Polska militarna przestrzeń powietrzna: Cywilne lotniska stają się strategicznymi węzłami

„Każde lotnisko musi być w jakiś sposób dostosowane do współpracy z wojskiem” – powiedział Kosiniak-Kamysz podczas posiedzenia rządu. Zgodnie z nowym planem, wszystkie porty lotnicze w Polsce będą musiały spełniać standardy umożliwiające współdziałanie z siłami zbrojnymi, co może oznaczać zmiany w strukturze oraz sposobie funkcjonowania cywilnych lotnisk.

Obecnie tylko kilka portów lotniczych pełni funkcje zarówno cywilne, jak i wojskowe. Przykładem jest Kraków, gdzie znajduje się 8. Baza Lotnictwa Transportowego, a lotnisko w Balicach jest używane przez oba sektory. Choć współużytkowanie cywilnych i wojskowych lotnisk może wydawać się korzystne z ekonomicznego punktu widzenia, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. „Strona wojskowa nie ponosi kosztów korzystania z infrastruktury lotniczej, co tworzy nierównowagę w eksploatacji infrastruktury” – mówi ekspert związany z branżą lotniczą, wskazując na przykład Krakowa, gdzie z drogi startowej korzystają ciężkie samoloty transportowe, a wojsko nie płaci za jej użytkowanie.

Współużytkowanie lotnisk cywilnych i wojskowych ma również swoją praktyczną stronę: takie porty lotnicze mogłyby pełnić rolę węzłów transportowych, punktów ewakuacyjnych, hubów cargo, a także oferować pomoc w razie sytuacji kryzysowych. „Musimy mieć więcej takich lotnisk, które będą w pełni gotowe do współpracy z wojskiem. Część polskich lotnisk, jak w Krakowie, już od lat pełni tę rolę” – podkreślił minister Kosiniak-Kamysz.

Ministerstwo Infrastruktury współpracuje z Ministerstwem Obrony Narodowej, aby wprowadzić podwójne wykorzystanie portów we wszystkich cywilnych lotniskach w Polsce. Jak zauważył wiceminister infrastruktury, Maciej Lasek, istnieje ogromny potencjał, aby porty lotnicze stały się bardziej uniwersalne i mogły w razie potrzeby pełnić funkcje wojskowe. Dla Polski, która posiada 15 cywilnych lotnisk w porównaniu do zaledwie 7 wojskowych, adaptacja cywilnych portów może stać się kluczowym elementem w budowaniu narodowej infrastruktury obronnej.

Choć temat militaryzacji polskich lotnisk budzi kontrowersje, a Związek Regionalnych Portów Lotniczych odmówił komentarza, jasne jest, że rządowy plan wiąże się z wieloma wyzwaniami. Z jednej strony, przekształcenie lotnisk w obiekty gotowe do współpracy z wojskiem to ogromna oszczędność, z drugiej zaś strony, wymaga to znacznych inwestycji i zmiany w dotychczasowym sposobie zarządzania portami.

Decyzja rządu o militaryzacji lotnisk ma również wymiar strategiczny. „Zwiększenie liczby takich lotnisk to kluczowy element przygotowań do ewentualnych sytuacji kryzysowych. Przekształcenie lotnisk cywilnych w obiekty wojskowe zwiększy naszą elastyczność i gotowość w obliczu zagrożenia” – podkreślają przedstawiciele MON. Czas pokaże, jak skuteczne będą te zmiany, ale jedno jest pewne: przyszłość polskich lotnisk już teraz nie będzie tylko cywilna.

wawa.info