Mława łączy się w bólu: tłumy na Marszu Pokoju w hołdzie Mai Kowalskiej
2025-05-05 06:27:06(ost. akt: 2025-05-05 03:42:09)
Mława pogrążona w żałobie. W niedzielny wieczór 4 maja, tysiące mieszkańców miasta i przyjezdnych z całej Polski zebrało się, by wziąć udział w Marszu Pokoju ku pamięci zamordowanej 16-letniej Mai Kowalskiej. To był milczący, głęboko poruszający hołd oddany dziewczynie, która padła ofiarą jednej z najbardziej brutalnych zbrodni ostatnich lat.
Tłumy w ciszy, wspólnota w żalu
Marsz rozpoczął się przy osiedlu Panorama – miejscu, z którego Maja po raz ostatni wyszła z domu. Morze ludzi, w absolutnej ciszy, niosło zdjęcia dziewczyny, kwiaty i znicze. W szpalerze policyjnej eskorty przeszli ulicą Podmiejską obok zakładu stolarskiego należącego do rodziny 17-letniego Bartosza G., podejrzanego o morderstwo.
Kolumna skierowała się następnie na ulicę Płońską – do miejsca, gdzie kilka dni wcześniej znaleziono ciało Mai. Wśród zarośli i krzewów, uczestnicy marszu składali kwiaty i zapalali znicze. Ciszę przerywał jedynie szum dronów i łamiące się głosy bliskich. Odpalono race. Wzruszenie i wspólnota były wyczuwalne w każdym kroku.
Milena Rogozińska, kuzynka zamordowanej Mai Kowalskiej, w trudnych słowach wyraziła głęboką potrzebę, by oddać hołd swojej bliskiej i przejść jej ostatnią drogą. Zaznaczyła, że celem tego gestu było pokazanie, że ta tragedia nie zostanie zapomniana.
Koszmar, który poruszył całą Polskę
Maja była poszukiwana od 23 kwietnia. To wtedy po raz ostatni wyszła z domu i – jak poinformowała matkę – udała się na spotkanie z Bartoszem G. Rodzina od początku prowadziła intensywne poszukiwania. W ich trakcie natrafiono na telefon dziewczyny porzucony na torach. Ostatecznie to policyjny pies wyszkolony do wyszukiwania zwłok doprowadził funkcjonariuszy do makabrycznego odkrycia.
Ciało Mai zostało znalezione nieopodal zakładu produkcyjnego należącego do rodziny podejrzanego. Szczegóły zbrodni wstrząsnęły opinią publiczną – według prokuratury, nastolatka miała zostać związana, brutalnie pobita, przypalana, polewana żrącymi substancjami. Podejrzany miał próbować spalić ciało, a następnie wrzucić je do śmietnika. Zgon nastąpił na skutek rozległych obrażeń głowy zadanych tępym narzędziem.
Podejrzany w areszcie, czeka na ekstradycję
Bartosz G., 17-latek, został zatrzymany przez grecką policję 1 maja, w pokoju hotelowym, gdzie przebywał w ramach programu wymiany uczniowskiej. O jego zatrzymanie wnioskowano Europejskim Nakazem Aresztowania. W chwili obecnej trwa procedura ekstradycyjna – młody mężczyzna może zostać przewieziony do Polski w ciągu 10 do 60 dni. Usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu do 30 lat więzienia, ponieważ – mimo że będzie sądzony jak dorosły – prawo wyklucza dożywocie dla osób niepełnoletnich.
Sekcja zwłok nastolatki ma odbyć się w najbliższym tygodniu. Podejrzany nie został jeszcze przesłuchany.
Mława w żałobie, Mława zjednoczona
Tragiczna śmierć Mai poruszyła lokalną społeczność i cały kraj. Marsz Pokoju stał się symbolem nie tylko pamięci, ale też buntu wobec okrucieństwa i bezradności. W atmosferze ciszy i zadumy, miasto pokazało, że w obliczu tragedii potrafi się zjednoczyć, okazać solidarność i współczucie.
Ta zbrodnia wstrząsnęła sumieniem społeczeństwa. Ale w tej ciszy, w tysiącach twarzy skrytych za łzami, tli się wspólna nadzieja: że taka tragedia nigdy więcej się nie powtórzy.
Źródło: naszamlawa.pl, warszawa.tvp.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez