Kończą się czasy dynamicznych podwyżek płac?
2025-01-22 12:15:35(ost. akt: 2025-01-22 12:17:36)
Grudzień 2024 r. zakończył serię dwucyfrowych wzrostów wynagrodzeń, w tym roku skala wzrostu płac będzie niższa - ocenił w środę Sebastian Sajnóg z Polskiego Instytutu Ekonomicznego komentując dane GUS. Nadchodzące miesiące powinny przynieść umiarkowany wzrost przemysłu; do marca produkcja będzie rosnąć w tempie 1-2 proc - ocenił w komentarzu do środowych danych GUS analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego Jakub Rybacki.
W środę Główny Urząd Statystyczny poinformował, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w grudniu 2024 r. wyniosło 8821,25 zł, co oznacza wzrost o 9,8 proc. r/r. Zatrudnienie w tym sektorze spadło o 0,6 proc. r/r. W całym 2024 r. wynagrodzenia w przedsiębiorstwach wzrosły o 11,0 proc. r/r (do średnio 8265,92 zł), a zatrudnienie spadło o 0,4 proc., do nieco ponad 6,504 mln etatów.
"Grudzień zakończy serię dwucyfrowych wzrostów wynagrodzeń. Skala wzrostu wynagrodzeń w 2025 roku będzie niższa. Konsensus prognoz Money.pl oczekuje wzrostu rzędu 8 proc. (wobec 13,6 proc. w 2024 r.)" - przekazał analityk z zespołu makroekonomii PIE Sebastian Sajnóg. Dodał, że na spowolnienie wpływać będzie słabsza kondycja firm oraz mniejsza presja płacowa przy niższej inflacji.
Dodatkowym czynnikiem - jak zaznaczył - wpływającym na wolniejszy wzrost płac jest mniejsza podwyżka płacy minimalnej. W styczniu 2025 r. wzrosła ona o 10 proc. r/r, podczas gdy rok wcześniej wzrost wynosił 21,5 proc. - wskazał Sajnóg. Dodał, że płaca minimalna w ostatnich latach obejmuje coraz większą liczbę osób. "Szczegółowe dane GUS o wynagrodzeniach w gospodarce narodowej potwierdzają, że w przedsiębiorstwach zatrudniając do 9 osób mediana wynagrodzeń równa jest właśnie minimalnemu wynagrodzeniu" - poinformował analityk.
Sajnóg zwrócił uwagę, że redukcja etatów w grudniu 2024 r. dotyczyła głównie branż przemysłowych, podczas gdy kondycja usług jest lepsza. Wraz z przyspieszeniem PKB oraz realizowaniem inwestycji sytuacja powinna się poprawiać - ocenił.
PIE: w najbliższych miesiącach produkcja przemysłowa powinna umiarkowanie wzrosnąć
Główny Urząd Statystyczny poinformował w środę, że produkcja przemysłowa w grudniu 2024 r. wzrosła o 0,2 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 8,0 proc.
"Polski przemysł powoli powraca do wzrostu. Głównym kołem napędowym pozostają branże związane z produkcją dóbr konsumpcyjnych. Największymi bolączkami są natomiast słaby popyt zewnętrzny i problemy niemieckiej motoryzacji" - zauważył w komentarzu do danych GUS analityk Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Zauważył, że aktywność firm w przetwórstwie dalej pozostawała słaba - "dobrze radzili sobie producenci elektroniki i farmaceutyków - produkcja wzrosła o kolejno 16,7 i 9,9 proc. rdr" - dodał.
"Nadchodzące miesiące powinny przynieść umiarkowany wzrost przemysłu – do marca produkcja będzie rosnąć w tempie 1-2 proc. w skali roku, po uwzględnieniu różnic kalendarzowych. Głównym motorem będzie produkcja dóbr konsumpcyjnych, prawdopodobnie zobaczymy też lepszą aktywność branż powiązanych z budownictwem np. produkcji metali i surowców niemetalicznych" - ocenił.
Podkreślił, że w jego ocenie główną bolączką polskiego przetwórstwa pozostanie popyt zagraniczny, szczególnie w motoryzacji. "Dane Eurostat wskazują, że od początku roku produkcja sektora w Europie zmalała o 2,3 proc. W Polsce osłabienie sięgnęło 11,2 proc. z uwagi na mniejszy popyt na baterie dla samochodów elektrycznych. Restrukturyzacje głównych niemieckich koncernów prawdopodobnie utrzyma okres marazmu" - dodał.
Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny; przygotowuje raporty, analizy i rekomendacje dotyczące kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce.
red./PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez