Jak malały warszawskie metraże

W 2003 roku, czyli zaledwie dwie dekady temu, dysponując półmilionowym budżetem, mogliśmy pozwolić sobie na zakup aż 143 m² mieszkania. Był to okres, kiedy warszawski rynek nieruchomości był zdecydowanie bardziej przystępny cenowo, a inwestycja w mieszkanie była w zasięgu wielu Polaków.

Jednak już pięć lat później, w roku 2008, rynek nieruchomości odnotował gwałtowny wzrost cen. Za tę samą kwotę kupowaliśmy już tylko 62,5 m², czyli mniej niż połowę powierzchni dostępnej w 2003 roku. Wzrost cen był efektem gospodarczego boomu, napędzanego m.in. dostępnością kredytów hipotecznych oraz intensywnym rozwojem miasta.

W kolejnych latach, mimo chwilowych spadków cen związanych ze światowym kryzysem finansowym, ceny mieszkań pozostały wysokie. W 2013 roku mogliśmy kupić 66,7 m², czyli sytuacja delikatnie się poprawiła, lecz nie na długo.

Rok 2018 przyniósł kolejne zmniejszenie dostępnego metrażu za nasze pół miliona złotych – do 52,6 m². Tendencja wzrostowa cen znów nabrała rozpędu, napędzana między innymi niskimi stopami procentowymi i silnym zainteresowaniem inwestycyjnym.

Najbardziej drastyczną zmianę zauważyliśmy jednak w 2024 roku i obecnie. Za 500 tys. zł w Warszawie można kupić już zaledwie 27,3 m² mieszkania. To mniej niż jedna piąta powierzchni dostępnej dwadzieścia lat wcześniej! Tak wyraźna zmiana pokazuje skalę wzrostu cen nieruchomości w stolicy, ale także coraz większą barierę dla młodych ludzi marzących o własnym mieszkaniu.

Te liczby jasno pokazują, jak na przestrzeni lat zmieniał się warszawski rynek nieruchomości. To także znak, że posiadanie własnych czterech kątów w stolicy staje się coraz większym wyzwaniem i luksusem.

wawa.info