Przełom w walce z rakiem trzustki. Naukowcy zidentyfikowali dwa geny, których blokada może powstrzymać rozwój choroby
2025-04-25 12:34:37(ost. akt: 2025-04-25 12:37:29)
Rak trzustki znajduje się wśród dziesięciu najczęściej diagnozowanych nowotworów na świecie. Jego wysoką śmiertelność przypisuje się przede wszystkim późnej wykrywalności – we wczesnym stadium choroba niemal nie daje objawów, co znacząco utrudnia szybką reakcję. Najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców z Cold Spring Harbor Laboratory (CSHL) mogą jednak odwrócić ten scenariusz. Ich odkrycie sugeruje, że blokowanie dwóch określonych genów może skutecznie zatrzymać rozwój raka, zanim na dobre się rozwinie.
Prognozy są niepokojące: do 2030 roku rak trzustki może stać się drugą najczęstszą przyczyną zgonów onkologicznych. Kluczowy problem to późna diagnostyka, która ogranicza możliwości skutecznego leczenia. W tej sytuacji każda forma postępu w badaniach nad wczesnym wykrywaniem i zapobieganiem chorobie ma ogromne znaczenie.
– Wczesna diagnostyka raka trzustki powinna być traktowana równie priorytetowo, jak kontrola zmian skórnych pod kątem czerniaka – zauważa prof. David Tuveson, dyrektor CSHL. – Choć wiele znamion jest nieszkodliwych, niektóre mogą przekształcić się w nowotwory. Z rakiem trzustki jest podobnie – każde potencjalne ognisko należy analizować jak najwcześniej, zanim choroba się rozwinie.
2 kwietnia 2025 roku opublikowano wyniki badań zespołu naukowców z Cold Spring Harbor Laboratory, które mogą zmienić podejście do leczenia raka trzustki. Eksperymenty wykazały, że blokowanie genów FGFR2 oraz EGFR może skutecznie zahamować rozwój choroby we wczesnej fazie.
Dr Claudia Tonelli i prof. David Tuveson skupili się na odpowiednim czasie interwencji w aktywność genu FGFR2. Badania prowadzone na myszach oraz organoidach – modelach ludzkiej tkanki trzustki hodowanej w laboratorium – wykazały, że zahamowanie tego genu znacząco spowalnia rozwój guzów. Jeszcze lepsze efekty osiągnięto przy jednoczesnej blokadzie FGFR2 i białka EGFR, którego nadaktywność jest powszechnie obserwowana w przebiegu raka trzustki. Taka terapia prowadziła do wyraźnego ograniczenia liczby tzw. „wczesnych wersji” nowotworu.
– Wraz z coraz szerszym dostępem do inhibitorów FGFR2, nasze badania mogą utorować drogę do terapii łączonej z inhibitorami EGFR – wyjaśnia Tonelli. Jak podkreśla, pacjenci obciążeni rodzinnie rakiem trzustki mogą być pierwszymi kandydatami do tego typu leczenia.
Aż 95 procent przypadków raka trzustki związanych jest z mutacją genu KRAS, uznawanego za główny onkogen w tej chorobie. Naukowcy dowiedli, że FGFR2 wzmacnia sygnalizację zmutowanego KRAS, co prowadzi do bardziej agresywnego przebiegu choroby już na wczesnym etapie. Zrozumienie tego mechanizmu może okazać się kluczowe w opracowywaniu nowych, skuteczniejszych metod leczenia.
Ponieważ FGFR2 jest już dobrze znanym onkogenem w innych typach nowotworów, na rynku dostępne są liczne inhibitory jego aktywności. Zespół badaczy z CSHL postanowił sprawdzić, czy ich połączenie z inhibitorami EGFR będzie skuteczne w kontekście raka trzustki – wyniki badań potwierdziły tę hipotezę, dając realną nadzieję na nowe strategie terapeutyczne.
Choć rak trzustki wciąż stanowi jedno z największych wyzwań współczesnej onkologii, przełomowe odkrycie naukowców z Cold Spring Harbor Laboratory otwiera drogę do skuteczniejszej profilaktyki i leczenia. Istniejące już terapie celowane mogą wkrótce stać się fundamentem wczesnej interwencji, zwiększając szanse na przeżycie tysięcy pacjentów na całym świecie.
źródło: Onet / red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez