Setki czytelników na spotkaniu autorskim z prof. Andrzejem Nowakiem
2024-11-27 15:10:09(ost. akt: 2024-11-27 16:43:46)
Postać bohatera wieczoru przyciągnęła tłumy, a zgromadzeni mieli okazję wysłuchania rozmowy z nim nie tylko o przeszłości, ale i o teraźniejszości oraz przyszłości. We wtorkowy wieczór 26 listopada 2024 roku profesor Andrzej Nowak spotkał się z czytelnikami w warszawskim Domu Dziennikarza, a przyczynkiem była premiera wywiadu-rzeki pt. "W potrzasku historii i geografii".
Spotkanie autorskie, w którym - obok cenionego krakowskiego historyka - uczestniczył współautor książki redaktor Piotr Legutko, poprowadził także dziennikarz - najbardziej znany z anteny Radia Wnet Krzysztof Skowroński. Sala Domu Dziennikarza Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, który ma siedzibę w stolicy przy ulicy Foksal, nie była w stanie pomieścić wszystkich chętnych. Kilkaset osób szczelnie wypełniło dość pokaźne pomieszczenie, a jeszcze co najmniej kilka przysłuchiwało się rozmowie z profesorem Andrzejem Nowakiem z korytarza. Frekwencja na widowni była naprawdę imponująca.
"Lżejsza" książka historyka
Głównym powodem wieczornej rozmowy z profesorem Andrzejem Nowakiem było pojawienie się na rynku nowej książki pt. "W potrzasku historii i geografii", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Esprit . Co ciekawe, to nie jedyny tytuł, który miał premierę w ostatnich tygodniach i w którym "maczał palce" krakowski historyk. Jak więc doszło do powstania tej publikacji? I czy założeniem naukowca było, było przesycenie czytelnika wydawaniem książek jednej za drugą? - Zaproszenie do tej książki spadło na mnie całkiem niespodziewanie i tylko "haki", jakie ma na mnie sprzed trzydziestu paru lat Piotrek Legutko - to żartem oczywiście, ale znamy się od takiego czasu z redakcji krakowskiego "Czasu" - spowodowały, że uległem jego perswazji i zgodziłem się na tę książkę, nie wiedząc, co z tego wyjdzie. Ja ją oczywiście przeczytałem, bo przecież autoryzowałem, dlatego mogę powiedzieć, że nie jest całkiem zła. Nie jestem za bardzo wściekły na siebie, że się zgodziłem. (śmiech) Natomiast nie było moją intencją wykończenie czytelników, bo to przypadkowe zdarzenie w pewnym sensie, więc nie planowałem trzech premier w ciągu miesiąca, a tak się właśnie zdarzyło - powiedział profesor Andrzej Nowak.
Historyk zdradził trochę na temat konwencji swojej najnowszej książki. - Ta książka jest na pewno troszkę "lżej" powiedziana i później zapisana, niż "wypocone" - nie powiem krwawo, ale jednak w męczący sposób - książki takie bardziej naukowe, czy stworzone nad biurkiem, sam na sam z komputerem. Rozmowa ma swoje prawa, które powodują, że jest trochę "lżej", mam nadzieję - przyznał. Uchylił też rąbka tajemnicy odnośnie tematyki poruszonej w ramach tej publikacji. - Słowa "wywiad-rzeka" sugerują jakąś spowiedź "dziecięcia" czy "starca wieku", a to nie jest książka o mnie. O tyle jest o mnie, że wyrażam swoje poglądy, ale to nie jest książka o mojej biografii. Wspominamy te momenty wspólne dla nas, związane z "Czasem Krakowskim", ale to jest tyle na temat mojej biografii w tej książce. A reszta dotyczy generalnych spraw, które mogą być dla jakiejś części czytelników interesujące - zdradził naukowiec.
Marzenie udało się zrealizować
Podczas spotkania autorskiego z profesorem Andrzejem Nowakiem obecny był również wydawca książki "W potrzasku historii i geografii" - dyrektor Wydawnictwa Esprit Piotr Mistachowicz. W rozmowie z naszą redakcją przyznał on, że w jego głowie zrodziły się najważniejsze pomysły związane z tą najnowszą publikacją. - Powstanie tej książki i wydanie jej jako wydawca było moim wielkim marzeniem, bo osobiście jestem wielkim fanem pana profesora Andrzeja Nowaka. Podczas jednej z rozmów z redaktorem Piotrem Legutko zdradziłem mu to moje marzenie, ale nie spodziewałem się, że po dwóch dniach zadzwoni i mi powie, że uda się je zrealizować. I rzeczywiście zasugerowałem ten tytuł "W potrzasku historii i geografii", ponieważ odwiecznie słyszymy takie stwierdzenie, że Polska jest na takim miejscu mapy Europy, że w zasadzie jest to miejsce nieszczęśliwe z różnych powodów. Istniejemy między dwoma żywiołami - wschodnim i zachodnim - i próbujemy swoje miejsce tutaj wygospodarować, wypracować. I próbujemy to robić od tysiąca lat z różnym skutkiem. Mnie interesowało, na ile pewna przeszłość naszej Ojczyzny determinuje to co jest dziś i będzie wpływać na to, co jest jutro. Czy pewne rzeczy możemy przekroczyć? Czy pewne rzeczy możemy zmienić? - wyjaśnił szef wydawnictwa.
Podczas spotkania autorskiego z profesorem Andrzejem Nowakiem obecny był również wydawca książki "W potrzasku historii i geografii" - dyrektor Wydawnictwa Esprit Piotr Mistachowicz. W rozmowie z naszą redakcją przyznał on, że w jego głowie zrodziły się najważniejsze pomysły związane z tą najnowszą publikacją. - Powstanie tej książki i wydanie jej jako wydawca było moim wielkim marzeniem, bo osobiście jestem wielkim fanem pana profesora Andrzeja Nowaka. Podczas jednej z rozmów z redaktorem Piotrem Legutko zdradziłem mu to moje marzenie, ale nie spodziewałem się, że po dwóch dniach zadzwoni i mi powie, że uda się je zrealizować. I rzeczywiście zasugerowałem ten tytuł "W potrzasku historii i geografii", ponieważ odwiecznie słyszymy takie stwierdzenie, że Polska jest na takim miejscu mapy Europy, że w zasadzie jest to miejsce nieszczęśliwe z różnych powodów. Istniejemy między dwoma żywiołami - wschodnim i zachodnim - i próbujemy swoje miejsce tutaj wygospodarować, wypracować. I próbujemy to robić od tysiąca lat z różnym skutkiem. Mnie interesowało, na ile pewna przeszłość naszej Ojczyzny determinuje to co jest dziś i będzie wpływać na to, co jest jutro. Czy pewne rzeczy możemy przekroczyć? Czy pewne rzeczy możemy zmienić? - wyjaśnił szef wydawnictwa.
Piotr Mistachowicz nie wykluczył również, że będzie wydawcą kolejnych książek popularnego historyka. - My jesteśmy jak najbardziej otwarci. być może pojawią się nowe tematy. Niewątpliwie, pan profesor Andrzej Nowak jest ulubionym autorem dla wielu wydawnictw, więc będziemy się starali być może tę współpracę kontynuować - zakończył.
Profesor Nowak - optymista czy pesymista?
Po zakończeniu oficjalnej części spotkania autorskiego profesor Andrzej Nowak i redaktor Piotr Legutko mieli okazję złożyć autografy na egzemplarzach książki "W potrzasku historii i geografii", a kolejka chętnych osób była naprawdę bardzo długa. Czas poświęcony czytelnikom sprawił, że nie udało nam się przeprowadzić nawet krótkiej rozmowy z głównym bohaterem wieczoru, bowiem spieszył się on na pospieszny pociąg do Krakowa.
Po zakończeniu oficjalnej części spotkania autorskiego profesor Andrzej Nowak i redaktor Piotr Legutko mieli okazję złożyć autografy na egzemplarzach książki "W potrzasku historii i geografii", a kolejka chętnych osób była naprawdę bardzo długa. Czas poświęcony czytelnikom sprawił, że nie udało nam się przeprowadzić nawet krótkiej rozmowy z głównym bohaterem wieczoru, bowiem spieszył się on na pospieszny pociąg do Krakowa.
Na szczęście współautor książki Piotr Legutko zgodził się na opowiedzenie nam między innymi o okolicznościach powstania książki. - Pomysł wywiadu-rzeki zrodził się w wydawnictwie, natomiast przyznam, że to też było takie moje ciche marzenie od dawna. Miałem tego typu wątpliwość, pewnie jak wszyscy dookoła, że nie sposób się "dobić" do profesora Andrzeja Nowaka, ponieważ jest człowiekiem bardzo zajętym. Oprócz wykładania, pisania książek, jest osobą zapraszaną na wszystkie możliwe konferencje, więc znalezienie czasu mogło stanowić problem. Wiadomo, że wywiad-rzeka to nie jest pół godziny, to nie jest nawet jeden dzień. Tylko tu trzeba znaleźć dystans co najmniej jednego tygodnia, żeby taki wywiad zrobić. Zapytałem, nie do końca będąc pewnym, tego co usłyszę. Natomiast rzeczywiście trafiłem w idealny moment, bo my tę książkę nagrywaliśmy w lecie, czyli odpadła już część zajęć, która jest związana z aktywnością akademicką. I to był ten okres, w którym profesor Andrzej Nowak miał trochę czasu. Tutaj mieliśmy ten wspaniały komfort porozmawiania po kilka godzin dziennie, w zależności od tego jak sił wystarczyło panu profesorowi, bo to on mówił najwięcej. I wydaje się, że udało mi się jako temu, kto zadaje pytania, uruchamiać takie pokłady wiedzy i kompetencji pana profesora, które naprawdę mogą czytelnika zainteresować - stwierdził współtwórca wywiadu-rzeki.
Piotr Legutko przyznał, że w wywiadzie z profesorem Andrzejem Nowakiem udało się odejść od formy bliskiej wykładowi akademickiemu. - To nie było łatwe, ale sprzyjała temu właśnie atmosfera rozmowy i fakt, że - nie ukrywaliśmy tego i taka jest konwencja tej rozmowy, bo zwracamy się do siebie po imieniu - znamy się ponad trzydzieści lat. I w sposób naturalny, gdy ktoś przebywa w gronie przyjaciół czy rodziny to inaczej się zachowuje niż na sali wykładowej. I myślę, że to mogło być jedną z wartości dodanych, że udało się "otworzyć" profesora na trochę inną narrację - lżejszą, ale nie pozbawioną tego błysku kompetencji, który zawsze u niego jest najbardziej atrakcyjny - zachęcił redaktor.
Na koniec zapytaliśmy, czy przesłanie dla Polski wypływające z książki "W potrzasku historii i geofrafii". Czy ma ono bardziej jaśniejsze czy ciemniejsze barwy? - My w paru momentach się spieramy na ten temat. Można odnieść wrażenie, że ja jestem bardziej optymistą niż profesor, ale to wrażenie bierze się z tego, że pesymista to człowiek bardzo dobrze poinformowany. Profesor jest o wiele lepiej poinformowany ode mnie i być może u niego trudniej znaleźć ten optymizm, ale jak się dobrze poszuka to on jest. Zwrócę uwagę na tytuł ostatniego rozdziału, który według mnie jest kluczem do tej książki i też do postaci pana profesora Andrzeja Nowaka - "Adwokat historii". I myślę, że cały optymizm, którego poszukujemy, znajdzie się właśnie w tym, jak pan profesor podchodzi do polskiej historii. Jest jej adwokatem. Szuka w niej tego, co nas buduje i tworzy. I myślę, że jeśli ktoś w ten sposób opowiada o Polsce i tak mocno z nią wierzy, to trudno nie być optymistą - zakończył autor rozmowy z profesorem Andrzejem Nowakiem.
Oficjalna premiera książki profesora Andrzeja Nowaka i Piotra Legutki pt. "W potrzasku historii i geografii" miała miejsce 22 listopada 2024 roku. Można ją więc już nabyć w wielu księgarniach stacjonarnych, jak i internetowych.
Piotr Wojtowicz
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez