Najwęższy blok w Warszawie?

2025-03-19 09:29:45(ost. akt: 2025-03-19 09:30:07)

Autor zdjęcia: Google Maps

W Warszawie na Białołęce znajduje się miejsce, które wygląda jak architektoniczne kuriozum – blok, który z daleka sprawia wrażenie najwęższego w stolicy. Jednak to, co widzimy na pierwszy rzut oka, nie jest do końca tym, czym się wydaje. Budynek przy ulicy Odkrytej 55C stał się prawdziwym hitem sieci, zwłaszcza po tym, jak jego zdjęcia trafiły na popularny profil „Zaufaj mi, jestem Architektem”.
Z pozoru przypomina zwykły kawałek muru z siedmioma balkonami i oknami – nic szczególnego, prawda? Jednak po chwili przyglądania się zaczynają pojawiać się wątpliwości. „Chyba projektant zapomniał o klatce schodowej. Masakra!” – piszą internauci. Ktoś inny dodaje: „Mieszkanie plus dla najuboższych. Miało być tanio, jak obiecali, tak zrobili”. I choć opinie w sieci są różne, jedno jest pewne – ten budynek wywołuje emocje.

„Mieszkanie wygląda, jakby było zbudowane z klocków w Tetrisie” – czytamy w komentarzach. W rzeczywistości jednak jest to tylko kwestia perspektywy. Warto wziąć pod uwagę, że zdjęcie zostało zrobione z jednego, bardzo specyficznego kąta, przez co widoczna jest tylko część budynku. Gdy spojrzymy na niego z innej strony, odkryjemy, że to tylko mały fragment dużej budowli. Część, którą widzimy, jest po prostu wąska, ale reszta skrywa się za nią. Mimo to, nadal wzbudza ogromne zainteresowanie, a niektórzy twierdzą, że to idealne miejsce, które mogłoby pojawić się w filmach Stanisława Barei, pełne absurdu i humoru. Okazuje się, że architektoniczny „żart” leży w pobliżu ulicy, która nosi nazwisko reżysera – a to już nie przypadek.

To miejsce to prawdziwa zagadka dla tych, którzy odwiedzają Warszawę. Choć może wyglądać na najbardziej nietypowy blok w stolicy, jest też jednym z najbardziej intrygujących. Większość osób nie dostrzega, że cała bryła budynku nie jest widoczna na jednym zdjęciu. Dla tych, którzy nie znają sekretu, może to być zaskoczeniem.

Warto też wspomnieć, że w Warszawie znajduje się kilka innych budynków, które również zaskakują swoją formą. „Jamnik” na Pradze-Północ czy „młotek” na Woli to tylko kilka z przykładów niezwykłej architektury stolicy. Ale to właśnie ten wąski blok na Białołęce, z pozoru będący tylko żartem, stał się symbolem ukrytego geniuszu perspektywy.

wawa.info