Niebo się zmienia, czas też - jak Warszawa to ogarnęła?

Tłumy pod Planetarium – wspólne oglądanie zaćmienia

W sobotnie przedpołudnie Centrum Nauki Kopernik zorganizowało specjalne stanowiska obserwacyjne przed swoim Planetarium. W godzinach 10:30–13:30 pracownicy CNK udostępniali teleskopy i pomagali w bezpiecznym oglądaniu nieba. Chętni mogli zobaczyć, jak Księżyc częściowo przysłania Słońce – zjawisko, które w Warszawie wyglądało jak delikatnie „nadgryziona” tarcza słoneczna.

Uczestnikom przypominano o konieczności używania specjalnych filtrów – CNK nieustannie podkreślało, że patrzenie gołym okiem na Słońce może poważnie uszkodzić wzrok.

Zmiana czasu bez zamieszania

W nocy z soboty na niedzielę przestawiliśmy zegarki z 2:00 na 3:00. Warszawski Transport Publiczny poradził sobie z tą zmianą sprawnie – nocne autobusy i metro kursowały zgodnie z planem, a „znikające” kursy z godziny 2:00 po prostu zostały przesunięte na 3:00. Pasażerowie nie musieli niczego przeliczać – wszystko działało tak, jak trzeba.

Latarnie świeciły zgodnie z rytmem słońca

System sterowania miejskim oświetleniem uwzględnił zmianę czasu – jeszcze w sobotę latarnie zapalały się od około 18:00 do 5:15, a już po zmianie – od 19:09 do 6:12. Warto dodać, że oświetlenie uliczne w Warszawie nie włącza się jednocześnie w całym mieście – lampy uruchamiane są partiami, by nie przeciążyć sieci.

Zwierzęta w ZOO jadły zgodnie z planem

W warszawskim ZOO również wszystko poszło gładko. Choć dzień zrobił się „sztucznie” dłuższy, rytm życia zwierząt pozostał nienaruszony. Godziny karmienia nie zostały zmienione, więc z punktu widzenia zwierzaków – po prostu dostały jedzenie trochę wcześniej niż zwykle. Opiekunowie zadbali też o odpowiednie doświetlanie wybiegów, by zachować komfort świetlny dla gatunków z różnych stref klimatycznych.

red./UM Warszawa