Warszawa: kładka pieszo-rowerowa na Wiśle wciąż oderwana od miasta

2025-02-01 12:19:39(ost. akt: 2025-02-01 12:22:27)

Autor zdjęcia: PAP

W trzecim tygodniu stycznia Zarząd Dróg Miejskich oraz Urząd Miasta Warszawy ogłosiły planowany przetarg na przebudowę ulicy Okrzei, której jeden z końców prowadzi wprost na nową kładkę pieszo-rowerową. Mimo że sama przeprawa odniosła sukces i stała się nową atrakcją stolicy, jej połączenie z miastem wciąż pozostawia wiele do życzenia. Co dalej z fatalnym skomunikowaniem kładki z resztą Warszawy?
Kładka popularna, ale źle skomunikowana?

Nowa kładka pieszo-rowerowa cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Warszawiacy oraz turyści tłumnie odwiedzają nową przeprawę, robiąc zdjęcia i podziwiając panoramę miasta. Jednak mimo entuzjazmu użytkowników, problemem pozostaje jej niewystarczające połączenie z głównymi arteriami Warszawy – zarówno po stronie Powiśla, jak i Pragi.

Po lewej stronie Wisły kładka kończy się na Bulwarach Wiślanych, a pobliskie przejście przez Wybrzeże Kościuszkowskie daje dostęp do ulicy Karowej. Jednak sama Karowa nie została jeszcze zmodernizowana, co sprawia, że dojście do Krakowskiego Przedmieścia czy Starego Miasta nie jest ani wygodne, ani intuicyjne. Z kolei po stronie praskiej sytuacja jest jeszcze gorsza – piesi i rowerzyści wychodzą prosto na ogrodzenie oddzielające chodnik od ruchliwej ulicy Wybrzeże Szczecińskie.

Brak wygodnego dojścia do Okrzei

Jednym z założeń budowy kładki było lepsze skomunikowanie lewobrzeżnej Warszawy z Pragą. Niestety, obecnie piesi i rowerzyści mają trudności z dostaniem się na ulicę Okrzei, która pozostaje niezmodernizowana i nie zachęca do eksploracji Pragi. Planowana przebudowa ulicy miała dać nadzieję na poprawę sytuacji, jednak przetarg nie obejmuje kluczowego skrzyżowania z Wybrzeżem Szczecińskim, co oznacza, że nawet po zakończeniu prac nadal pozostaną utrudnienia.

"Analizy trwają" – a mieszkańcy czekają

Zarząd Dróg Miejskich pytany o dalsze plany odsyła do Urzędu Miasta, a Urząd Miasta – z powrotem do ZDM. Monika Beuth, rzeczniczka prasowa i zastępczyni dyrektora Urzędu m.st. Warszawy, przyznaje, że potrzeba dalszych zmian, które obejmą nie tylko samo skrzyżowanie, ale i okoliczne ulice oraz zagospodarowanie zaniedbanych terenów wokół kładki. – "Na tym obszarze potrzebne są zmiany, aby jak najlepiej połączyć most z ul. Okrzei, ale będzie to dotyczyć nie tylko samego skrzyżowania, lecz także płynności ruchu na Wybrzeżu Szczecińskim" – mówi Beuth.

Na razie mieszkańcom pozostaje czekać na kolejne przetargi i konkretne decyzje dotyczące poprawy infrastruktury wokół kładki. Tymczasem temat ten pojawi się również podczas Forum Bezpieczeństwa Kolejowego w warszawskim Centrum Konferencyjnym ADN (Browary Warszawskie) 19 lutego 2025 r., gdzie eksperci będą debatować m.in. o infrastrukturze drogowej i jej wpływie na transport miejski. Miejmy nadzieję, że za kolejne kilka lat kładka przestanie być tylko atrakcją turystyczną, a stanie się w pełni funkcjonalnym elementem miejskiej przestrzeni.


Źródło: transport-publiczny.pl