Radomiak z nowym trenerem i przebudowaną drużyną

2025-01-28 16:27:58(ost. akt: 2025-01-28 16:29:40)

Autor zdjęcia: PAP

Z nowym trenerem i sześcioma nowymi piłkarzami Radomiak będzie wiosną walczył o utrzymanie. Zespół z Radomia, jako jedyna drużyna ekstraklasy, cały okres przygotowawczy spędziła w kraju nie udając się na zagraniczny obóz.
Radomiak, z dorobkiem 20 punktów, zajmuje dwunaste miejsce w tabel, ale dopiero w ostatnim meczu ubiegłego roku, w którym pokonał na wyjeździe Śląsk Wrocław 1:0, wydostał się ze strefy spadkowej. To niezwykle ważne zwycięstwo oczyściło nieco atmosferę wokół klubu, ale potem spokoju w Radomiaku już nie było.

Tuż przed końcem roku trener Bruno Baltazar poprosił o rozwiązanie kontraktu, gdyż otrzymał atrakcyjną ofertę prowadzenia 2-ligowego francuskiego klubu SM Caen, w którym większościowe udziały ma słynny piłkarz Realu Madryt Kylian Mbappe.

Nazwisko następcy ogłoszono dopiero 8 stycznia. Władze klubu zdecydowały się kontynuować współpracę z portugalskimi szkoleniowcami i postawiły na Joao Henriquesa, który prowadził m.in. Vitorię Guimaraes, a ostatnio Olimpiję Lublana. 52-letni trener podpisał umowę obowiązującą do końca sezonu.

To nie był koniec zmian kadrowych. Do tej pory drużynę opuściło ośmiu piłkarzy, a w ich miejsce pozyskano sześciu. W żadnym innym klubie ekstraklasy w tym oknie transferowym nie dokonano tylu zmian w składzie drużyny.

Największą stratą dla jakości zespołu jest odejście do Rakowa Częstochowa Leonardo Rochy, który w 17 meczach zdobył 11 bramek i wraz z Benjaminem Kallmanem z Cracovii oraz Efthymisem Koulourisem z Pogoni Szczecin znajduje się na czele klasyfikacji strzelców ekstraklasy. Ze względów finansowych transfer ten był jednak koniecznością. 700 tysięcy euro zapłacone przez Raków pozwoli ustabilizować budżet.

Sporą sportową stratą jest także transfer do DC United skrzydłowego Joao Peglowa. Pozyskanie Brazylijczyka kosztowało klub z Waszyngtonu 600 tysięcy euro.

Po czterech latach i rozegraniu stu spotkań w ekstraklasie z Radomiakiem rozstał się także stoper Raphael Rossi. Z kapitanem zespołu rozwiązano kontrakt za porozumiem stron, a on związał się z portugalskim drugoligowcem CD Mafra. Umowy rozwiązano także z Luziao, który wrócił do Brazylii i został piłkarzem Atletico Clube Goianiense oraz Vagnerem Diasem (w tym przypadku ze względów dyscyplinarnych).

Z Radomiakiem pożegnało się również trzech graczy, których można określić jako "niewypały transferowe". Napastnik Jean Franco Sarmiento przeniósł się do drugoligowej Polonii Bytom, obrońca Dariusz Pawłowski został wypożyczony do słowackiego Tatrana Preszów, a stoperowi Wu Shaocong skrócono wypożyczenie z tureckiego Istanbul Basaksehir FK. Ostatecznie Chińczyk wrócił do ojczyzny i został zawodnikiem Beijing Guoan.

Te wszystkie straty zostały w miarę szybko uzupełnione. Drużynę zasilili: brazylijski napastnik Pedro Perotti z Associacao Chapecoense de Futebol, litewski pomocnik Paulius Golubickas z Żalgirisu Wilno, kameruński stoper Steve Kingue z FC Hegelmann Kowno, portugalski pomocnik Rafael Barbossa z SC Farense, napastnik Jonathan Junior z Kotwicy Kołobrzeg, a z Legii Warszawa wypożyczono szwajcarskiego stopera Marco Brucha.

Radomiak w tym roku, jako jedyna drużyna ekstraklasy, nie wyjechała na zagraniczny obóz i przygotowywał się w Centrum Sportowo-Szkoleniowym na Koniówce, mając do dyspozycji boiska z naturalną oraz sztuczną (pod balonem) nawierzchnią. Rozegrano tylko trzy sparingi, w których zremisowano bezbramkowo ze Zniczem Pruszków, przegrano 0:4 z Wisłą Płock i w ostatnim sprawdzianie formy zremisowano 1:1 z Puszczą Niepołomice.

W pierwszym ligowym meczu radomianie zmierzą się 2 lutego w Białymstoku z broniącą tytułu Jagiellonią.


red./PAP