Z jednego Opla ukradł radio, w drugim uciął sobie drzemkę

2025-03-16 18:48:59(ost. akt: 2025-03-16 19:21:35)

Autor zdjęcia: Policja

W ręce płockich policjantów wpadł sprawca kradzieży z włamaniem. 23-latek ukradł radio z zaparkowanego Opla, kilka godzin później został zatrzymany przez policjantów podczas gdy w drugim Oplu uciął sobie drzemkę. Mężczyzna był poszukiwany, usłyszał zarzuty. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Do płockich policjantów zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że w nocy ktoś włamał się do jego pojazdu. Sprawca z zaparkowanego na jednym z płockich parkingów Opla ukradł radio. Właściciel samochodu wycenił straty na 800 złotych. Funkcjonariusze natychmiast zajęli się sprawą. Tego samego ranka policjanci z Posterunku Policji w Bielsku otrzymali zgłoszenie, że na jednej z ulic Bielska, w pojeździe przebywa mężczyzna, który nie daje oznak życia. Okazało się, że 23-latek, uciął sobie drzemkę. Policjanci zatrzymali mężczyznę, który jak ustalili, był osobą poszukiwaną. W wyniku przeprowadzonych czynności operacyjnych funkcjonariusze ustalili, że to właśnie zatrzymany mężczyzna jest sprawcą nocnej kradzieży w Płocku. W oplu, w którym spał, mundurowi zabezpieczyli skradzione radio.

Mieszkaniec województwa śląskiego miał do odbycia karę kilkunastu dni pozbawienia wolności za drobne kradzieże. Teraz za kratkami może spędzić nawet kilka lat.

Mężczyzna usłyszał zarzuty i trafił do zakładu karnego. Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Policja Mazowiecka
red.
wawa.info