Deficyt jaj z wolnego wybiegu: Co kryje się za zamieszaniem w polskich sklepach?

2025-03-16 07:07:49(ost. akt: 2025-03-16 07:08:54)

Autor zdjęcia: PAP

W ostatnich dniach w polskich mediach coraz głośniej mówi się o rzekomych deficytach jaj na rynku detalicznym. W odpowiedzi na te doniesienia Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi postanowiło rozwiać wątpliwości i wyjaśnić sytuację. Okazuje się, że choć jaj nie zabraknie, to te z wolnego wybiegu mogą stać się trudniejsze do zdobycia. Co tak naprawdę kryje się za tymi informacjami?
„Ewentualnie zauważalne braki mogą dotyczyć jedynie jaj pochodzących z chowu na wolnym wybiegu” – zapewnia Ministerstwo Rolnictwa, które wskazuje, że brak jaj z wolnego wybiegu nie jest specyficzny tylko dla Polski. Problem ten dotyczy wielu krajów, a głównym powodem są decyzje sieci handlowych, które wycofują te produkty ze swojej oferty. Choć w sklepach nie zabraknie jaj w ogóle, to ich rodzaj może się różnić. Ministerstwo podkreśla, że pozyskiwanie żywności zgodnej z normami ekologicznymi i jednocześnie w akceptowalnej cenie staje się coraz większym wyzwaniem.

Również branża drobiarska, reagując na zmieniające się potrzeby rynku oraz rosnące zagrożenia zdrowotne, stara się odbudować stada kur niosek. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, na początku tego roku odnotowano wzrost liczby kur w kraju. Jednak nawet te działania nie gwarantują szybkiego rozwiązania problemu, zwłaszcza w przypadku jaj z wolnego wybiegu. Choć produkcja tych jaj jest możliwa, ich dostępność w sklepach może być ograniczona przez wyższe koszty produkcji i zmieniające się preferencje konsumentów.

Ministerstwo Rolnictwa zwraca uwagę, że cały ten proces nie jest jedynie kwestią ekonomiczną, ale także społeczną. Wydaje się, że ideologiczne podejście do ekologicznych norm żywnościowych, które przewidują wyższe standardy hodowli zwierząt, może prowadzić do nieoczekiwanych skutków, jak w przypadku tej sytuacji z jajami. A mimo to wciąż pozostaje pytanie, jak te zmiany wpłyną na codzienne zakupy Polaków.

Jajka z wolnego wybiegu są droższe, ale mają swoich wiernych zwolenników. Jednak w obliczu rosnących cen i trudności w pozyskiwaniu surowców, ich dostępność może się zmniejszyć. Dla wielu osób to właśnie one stanowią symbol odpowiedzialnej produkcji, której chociażby zgodność z zasadami dobrostanu zwierząt jest uznawana za wartość nadrzędną. Jednak czy będziemy w stanie je kupić? Tego dowiemy się już niebawem, w miarę rozwoju sytuacji na rynku drobiarskim.

red.