Wystawa prac Jana Kantego Pawluśkiewicza w Warszawie

"Prace Jana Kantego Pawluśkiewicza są apologią wolności tworzenia" - powiedziała PAP dr Justyna Napiórkowska, dyrektorka artystyczna Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej. "Jego sztuka stara się nawiązać rozmowę, łączność między wyobraźnią autora a odbiorcy" - podkreśliła.

Na wystawie zostanie zaprezentowanych blisko 30 prac Jana Kantego Pawluśkiewicza powstałych na przestrzeni ostatnich czterech lat. Są wykonane autorską techniką malarską, nazwaną przez artystę żel-artem, w której wykorzystywane są właściwości długopisów żelowych. "Dają niezwykłe efekty" - podkreśliła dr Napiórkowska. Zaznaczyła, że metoda jest "spójna z energią autora, ponieważ pozwala na bardzo żywe połączenia kolorów, wydobywa ich bogactwo. Jego twórczość to barwna eksplozja, radosna elegia na temat życia".

Tłumaczyła, że prace nie są tworzone na płótnie, tylko na papierze, kartonie, co pozwala na większą spontaniczność twórczą. Dzięki dużej dostępności tych materiałów łatwiej rozpocząć prace nad nowym obrazem. "Nie ma ograniczenia w postaci konieczności przebywania w pracowni malarskiej z całym oprzyrządowaniem. Jest to spójne ze spontaniczną naturą autora i jego procesu twórczego" - dodała.

Tytuł wystawy - "Sensy, byty, mary" - odnosi się do źródeł tworzenia artysty. "Potrzeba tworzenia autora pojawia się w przestrzeni snu, skojarzeń, niepokojów czy radości" - tłumaczyła.

"To jest sztuka, która umyka racjonalnemu opowiadaniu. Wynika z +mignięć+, z wrażliwości autora, z tego, jak przeżywa otaczającą rzeczywistość, jak na niego wpływa, jakie daje mu znaki, z intuicji, radości, drobnych zachwytów, które często są osadzone w przyrodzie, ludziach, rozmowach" - powiedziała. "Jan Kanty Pawluśkiewicz jest osobą ciągłego zachwytu" - podkreśliła.

Dr Napiórkowska tłumaczyła, że istotnym źródłem inspiracji dla Pawluśkiewicza są skojarzenia, często o żartobliwych konotacjach. Artysta znajduje również przestrzeń dla nostalgii, niepokojów i smutków. "W pracach Pawluśkiewicza można też znaleźć odrobinę żywotności znanej z twórczości rzeźbiarki Niki de Saint Phalle".

W informacji prasowej napisano, że twórczość Pawluśkiewicza jest opisywana jako połączenie "współczesnej ekstrawagancji z klasycznymi elementami". Dr Napiórkowska tłumaczyła, że "w jego pracach pojawiają się sceny, które nie zawsze można rozpoznać, byty niebędące realnymi, ale nabierającymi kształt ludzki lub zwierzęcy". Jest to "abstrakcja, która wędruje ku figuratywnemu przedstawieniu" - dodała.

Podkreśliła, że Jana Kantego Pawluśkiewicza wyróżnia olbrzymia wiedza humanistyczna, jest artystą nieustannie zafascynowanym historią, a także sztuką dawną, którą poznaje oraz wobec której buduje swoje prace. "Ma świadomość dokonań sztuki dawnej i to jest też ten element klasyczny" - zaznaczyła.

"U autorów wielu talentów szukamy synchronizacji czy konkordacji między dziedzinami, w których tworzą" - tłumaczyła. Jej zdaniem w przypadku Pawluśkiewicza nie jest to łatwe. "Jego muzyka podlega bardzo konkretnym regułom, natomiast jego malarstwo ulega wolnemu prądowi myśli i nieskrępowanej wolności. On tworzy sztukę intuicyjnie, nieprzewidywalnie i swobodnie" - powiedziała.

Jan Kanty Pawluśkiewicz jest kompozytorem, malarzem oraz rysownikiem. Ukończył Państwową Szkołę Muzyczną, studiował także na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. Współpracował m.in. z Markiem Grechutą, stworzył muzykę do wielu jego utworów. Jest laureatem m.in. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu oraz Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Jego prace wystawiane były na wystawach zarówno w Polsce, jak i za granicą, m.in. w Belgii i we Włoszech. Został uhonorowany Złotym Medalem Zasłużony Kulturze - Gloria Artis za całokształt pracy twórczej oraz Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Wystawę "Sensy, byty, mary" można oglądać od 5 do 17 grudnia br. w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej w Warszawie.

PAP