Szopy pod Warszawą. Inwazja drapieżników z Niemiec
2025-04-16 15:14:51(ost. akt: 2025-04-16 15:30:10)
Jeszcze kilkanaście lat temu widok szopa pracza w polskim lesie byłby czymś nie do pomyślenia. Dziś ten sympatycznie wyglądający ssak coraz śmielej wkracza na kolejne tereny, także w centrum kraju. W Kampinoskim Parku Narodowym sytuacja staje się coraz bardziej poważna. Szopy nie tylko się zadomowiły, ale zaczynają też zagrażać lokalnej faunie – dziesiątkują ptaki, niszczą gniazda, zjadają płazy, gady i ryby. Przyrodnicy alarmują: mamy do czynienia z inwazją.
Z Ameryki przez Niemcy do Kampinosu
Szopy pracze nie są gatunkiem rodzimym. Pochodzą z Ameryki Północnej i naturalnie występują tylko na tym kontynencie. W Europie pojawiły się w XX wieku, kiedy to sprowadzono je do Niemiec jako zwierzęta łowne i ozdobne. Z czasem wymknęły się spod kontroli i zaczęły kolonizować kolejne obszary. Dziś w Niemczech ich populacja liczy już około dwóch milionów osobników. Dla porównania – w samych tylko Brandenburgii i Saksonii odstrzeliwuje się ich rocznie nawet 50 tysięcy.
W Polsce pierwsze osobniki pojawiły się na zachodzie – w województwie lubuskim, na Pomorzu Zachodnim oraz w Wielkopolsce. Teraz jednak szopy spotykane są niemal w całym kraju, także pod Warszawą. W Kampinoskim Parku Narodowym ich liczba szacowana jest na około 300 sztuk.
Groźny gość, który nie zna granic
Choć szop może kojarzyć się z zabawną postacią z bajek czy przyjaznym mieszkańcem ogrodów zoologicznych, w rzeczywistości stanowi poważne zagrożenie dla polskiej przyrody. Jest drapieżnikiem o bardzo szerokim zakresie diety – żywi się ptasimi jajami, pisklętami, rybami, ślimakami, płazami i gadami. W Kampinoskim Parku Narodowym zaobserwowano przypadki, gdy szopy całkowicie wyjadły lokalne populacje małży, takie jak szczeżuje.
Służby parku próbują ograniczać populację intruza. W ciągu ostatniego roku udało się zmniejszyć ją o 139 osobników. Gdyby nie te działania, liczba szopów stale by rosła. Zwierzęta te prowadzą nocny tryb życia, świetnie wspinają się na drzewa i potrafią doskonale ukrywać się przed człowiekiem, co znacznie utrudnia ich kontrolę.
Co mówią badania genetyczne?
Co mówią badania genetyczne?
Badania przeprowadzone przez Instytut Ochrony Przyrody PAN potwierdzają, że szopy zasiedlające Kampinoski Park Narodowy pochodzą z Niemiec. Dotarły do centralnej Polski przez Park Narodowy Ujście Warty. Genetyczna analiza wykazała, że są potomkami kilku populacji niemieckich, które wcześniej się ze sobą wymieszały. To wysokie zróżnicowanie genetyczne ułatwia im przystosowanie do nowych warunków i znacząco przyspiesza ekspansję.
Niszczyciele ekosystemów
Niszczyciele ekosystemów
Szopy mają dostęp do wszystkich typów ptasich gniazd – bez względu na to, czy znajdują się one na ziemi, w krzewach, czy w koronach drzew. W Kampinosie zaobserwowano przypadki, gdy plądrowały lęgi zimorodków oraz gęsi gęgawych. Zagrażają także rybom, zwłaszcza podczas okresu tarła, oraz niszczą uprawy rolne. Coraz częściej okazuje się, że szkody w kukurydzy przypisywane wcześniej dzikom czy jeleniom, w rzeczywistości są wynikiem działalności szopów.
Co więcej, zwierzęta te przenoszą groźne choroby. Są wektorami wścieklizny, nicieni i różnych pasożytów, które mogą stanowić zagrożenie także dla ludzi i zwierząt domowych.
Czy można powstrzymać inwazję?
W Polsce rośnie liczba odstrzałów szopów – obecnie w sezonie zabija się ich około siedmiu tysięcy. Mimo to eksperci podkreślają, że skala zjawiska jest znacznie większa, a kontrolowanie populacji będzie coraz trudniejsze.
Przyrodnicy i organizacje ekologiczne apelują o większą świadomość społeczną. Choć szopy wydają się niegroźne, ich obecność może mieć dramatyczne konsekwencje dla ekosystemów. W mediach pojawiają się nagrania dokumentujące skalę szkód, jakie wyrządzają – od pustoszenia ptasich lęgów po niszczenie upraw i lokalnych gatunków wodnych.
Szopy już tu są – pytanie tylko, czy uda się je zatrzymać, zanim wpłyną na polską przyrodę w sposób nieodwracalny.
Źródło: zielona.interia.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez