Bangkok wstrząśnięty – polskie biura podróży reagują

2025-03-28 13:11:35(ost. akt: 2025-03-28 13:14:29)

Autor zdjęcia: PAP

Podróżni Rainbow Tours są w bezpiecznej części Tajlandii, z dala od epicentrum trzęsienia ziemi - przekazała PAP Katarzyna Pasikowska z biura podróży Rainbow Tours. Itaka i Wakacje.pl informują, że nie mają klientów w Bangkoku.
Agencja Associated Press (AP) podała, że trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,3 nawiedziło w piątek Bangkok, stolicę Tajlandii, którą zamieszkuje ok. 17 mln ludzi. Premierka kraju Paetongtarn Shinawatra ogłosiła w mieście strefę zagrożenia; władze przekazały, że dwie osoby zginęły, a 50 zostało rannych po zawaleniu się wieżowca będącego w budowie.

PAP zapytała biura podróży, jak reagują na te wydarzenia.

Manager PR Rainbow Tours Katarzyna Pasikowska przekazała, że w trosce o bezpieczeństwo klientów wdrożono "standardowe procedury, zapewniające szybkie i skuteczne działanie w takich sytuacjach". Dodała, że w Tajlandii jest 161 klientów biura. "Obecnie wszyscy nasi goście przebywają w bezpiecznej części kraju, z dala od epicentrum" - podkreśliła. Dodała, że biuro na bieżąco śledzi rozwój wydarzeń, jednak "w tej chwili nic nie wskazuje na to, aby miały one wpływ na komfort (...) wypoczynku" klientów.

Natomiast Ewa Maruszak z Itaki przekazała, że aktualnie biuro nie ma klientów w Bangkoku. Także Marzena Buczkowska-German z Wakacje.pl poinformowała, że firma nie ma klientów w Bangkoku ani w okolicznych regionach i prowincjach.

Dodała jednocześnie, że klienci wyjeżdżający za granicę na wycieczki zorganizowane na miejscu mają kontakt z rezydentem będącym przedstawicielem organizatora, czyli biura podróży, którym Wakacje.pl nie jest, gdyż jedynie jako agent sprzedaje oferty biur. "To właśnie z nim (przedstawicielem organizatora - PAP) należy skontaktować się w nagłej sytuacji i to również przedstawiciele ze swojej strony dbają o to, by klienci uzyskali niezbędną pomoc" - podkreśliła.

Buczkowska-German wyjaśniła, że w przypadku katastrof naturalnych "wytyczne dotyczące sposobu działania, np. ewakuacji, ustalają miejscowe władze, które trafiają następnie do hoteli/ firm transportowych/ touroperatorów". "Bezpieczeństwo klientów jest dla całej branży turystycznej priorytetem, a touroperatorzy zawsze podejmują wszelkie możliwe działania, by to bezpieczeństwo zapewnić" - zadeklarowała.

Silne trzęsienie ziemi w Bangkoku spowodowało w całej stolicy kołysanie się budynków. Z wielu z nich ewakuowano mieszkańców. Ludzie w panice wybiegali z wieżowców, hotelowi goście uciekali w szlafrokach i kostiumach kąpielowych. Trzęsienie było na tyle silne, że podczas wstrząsów woda wylewała się z basenów znajdujących się na dachach drapaczy chmur.

Rzecznik polskiego Ministerstwo Spraw Zagranicznych informował wcześniej, że ambasada RP w Bangkoku została ewakuowana z powodu uszkodzenia budynku. Pracownicy placówki - jak dodał - usiłują skontaktować się ze służbami ratowniczymi, żeby ustalić, czy wśród poszkodowanych znajdują się turyści z Polski. Następnie MSZ na platformie "X" podało, iż "w Mjanmie i Tajlandii miejscowe służby potwierdziły, że wśród poszkodowanych nie ma obywateli RP".

Epicentrum trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,7 znajdowało się w Birmie, ale wstrząsy były odczuwalne również w Tajlandii, Indiach i Chinach. W Bangkoku ewakuowano pracowników biur i sklepów, zawieszono funkcjonowanie metra.


red./PAP