Ambitni urzędnicy są bardziej narażeni na wypalenie zawodowe

2025-03-14 07:04:51(ost. akt: 2025-03-14 07:26:51)

Autor zdjęcia: PAP

Na wypalenie zawodowe najbardziej narażeni są pracownicy, którzy są ambitni, sumienni i utożsamiają się z pracą – mówił podczas VII Krajowego Kongresu Forów Skarbników Krzysztof Wójtowicz, przedsiębiorca, doradca biznesowy i samorządowy z Unii Miasteczek Polskich.
W trakcie panelu dotyczącego zjawiska wypalenia zawodowego wśród urzędników Krzysztof Wójtowicz podkreślił, że jest to reakcja organizmu na źle zarządzany stres i przeciążenie, jakich doświadcza się w pracy. Wskazał, że objawami wypalenia mogą być m.in. obojętność, złość, niechęć, problemy z koncentracją, przewlekłe zmęczenie, a także zaburzenia łaknienia, snu, hormonalne i seksualne.

Bardzo często jest tak, że jeśli ktoś jest ambitny, widzi swój niewykorzystany potencjał, to po prostu te emocje, które w nim są, powodują, że zaczyna nie lubić swojej pracy” – wyjaśnił Wójtowicz.

W swoim panelu ekspert podkreślił, że wypalenie zawodowe może być też skutkiem obaw przed sukcesem i porażką.

„Z jednej strony nie chcemy podejmować dodatkowych obowiązków, albo swoją pracę wykonujemy po łebkach, żeby nie odnieść sukcesów. I przed porażką również jest strach, bo będą mnie krytykować. To przekłada się na frustrację i jakość pracy” – powiedział doradca.

Osoby ambitne są najbardziej narażone

Powołując się na raport „Wypalenie zawodowe – problem naszych czasów” Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Krzysztof Wójtowicz wskazał, że na wypalenie zawodowe najbardziej narażeni są pracownicy ambitni, sumienni, utożsamiający się z pracą, pracoholicy, bardzo często mający obciążający kontakt z klientami i współpracownikami, którzy dodatkowo są bardzo zaangażowani emocjonalnie w swoją pracę i chęć niesienia pomocy.

Emocjonalnie podchodzicie do swojej pracy, jesteście mocno zaangażowani w świadczenie pomocy, przy jednoczesnym, bardzo często, braku wdzięczności i szacunku do pracy wykonywanej w samorządzie oraz gratyfikacji za swoją pracę” – skwitował ekspert.

Grupą szczególnie narażoną na wypalenie zawodowe, którą przytoczył, jest też kadra kierownicza samorządu, w tym wójtowie, starostowie, marszałkowie województw, sekretarze, skarbnicy czy dyrektorzy wydziałów i departamentów.

„60 proc. osób z wysokimi kompetencjami i kadry zarządzającej i 50 proc. pracowników szczebla kierowniczego dotyka wypalenie” – poinformował ekspert z Unii Miasteczek Polskich.

Jak wyjaśnił, wypalenie zawodowe to nie choroba, ale reakcja organizmu, która może doprowadzić do choroby, a w skrajnych przypadkach do śmierci, gdy ktoś doświadczy depresji. Podkreślił, że jest to długotrwały proces, który może trwać nawet przez wiele miesięcy, dlatego nie można bagatelizować jego pierwszych objawów, takich jak zmęczenie i niechęć do obowiązków.

„Niebezpieczna jest sytuacja, kiedy po kilkutygodniowym urlopie wracamy do pracy i nam się po prostu nie chce. To już jest etap wyczerpania – bardzo groźny sygnał, żeby zacząć działać” – zwrócił uwagę Wójtowicz.

Jak wyjść z problemu?

Zdaniem eksperta, pierwszym etapem zwalczania wypalenia zawodowego jest przyznanie się do problemu. Zachęcił, by w tym momencie zwrócić się o pomoc nie tylko do specjalisty, ale również do osób bliskich, których urzędnik darzy zaufaniem.

„Osoba, która jest przygnębiona, potrzebuje 12 minut uwagi osoby bliskiej, żeby poczuć się doceniona i szukać sensu w swoim życiu” – powiedział Wójtowicz.

W swoim wystąpieniu zachęcił też do wyznaczania celów i podejmowania nowych aktywności, takich jak aktywność fizyczna, zdrowa dieta i dobre relacje z innymi. Jego zdaniem takie czynności mogą nadać sens codzienności i sprawić, że urzędnik poczuje się lepiej.

Ostatecznym rozwiązaniem przytoczonym przez Wójtowicza jest zmiana pracy.

„Jeśli zmian w pracy nie da się przeprowadzić, to może warto, żebyście zastanowili się nad nową ścieżką kariery. Pamiętajcie przede wszystkim o tym, że wszystkie działania, które będziecie podejmować, muszą być długoterminowe” – wyjaśnił ekspert.

Zmiana pracy, jego zdaniem, wymaga odpowiedniego przygotowania. Dlatego przed podjęciem ostatecznej decyzji warto, by urzędnik zastanowił się, jakie ma zasoby i możliwości, z których może skorzystać.

„Macie niesamowite możliwości pracy w administracji, możecie chodzić na różne kursy doszkalające, budować swoją ścieżkę kariery i budować kontakty. Kiedy przyjdzie ten moment – zmieńcie prace. To jest wasze zdrowie i wasze życie” – skwitował do zgromadzonych urzędników Krzysztof Wójtowicz.


red./samorzad.pap.pl