Święta wielkanocne i wiosenne zwyczaje

2025-04-14 10:07:09(ost. akt: 2025-04-14 12:40:38)   Artykuł sponsorowany
Co wspólnego z Mazowszem mają turki? Dlaczego w Prostyni piecze się z ciasta figurki kóz? I gdzie bębni się na barabanie? Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w mazowieckich zwyczajach i tradycjach.

Najważniejsze obchody Wielkiego Tygodnia skupiają się na Triduum Paschalnym, zamykającym okres Wielkiego Postu. Należą do niego Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota.

Wielkie dni w Wielkim Tygodniu
Wielki Czwartek to święto obchodzone na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy – paschalnego posiłku spożywanego przez Jezusa z apostołami w przeddzień Jego śmierci. W doktrynie Kościoła katolickiego to moment ustanowienia sakramentów Eucharystii i kapłaństwa. Podczas wieczerzy Chrystus zapowiada swoją śmierć, dzieli się z apostołami chlebem i winem, obmywa im nogi i ujawnia zdradzieckie zamiary Judasza. Opis tego wydarzenia znajduje się we wszystkich czterech ewangeliach.

Charakterystycznym obrzędem wielkoczwartkowym, celebrowanym podczas liturgii, jest obmywanie nóg ubogim. Gest ten jest symbolem pokory, miłości bliźniego i równości wszystkich ludzi wobec Boga.

Po zakończeniu wieczornej mszy Najświętszy Sakrament przenosi się do adoracji do tzw. ciemnicy. Tabernakulum zostaje otwarte i puste. Z ołtarza jest zdejmowany mszał, świece, krzyż i obrus. Zamiera głos dzwonów. Wszystko trwa w oczekiwaniu na Wielki Piątek – dzień żałoby.

Wielki Piątek to moment smutku na znak męki i śmierci Jezusa. Wielu chrześcijan narzuca sobie w tym czasie ścisły post, a niektórzy całkowicie wstrzymują się od spożywania pokarmów. Niegdyś na znak żałoby zatrzymywano zegary, zasłaniano lustra, zachowywano powagę. Wielki Piątek to jedyny dzień w roku, w którym w kościołach nie odprawia się mszy świętej. W bocznych nawach są odsłaniane groby Pańskie, najczęściej wyobrażające grotę ze spoczywającym w niej ciałem Chrystusa.

Ostatnim dniem Wielkiego Postu i Wielkiego Tygodnia jest Wielka Sobota. Najważniejszym momentem tego dnia jest święcenie pokarmów spożywanych podczas śniadania wielkanocnego. Obecnie ceremonia ta odbywa się w kościołach. Niegdyś kosze z jedzeniem święcono pod miejscową kapliczką lub krzyżem, gdzie schodziła się cała wieś. Możni przyjmowali księdza w domu – kapłan kropił wodą święconą całe stoły zastawione suto potrawami przygotowanymi na Wielkanoc. W niektórych miejscowościach kultywowano ten zwyczaj do lat 60. XX wieku. Tak było na warszawskim Ursynowie, co wspominają najstarsi mieszkańcy wsi, które weszły w skład tej dzielnicy. Jednym z nielicznych miejsc, gdzie przetrwała praktyka święcenia pokarmów w domu, jest Dąbrowa Chotomowska – wieś położona w powiecie legionowskim.

Turki w Górze i Drobinie
Na Mazowszu warto w tym czasie odwiedzić oddalone od siebie o 10 km miejscowości Górę i Drobin w powiecie płockim, gdzie zachował się zwyczaj wystawiania straży grobowych zwanych turkami wielkanocnymi. Pochodzenie tej tradycji nie jest do końca wyjaśnione. Najprawdopodobniej zwyczaj ten pojawił się w Polsce w XII wieku wraz z Zakonem Rycerskim Grobu Bożego w Jerozolimie. Zakon spopularyzował budowanie symbolicznych grobów Jezusa i wystawianie przy nich wartowników, ucharakteryzowanych na wzór rzymskich żołnierzy. Trudno jednak o jednoznaczne wyjaśnienie nazwy „turki” w tej tradycji oraz obecności orientalnych kostiumów, w które są ubrani wartownicy. Najbardziej rozpowszechniona teoria nawiązuje do czasów zwycięskiej bitwy pod Wiedniem, kiedy do kraju powracały oddziały wojskowe ze zdobycznymi egzotycznymi ubiorami, bronią i jeńcami. Przez lata stroje nieco się zmodyfikowały, ale ten ciekawy zwyczaj przetrwał w niektórych miejscach Polski do czasów współczesnych.

Barabanienie w Iłży
W Iłży, położonej na południowych krańcach województwa mazowieckiego, Wielkanoc jest ogłaszana w wyjątkowy sposób. W noc poprzedzającą Wielką Niedzielę ulicami miasta wędruje ośmiu bębniarzy z XVII-wiecznym barabanem. Zatrzymują się w ustalonych miejscach i pod wodzą solisty wybijają charakterystyczny rytm. Ich trasa ma około 10 kilometrów. Kulminacja następuje o godzinie 5.45 przed kościołem farnym – wtedy odbywa się natężone barabanienie, symbolizujące pękanie skał zasłaniających grób Chrystusa.

Wielkanoc
W pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca nastaje dzień Zmartwychwstania Pańskiego – największe i najstarsze chrześcijańskie święto. W pierwszych wiekach naszej ery było jedynym świętem wyznawców Chrystusa. Geneza Wielkanocy splata się z żydowskim świętem Pesach (czyli Paschą), obchodzonym w tym samym czasie. Uważa się, że pierwsi chrześcijanie świętowali Wielkanoc-Paschę w ramach obrzędów żydowskich. W tradycji Kościoła obchody wielkanocne wyrażają najważniejsze kanony wiary – odkupienie, zbawienie, nieśmiertelność duszy i życie wieczne. W swojej głębokiej warstwie przedchrześcijańskiej Wielkanoc zawiera symbolikę odradzania się przyrody, świętowanie wiosny, pochwałę sił witalnych.

W polskiej tradycji dzień ten wypełniają liczne zwyczaje domowe i obchody kościelne. Rano odbywa się rezurekcja – uroczysta msza święta połączona z procesją z Przenajświętszym Sakramentem wyniesionym z grobu Pańskiego. W domach, w gronie rodzinnym, jest spożywane śniadanie, podczas którego bliscy dzielą się jajkiem i innymi pokarmami święconymi w Wielką Sobotę oraz składają sobie życzenia. Na świątecznym stole królują jajka, baranek wielkanocny (Agnus Dei), biała kiełbasa, wędliny, chrzan, baba drożdżowa, mazurki, pascha. Urządzane są zabawy pisankami i kraszankami.

Śmigus-dyngus
Drugi dzień świąt wielkanocnych to tzw. lany poniedziałek albo śmigus-dyngus. Co znaczy ta nazwa? Śmigus znaczy „bić” – smagać zielonymi gałązkami, a „dyngus” – wykupywać, co wiąże się z wesołą kwestą młodych chłopców chodzących od domu do domu z traczykiem, barankiem lub kurkiem dyngusowym (żywym kogutem), symbolizującym męskie siły witalne. Chodzenie po dyngusie wiązało się z zalotami, oblewaniem dziewcząt wodą, wypraszaniem darów wielkanocnych.

Smaganie zielonymi gałązkami i polewanie wodą to relikty starych praktyk magicznych, które miały na celu zapewnienie płodności, urodzaju, plenności roślin, dawały oczyszczenie, urodę, zdrowie, siłę i liczne potomstwo.

Obchody dni gospodarskich
Dni świętych Wojciecha, Jerzego i Marka, trwające od 23 do 25 kwietnia, to ważny moment w gospodarskim życiu wsi – rozpoczynały bowiem sezon prac rolniczych. Na św. Wojciecha pieczono okrągły chleb (korowaj), z którym obchodzono pola, zakopując w rogach pozostałości ze święconki.
Na św. Jerzego zaczynano siać len i uroczyście wyganiano bydło na wypas. Bydło okadzano święconym zielem, rogi smarowano dziegciem lub czosnkiem, nad głowami zwierząt kreślono znak krzyża, obchodzono zwierzęta z obrazkiem św. Jerzego i wypowiadano zaklęcia ochronne.

Obchody dni gospodarskich kończył dzień św. Marka. Był to moment sadzenia ziemniaków. Po zakończonej pracy wszyscy spożywali przyniesiony przez gospodynię chleb z dodatkiem utartych kartofli.

Zielone Świątki
Święto Zesłania Ducha Świętego to tzw. Zielone Świątki. Jest świętem ruchomym, obchodzonym w niedzielę. W tym roku przypada 8 czerwca. Według Dziejów Apostolskich 50 dni po zmartwychwstaniu Chrystusa na Marię i apostołów zebranych w Wieczerniku zstąpił Duch Święty, zsyłając na nich dary duchowe, zwane charyzmatami. W teologicznym znaczeniu to biblijne zdarzenie jest uznawane za dopełnienie objawienia Boga ludziom i za początek Kościoła. Święto Zesłania Ducha Świętego, będące jedną z najstarszych i najważniejszych uroczystości w liturgii, zamyka cykl obchodów wielkanocnych. Symbolem tego święta są zielone gałęzie drzew i tatarak, którymi mai się domy, zagrody, kapliczki.

Święto ma wyjątkowy przebieg na Urzeczu. Na doroczne obchody spływają galary, krypy, szkuty i baty z całego Urzecza i Warszawy. Każda łódź jest tradycyjnie umajona zielonymi gałązkami, które mają chronić przed złymi duchami wodnymi.

Uroczystość Trójcy Przenajświętszej
W następną niedzielę po Zielonych Świątkach jest obchodzona Uroczystość Trójcy Przenajświętszej – jedno z najważniejszych liturgicznych świąt. Bóg w trzech osobach jest dogmatem wiary chrześcijańskiej, dla niej charakterystycznym. W tym dniu w Sanktuarium Trójcy Przenajświętszej i św. Anny w Prostyni odbywa się odpust. Jego nieodłącznym elementem są figurki małych kózek wykonane z ciasta. Zwyczaj związany z ich wypiekiem ma różne wytłumaczenia. Jeden z przekazów podaje, że ich historia jest związana ze słynącą cudami figurą. Gdy na początku XVI wieku budowano w Prostyni pierwszy drewniany kościół, przyniosły ją tu fale powodzi. Płynącą w wezbranej rzece rzeźbę wypatrzyły pasące się na nadbużańskich łąkach kozy. Głośnym meczeniem zwróciły uwagę rybaków, którzy wyłowili figurę z rzeki i umieścili w sanktuarium.

Inny przekaz mówi, że tradycja ta ma związek z prześladowaniem przez cara unitów podlaskich, którzy – nie mogąc oficjalnie przebywać w kościołach katolickich – stosowali różne wybiegi i kamuflaże. Jednym z nich było przybywanie na odpust w Prostyni w charakterze handlarzy kóz. Zwierzęta przywiązywali do drzew, a sami mieszając się z tłumem, mogli przystąpić do sakramentów.

Jeszcze inne wytłumaczenie wiąże się z herbem Półkozic rodu Prostyńskich. Kozy z ciasta pojawiają się nie tylko w Prostyni, ale i w okolicznych miejscowościach. Można je kupić na odpustowych straganach.

Więcej informacji na www.mazowieckiszlaktradycji.pl.