100 lat kobiet w Policji

2025-02-20 20:01:08(ost. akt: 2025-02-20 20:02:02)

Autor zdjęcia: Policja

Pierwsza policja kobieca powstała w Stanach Zjednoczonych jeszcze w 1880 r., potem kobiety w policji pojawiły się w Anglii, Niemczech i Holandii. W 1923 r. Liga Narodów zaapelowała do państw członkowskich, żeby stworzyły struktury kobiece w policji, przede wszystkim do walki z handlem żywym towarem, czyli handlem kobietami i dziećmi. Na świecie, zarówno w Europie, jak i w Polsce, dwudziestolecie międzywojenne było czasem wielkich przemian obyczajowych i społecznych.
Pojawienie się kobiet w policji było z jednej strony efektem rozszerzania obszarów aktywności kobiet, w tym aktywności zawodowej, a z drugiej - koniecznością, gdyż policja musiała się zmieniać. Pojawiły się nowe formy przestępczości, które występowały masowo: sutenerstwo, nierząd, problemy z młodzieżą, problemy wychowawcze, rodzinne, przestępstwa wobec kobiet. Z tymi zjawiskami policja w męskim wydaniu do końca sobie nie radziła, dlatego trzeba było sięgnąć po żeńskie służby.

Początkowo tworzenie tej służby w Policji Państwowej szło mozolnie. Dopiero w 1923 r. pojawiły się przepisy wykonawcze. Minister spraw wewnętrznych Cyryl Ratajski już 26 lutego 1925 r. polecił utworzyć policję kobiecą, a kilka tygodni później 15 kwietnia 1925 r. w Komendzie Głównej Policji Państwowej w Warszawie rozpoczął się kurs specjalny dla policjantek. Przeszkolono wówczas 30 kobiet, głównie pod kątem walki z nierządem, sutenerstwem, handlem żywym towarem. Dowódcą kompanii szkolenia pierwszego kursu, a potem struktur kobiecych w Policji Państwowej, została Stanisława Filipina Paleolog, która po jego ukończeniu otrzymała stopień st. przodownika PP i została kierownikiem kobiecej Brygady Sanitarno-Obyczajowej Urzędu Śledczego Stołecznej Komendy PP. Od tego czasu nie tylko jej podkomendne, ale także prasa nazywały ją komendantką. Od 1935 r. kierowała nowo utworzonym Referatem Policji Kobiecej w Centralnej Służbie Śledczej. Do niej też należały organizowanie szkoleń dla kandydatek do policji kobiecej oraz inspekcja poszczególnych jej komórek. Nadzorowała utworzoną w 1935 r. przez gen. J.K. Zamorskiego kobiecą policję mundurową. Poszukiwała też optymalnych rozwiązań w pracy policyjnej i utrzymywała kontakty z policjantkami z innych państw. Kierowana przez nią policja kobieca cieszyła się uznaniem w całej Europie. Palelog zabiegała o prestiż i wizerunek medialny kierowanej przez siebie formacji. Prostytucja była dla niej przede wszystkim problemem społecznym, a jej źródła widziała w niskim poziomie kultury i upadku moralności. W listopadzie 1938 r. reprezentowała polskie policjantki na paryskim kongresie poświęconym walce z handlem kobietami i wygłosiła referat poświęcony dorobkowi polskiej policji kobiecej i sprawie resocjalizacji prostytutek oraz dziewcząt zagrożonych demoralizacją. 1 stycznia 1928 r. awansowana ze st. przodownika do pierwszego stopnia oficerskiego - aspiranta, chociaż szkołę oficerską ukończyła dopiero w 1932 r. Potem awansowała do stopnia komisarza.

Wracając do pierwszego kursu szkoleniowego dla policjantek, należy wskazać, że panie, które ten kurs ukończyły, zostały skierowane na posterunki - głównie w Warszawie i Łodzi. Początkowo nie w pełni wykorzystano ich potencjał, ale mimo to policja kobieca nie tylko zaczęła formalnie funkcjonować, ale też zaczęła się rozwijać. W miejscu dotychczasowej policji obyczajowej powstała VI Brygada Urzędu Śledczego Miasta Warszawy, gdzie służbę zaczęły pełnić policjantki odpowiednio wyszkolone do pracy. Brygada nie była liczna - w służbie kryminalnej było jedynie 18 policjantek.

Służba żeńska zdecydowanie różniła się od męskiej. Policjantki nie wykonywały tych samych obowiązków co ich koledzy. Kobiety wchodziły w środowiska sutenerów, domów publicznych, domów schadzek. Zajmowały się także pracą wychowawczą, gdyż uważano, że policjantka lepiej dotrze do młodzieży, dzieci, lepiej rozumie problemy społeczne kobiet. Rzadko spotykało się na początku policjantki w mundurach, dopiero kierownictwo stwierdziło, że większe oddziaływanie wychowawcze wystąpi, jeśli do młodzieży przemówi umundurowana funkcjonariuszka. Opinia publiczna również bardzo krytycznie, nieufnie podchodziła do żeńskiej policji. Policjantki były narażone na drwiny, szykany, utrudniano im pracę. Radziły sobie nie zwracając na to uwagi, konsekwentnie angażując się w pracę.

Kryteria przyjęcia kobiet do służby policyjnej były dość ostre. Policjantką mogła zostać panna albo bezdzietna wdowa w wieku od 25 do 45 lat. Kandydatka musiała mieć nienaganną opinię, konieczna była też opinia jednej z organizacji kobiecych. W momencie zamążpójścia musiała odejść ze służby. Zapotrzebowanie na policjantki z roku na rok stawało się coraz większe, a wskutek kryzysu gospodarczego i zmniejszenia się stanu etatowego policja przechodziła problemy kadrowe. Kolejne kursy zorganizowano w 1927 i 1929 r. Kierownictwo policji podchodziło do kobiecej służby sceptycznie i nie potrafiło sobie poradzić z potencjałem kilkudziesięciu policjantek.

Dopiero w 1935 r. za kwestię kobiet w Policji Państwowej zabrano się w sposób przemyślany. Z uwagi na stale rosnące potrzeby przystąpiono do poszerzenia kadr policji kobiecej i 26 marca 1935 r. minister spraw wewnętrznych wydał rozporządzenie w sprawie kursu specjalnego dla szeregowych - kobiet Policji Państwowej, w którym zarządził utworzenie przy Szkole dla Oficerów w Warszawie kursu dla kobiet. Rozpoczął się on 3 kwietnia 1935 r. i wzięło w nim udział 65 słuchaczek (50 nowo przyjętych i 15 pozostających w służbie). Kurs trwał 3 i pół miesiąca, a po jego zakończeniu absolwentki, jeszcze przed otrzymaniem właściwego przydziału służbowego, odbyły 4-tygodniową praktykę w Urzędzie Śledczym m.st. Warszawy. Różnego rodzaju braki we wcześniejszym szkoleniu, jakie wykazała dziesięcioletnia praktyka, a także wzrost liczby obowiązków i poszerzenie sfery działań policji kobiecej spowodowały, że program szkolenia był systematycznie wzbogacany o nowe zagadnienia, a czas trwania kursu się wydłużał. Absolwentki tegoż kursu były pierwszymi, które rozpoczęły służbę w mundurach. Przepisy mundurowe zostały zawarte w rozkazie komendanta głównego Policji Państwowej nr 668 z 20 lipca 1935 r. Kolejne kursy utworzono 15 października 1936 r. i 2 lutego 1938 r. Były to 5-miesięczne kursy, na które powołano po 50 policjantek. Kurs w 1938 r. był poprzedzony dwumiesięczną wstępną praktyką w Warszawie, Łodzi i Lwowie. Po jego zakończeniu policjantki skierowano na dalsze dwumiesięczne przeszkolenie praktyczne. Dopiero wówczas stworzono prawdziwe struktury i od tego momentu można mówić o faktycznym funkcjonowaniu policji kobiecej.

O osiągnięciach i rozwiązaniach organizacyjnych polskiej policji kobiecej mówiono w środowiskach policyjnych nie tylko w Europie. Praca polskich policjantek wiele razy była bardzo wysoko oceniana zarówno w kraju, jak i za granicą, co niejednokrotnie znajdowało wyraz na łamach prasy. Z tego względu w 1935 r. do Polski przyjechały z wizytą angielskie policjantki z komendantką Mary Sophie Allen na czele. Zapoznały się one z programem szkolenia polskich koleżanek, zakresem ich pracy i praktyczną działalnością. Po zakończonej wizytacji wyraziły wiele pochwał i oświadczyły władzom policyjnym i prasie, że polska policja kobieca jest najlepsza na świecie. Temat policji kobiecej był również szeroko omawiany w Paryżu na X Międzynarodowym Kongresie Zwalczania Handlu Kobietami i Dziećmi, który odbył się w listopadzie 1937 r. Polskę reprezentowali mecenas Grzegorzewski i kom. Paleolog. Wypowiedź polskiego przedstawiciela na temat roli i zadań polskiej policji kobiecej została bardzo entuzjastycznie przyjęta przez pozostałych uczestników, a brytyjska delegatka oznajmiła, że policja kobieca w Polsce osiągnęła najlepsze wyniki i Anglia niejednokrotnie korzysta z jej wzorów. Ponadto komendanci policji w Nowym Jorku i Londynie w 1937 r. zwrócili się do naczelnika Centrali Służby Śledczej o dane na temat organizacji i doświadczeń policji kobiecej w Polsce.

Organizacja i zakres działalności polskiej policji kobiecej często odbiegały od modelu stosowanego w innych państwach, jednak często był uznawany za wzorzec godny naśladowania. Do jej sukcesu niewątpliwie przyczyniły się zaangażowanie i wysiłek wniesione zarówno przez kierownictwo policji, jak i same policjantki. Ich determinacja i konsekwencja w działaniu sprawiły, że z każdym rokiem formacja była bardziej skuteczna i wyspecjalizowana do pełnienia zadań, które od początku powstania jej powierzono.

Aktualnie w polskiej Policji pracuje ponad 38 tys. kobiet, w tym 20 215 policjantek, 9627 pracownic Korpusu Służby Cywilnej oraz 8346 pracownic cywilnych. Najwięcej pań jest w służbie prewencyjnej, bo prawie 11 tys., w pionie kryminalnym mamy prawie 8 tys. policjantek, a w służbie wspomagającej ponad 1300 mundurowych. (Stan na 1 lutego 2025 r.)

Policja
red.
wawa.info