Slalomem przejechał przez przejazd kolejowy. Wszystko na oczach policjantów

2025-03-05 10:58:24(ost. akt: 2025-03-05 11:02:09)

Autor zdjęcia: mat. policji

Wyjątkowym lekceważeniem przepisów ruchu drogowego wykazał się kierujący Kią. Ominął dwie półzapory kolejowe i slalomem przejechał przez przejazd. Wszystko na oczach policjantów. 20-latek otrzymał słony mandat karny w wysokości 2000 złotych, a na jego konto trafiło 15 punktów karnych.
Pośpiech, ignorancja przepisów, brawura i brak rozsądku - to najwięksi zabójcy na torach! Tarczą ochronną przed nieszczęściem jest znajomość przepisów i ich przestrzeganie oraz odpowiedzialność za bezpieczeństwo swoje i innych. Niestety, wciąż wiele osób sądzi, że czerwone światło przed przejazdem kolejowo - drogowym jest tylko ostrzeżeniem, a nie kategorycznym zakazem wjazdu na torowisko. Wciąż znajdują się tacy, którzy uważają, że przejechanie slalomem między opuszczonymi rogatkami to oszczędność czasu, a nie igranie ze śmiercią.

Niechlubnym przykładem takiego zachowania jest postawa 20-latka kierującego Kią, który w Nowej Iwicznej na ulicy Krasickiego, ominął zamknięte półzapory i slalomem przejechał przez przejazd kolejowy. Daleko jednak nie pojechał, ponieważ po drugiej stronie został zatrzymany przez funkcjonariuszy piaseczyńskiej "drogówki". Zdarzenie zakończyło się mandatem w wysokości 2000 złotych i 15 punktami karnymi, chociaż wszyscy doskonale wiemy, że mogło zakończyć się o wiele gorzej, bo przy spotkaniu pojazdu z wielotonowym pociągiem kierujący nie miałby żadnych szans.

Zasady bezpieczeństwa obowiązujące na przejazdach kolejowych są niezmienne od lat. Zachowanie szczególnej ostrożności to absolutnie najważniejsza z nich. Policjanci przypominają, że w chwili gdy sygnalizator nadaje pulsacyjne światło czerwone, obowiązuje bezwzględny zakaz wjazdu na przejazd. Nawet w sytuacji, gdy rogatki nie zostały jeszcze opuszczone, bądź ich opuszczanie dopiero się rozpoczyna. Kierujący, którzy myślą, że zdążą jeszcze przed szlabanem i przed pociągiem, popełniają poważne wykroczenie i ryzykują życiem. Kilkanaście zaoszczędzonych sekund nie jest warte narażania się na tak ogromne niebezpieczeństwo.


podkom. Magdalena Gąsowska/ks
mat. policji