Bestialskie ataki na starsze kobiety. 37-latek w areszcie dzięki szybkim działaniom stołecznej policji
2025-04-07 13:21:33(ost. akt: 2025-04-07 13:25:51)
Dwukrotnie zaatakował bezbronne starsze kobiety, próbując wyrwać im torebki. 37-latek z Ochoty, poszukiwany za wcześniejsze rozboje, wpadł dzięki zdecydowanej akcji policjantów z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego KSP. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
Pod koniec marca na warszawskiej Ochocie miały miejsce dwa bestialskie ataki na starsze kobiety. Sprawca atakował swoje ofiary w miejscach, gdzie nie było osób postronnych i za cel obierał sobie ich torebki.
Do pierwszego ataku doszło w godzinach nocnych, kiedy starsza kobieta czekając na windę została napadnięta przez zamaskowanego sprawcę.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Mężczyzna popchnął swoją ofiarę, a następnie wyrwał jej torebkę i uciekł. Kobiecie została udzielona pomoc medyczna, a na miejscu swoje ustalenia prowadzili policjanci z komendy przy ul. Opaczewskiej.
Agresja na drodze w Wilanowie. 35-latek z zarzutami za uszkodzenie auta
Kolejny atak miał miejsce również na Ochocie dwa dni później, tym razem w godzinach popołudniowych kobieta została zaatakowana na klatce schodowej. Zamaskowany napastnik popchnął swoją ofiarę i zaczął uderzać pięściami próbując przy tym wyrwać jej torebkę. Sprawca został spłoszony przez męża kobiety, który usłyszał krzyk swojej żony. Starsza kobieta trafiła do szpitala. Na miejscu czynności dochodzeniowo-śledcze prowadzili policjanci z ochockiej komendy.
Bezwzględne ataki, których ofiarami były bezbronne kobiety, sprawiły, że priorytetem dla stołecznych policjantów było jak najszybsze zatrzymanie sprawcy. Dzięki przeprowadzonym czynnościom znali wizerunek napastnika. Kluczowe okazały się też ustalenia ochockich policjantów, którzy byli pierwsi na miejscu, a także policyjnych techników kryminalistyki, operacyjnych i dochodzeniowców, którzy skrupulatnie gromadzili materiał dowodowy.
Patrolujący Ochotę policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego KSP zauważyli przed jednym z marketów mężczyznę, który odpowiadał wizerunkowi sprawcy rozbojów. Wywiadowcy poszli za mężczyzną i go wylegitymowali. Okazało się, że jest on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Chrzanowie do odbycia kary ponad 5 lat pozbawienia wolności za różne przestępstwa, w tym rozbój. 37-latek powiedział interweniującym policjantom, że nie wie o co chodzi, po czym przekonywał ich, że nic mu nie udowodnią. Jednak mężczyzna się mylił, na miejscu przestęsptwa pozostawił coś, czego nie widać gołym okiem.
Niezwykle cennym dowodem okazał się ślad biologiczny, który sprawca pozostawił na torebce kobiety, którą zaatakował podczas nieudanej próby rozboju. Zabezpieczony materiał dowodowy trafił do specjalistów z Laboratorium Kryminalistycznego KSP, którzy wyizolowali materiał genetyczny z pozostawionego śladu i porównali go z tym pobranym od zatrzymanego. Policjanci z laboratorium potwierdzili, że ślady na torebce zostawił 37-latek.
Obszerny materiał dowodowy, zebrany przez dochodzeniowców z ochockiej komendy, pozwolił prokuratorowi z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota na przedstawienie 37-latkowi zarzutu rozboju i usiłowanie kolejnego. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
Tekst: mł. asp. Bartłomiej Śniadała, red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez