Były rektor Collegium Humanum na wolności. Zapłacił 2 miliony kaucji.

2024-11-29 15:58:04(ost. akt: 2024-11-29 16:01:19)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: policja

Były rektor Collegium Humanum, Paweł Cz., opuścił areszt po wpłaceniu 2 milionów złotych kaucji, ale śledztwo w sprawie korupcji na uczelni wciąż nabiera tempa. Zarzuty obejmują fałszowanie dyplomów i przyjmowanie łapówek, a na jaw wychodzą kolejne dowody wskazujące na udział znanych postaci z kręgów politycznych i akademickich.
Po dziewięciu miesiącach tymczasowego aresztu Paweł Cz., były rektor Collegium Humanum, opuścił zakład karny. Decyzja o nieprzedłużaniu aresztu zapadła w Prokuraturze Krajowej, a zwolnienie stało się możliwe po wpłaceniu kaucji w wysokości 2 milionów złotych. Informację tę jako pierwszy podał tygodnik Newsweek, a w rozmowie z Rzeczpospolitą potwierdził ją prokurator Piotr Żak, który nadzoruje śledztwo dotyczące korupcji w uczelni.

Choć Paweł Cz. odzyskał wolność, nałożono na niego szereg ograniczeń. Były rektor nie może wrócić na swoją dawną uczelnię, obecnie działającą pod nazwą Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych „Varsovia”. Zakazano mu kontaktu z jej pracownikami oraz innymi osobami zamieszanymi w sprawę. Dodatkowo ma obowiązek stawiać się dwa razy w tygodniu na komisariacie policji oraz nie może opuszczać Polski – odebrano mu paszport. Prokuratura objęła go także zakazem pełnienia funkcji nauczyciela i zajmowania stanowisk administracyjnych w systemie nauki i szkolnictwa wyższego.

Paweł Cz. od lutego tego roku współpracuje z organami ścigania, co według prokuratury przyniosło wymierne efekty. W toku śledztwa zabezpieczono ogromną ilość dowodów, w tym tysiące wiadomości mailowych i SMS-ów, a także nagrania rozmów podejrzanych i innych osób związanych z uczelnią.

Byłemu rektorowi postawiono dotychczas 75 zarzutów, które obejmują między innymi fałszowanie dokumentów dotyczących przebiegu studiów, egzaminów oraz dyplomów. Prokuratura ustaliła, że w zamian za korzyści majątkowe wystawiano fałszywe zaświadczenia o ukończeniu studiów. Według śledczych, za około tysiąc takich dokumentów Paweł Cz. miał otrzymać ponad milion złotych.

W aktach sprawy znalazły się również informacje dotyczące prominentnych osób, w tym przedstawicieli świata polityki, które mogły korzystać z fikcyjnych dyplomów. Nie wszystkie fałszywe dokumenty zostały odebrane, co wskazuje na skalę procederu i możliwy dalszy rozwój śledztwa.

Śledztwo prowadzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuraturę ujawnia, że korupcja na uczelni miała rozbudowany charakter, a rola Pawła Cz. jako kluczowego świadka może okazać się istotna w dalszym wyjaśnianiu sprawy.

Źródło: Rzeczpospolita