości osobom nieuprawnionym.
Raport komisji i wyrok sądu
Raport komisji i wyrok sądu
Zgodnie z raportem komisji, w latach 2007–2016 w warszawskim ratuszu doszło do poważnych zaniedbań w nadzorze nad procesem reprywatyzacji. Zarzuty dotyczyły m.in. braku kontroli nad ustanawianiem kuratorów dla osób nieznanych z miejsca pobytu oraz niestaranności w weryfikacji roszczeń. W ocenie prokuratury, działania te mogły doprowadzić do stworzenia systemu sprzyjającego korupcji.
Choć w głośnym procesie reprywatyzacyjnym oskarżonym zarzucano 37 przestępstw i szkody na ponad 91 milionów złotych, sąd w listopadzie ubiegłego roku uniewinnił większość z nich. Jedynie jeden z urzędników Biura Gospodarki Nieruchomościami – Jacek W. – został nieprawomocnie skazany na 1,5 roku więzienia i grzywnę 20 tys. zł.
Sędzia Wojciech Małek w uzasadnieniu wyroku zaznaczył, że urzędnicy mają prawo do oceny materiału dowodowego, a sama pomyłka nie jest równoznaczna z przestępstwem.
Źródło: niezależna.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez