Plac Zawiszy pionierem nowoczesności. Torowisko jak z klocków Lego
2025-04-24 06:17:32(ost. akt: 2025-04-24 03:20:28)
W lipcu tramwajarze wyremontują torowisko na plac Zawiszy. Pierwszy raz wykorzystana zostanie nowa technologia - wielkoformatowych płyt wykonanych na wymiar - co skróci czas trwania remontu i utrudnień.
Wiceprezes Tramwajów Warszawskich Konrad Niklewicz przekazał w środę, że spółka podpisała umowę z firmą, która we współpracy z tramwajarzami podejmie się remontu torowisk na placu Zawiszy, zaplanowanego na lipiec. Prace będą podzielone na trzy etapy, każdy dla jednego z wylotów placu.
"To będzie pierwszy taki remont w Warszawie, a jeśli chodzi o skalę, to pierwszy taki remont w Polsce. Zastosujemy monolityczne, wielkoformatowe płyty prefabrykowane, robione na wymiar" - podkreślił Niklewicz.
Zaznaczył, że tramwajarze zdecydowali się na to rozwiązanie technologiczne, przede wszystkim ze względu na czas. Wyjaśnił, że plac Zawiszy jest bardzo obciążony ruchem, także ciężarowym i położenie tam mas bitumicznych sprawdziłoby się na 2-3 lata.
"Tego typu skrzyżowania powinny być robione z betonu" - powiedział.
Zaznaczył, że gdyby zastosować dotychczasowe metody czyli wylać nawierzchnię betonową to zgodnie z normami trzeba wtedy odczekać miesiąc, by oddać ją do użytku. "Zastosowaliśmy więc nową technologię, stosowaną już w Polsce, ale nie na taką skalę. Dzięki zastosowaniu wielkich płyt, przechodzimy z 30 dni na 7 dni dla każdego wylotu placu i umożliwiamy zachowanie przynajmniej częściowego ruchu w każdej relacji, choć oczywiście będą utrudnienia" - dodał.
Opowiedział też, jak wygląda cały proces technologiczny. "Najpierw dokładnie zostały zaprojektowane pojedyncze płyty, pasujące jedynie do tego miejsca. Podzielili plac na części, a te części na fragmenty, uwzględnili też wielkości, jakie daje im własny stół produkcyjny" - powiedział Niklewicz. Gotowa, kilkunastometrowa płyta waży 20 ton i ma gotowe miejsca na ułożenie zwrotnic i szyn tramwajowych. "To takie puzzle szyte na wymiar, co do milimetra" - mówił Niklewicz.
Płyty układane będą za pomocą specjalnych dźwigów i muszą być zamontowane z milimetrową precyzją. Niklewicz zaznaczył, że pewne prace odbywać się będą także nocą np. samo układanie płyt.
red./PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez