Wandale na Kabatach: Czy nocna akcja miała związek z wykolejeniem pociągu?

2025-03-10 08:13:26(ost. akt: 2025-03-10 08:13:36)

Autor zdjęcia: warszawskie metro

W nocy z soboty na niedzielę, 8 marca 2025 roku, doszło do niepokojącego incydentu na terenie Stacji Techniczno-Postojowej (STP) Kabaty, której zarządcą jest Metro Warszawskie. Grupa wandali wtargnęła na teren stacji, pokonując ogrodzenie i używając drabiny, aby dostać się do środka. Choć początkowo nie było jasne, jaki był cel ich działań, szybko okazało się, że grupa miała podłożyć blokady pod koła jednego z pociągów metra, prawdopodobnie w celu wykonania graffiti. Sytuacja nabrała poważniejszego charakteru, gdy maszynista, nieświadomy przeszkód, ruszył w kierunku myjni, co doprowadziło do wykolejenia składu.
„Potwierdzam, że doszło do wtargnięcia grupy wandali na teren Metra Warszawskiego. Sprawę prowadzi policja” – krótko skomentowała Anna Bartoń, rzeczniczka Metra Warszawskiego, podkreślając, że incydent miał miejsce na terenie, który jest kluczowy dla funkcjonowania stołecznego metra. Komenda Stołeczna Policji potwierdza, że interweniowali w nocy na Kabatach, gdzie przeprowadzili penetrację terenu i przesłuchali świadków. „Metro Warszawskie złożyło oficjalne zawiadomienie w związku z wykolejeniem pociągu. Na ten moment nie możemy jeszcze potwierdzić, czy grupa wandali miała bezpośredni wpływ na wykolejenie składu. To będzie przedmiotem dalszych czynności” – wyjaśnił komisarz Rafał Rutkowski z Wydziału Komunikacji Społecznej KSP.

Z relacji portalu Miejski Reporter wynika, że wandale nie tylko podłożyli blokady, ale mieli również zamiar wykonać graffiti na składzie metra. Jednakże, w wyniku niefortunnego zdarzenia, pociąg ruszył, co spowodowało wykolejenie. Choć na razie nie ma jednoznacznych dowodów na to, że to działania wandali doprowadziły do wypadku, sprawa wciąż jest w trakcie wyjaśniania.

Działania takie jak te wzbudzają poważne obawy o bezpieczeństwo zarówno pasażerów, jak i samej infrastruktury metra. Choć szkody materialne są niewielkie, wykolejenie pociągu to sytuacja, która mogła skończyć się tragicznie, gdyby nie szybka reakcja służb i odpowiednie zabezpieczenia. Wciąż nie wiadomo, czy grupa wandali miała jakieś powiązanie z wykolejeniem, ale śledztwo w tej sprawie trwa. Z pewnością będzie to kolejny przypadek, który wywoła pytania o bezpieczeństwo na terenach Metra Warszawskiego, zwłaszcza jeśli chodzi o ochronę przed takimi incydentami w przyszłości.

„Takie sytuacje przypominają, jak ważne jest monitorowanie takich miejsc i odpowiednia reakcja służb. Metro to nie tylko transport, ale i miejsce wymagające szczególnego nadzoru, aby uniknąć podobnych zdarzeń” – zauważył ekspert w zakresie bezpieczeństwa. Na razie pozostaje czekać na wyniki śledztwa, które rozwikła zagadkę tej nocy pełnej zaskakujących zdarzeń.

wawa.info