Oszustwo "na wypadek" znów działa. 82-letnia seniorka z Ostrołęki straciła 9 tysięcy złotych!
2025-03-27 13:00:00(ost. akt: 2025-03-27 11:58:59)
Dzwonią, podszywają się pod córkę, policjanta, prawnika. Wzbudzają strach, presję, emocje. Efekt? Pieniądze znikają w rękach przestępców. Policja apeluje: rozmawiajmy z seniorami – zanim będzie za późno.
Dramat rozegrał się w Ostrołęce 25 marca. 82-letnia kobieta odebrała telefon stacjonarny. W słuchawce usłyszała kobiecy głos, który poinformował ją, że jej córka potrąciła na przejściu kobietę. Żeby uniknąć aresztu – trzeba zapłacić kaucję. Już teraz. Gotówką.
Starsza pani, choć znała wcześniej tego typu historie, dała się złamać presji chwili. Przekazała 9 tysięcy złotych nieznajomemu mężczyźnie w maseczce, który zjawił się pod drzwiami. O tym, że padła ofiarą oszustwa, zorientowała się dopiero po wizycie… prawdziwej córki.
Stara metoda, nowe ofiary
Oszuści od lat stosują tzw. metodę „na wypadek”, „na wnuczka” czy „na policjanta”. Ich skuteczność opiera się na presji czasu, emocjach i zaufaniu, jakim starsze osoby darzą bliskich. Często są to osoby samotne, wystraszone, chcące pomóc.
Policja przypomina:
Nigdy nie przekazuj pieniędzy obcym osobom, nawet jeśli twierdzą, że działają w imieniu Twoich bliskich.
Nie informuj przez telefon o stanie konta ani o tym, ile gotówki masz w domu.
Zawsze potwierdzaj wersję wydarzeń – zadzwoń do córki, wnuczka, sąsiadki.
Policja nigdy nie prosi o pieniądze i nie informuje telefonicznie o szczegółach śledztw.
Młodzi, reagujcie!
To także apel do dzieci i wnuków: rozmawiajmy z naszymi rodzicami i dziadkami. Tłumaczmy, że przestępcy mogą zadzwonić w każdej chwili i spróbować ich zmanipulować. Uczulmy ich na takie scenariusze. Czasem jedna rozmowa może ochronić cały dorobek życia.
Podejrzany telefon? Zgłoś to na Policję!
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez