"Przełomowy moment w wojnie". Prezydent o decyzji Bidena

2024-11-18 12:03:51(ost. akt: 2024-11-18 12:04:30)

Autor zdjęcia: PAP

Decyzja prezydenta USA Joe Bidena o użyciu przez Ukrainę amerykańskich pocisków na terenie Rosji była bardzo potrzebna; to pokazuje nieustającą silną i twardą postawę Zachodu na suwerenne państwo; być może to moment przełomowy w wojnie - powiedział prezydent Andrzej Duda.
Podczas konferencji prasowej przed wylotem do Jordanii prezydent Duda nawiązał do wypadającego we wtorek 1000 dni od początku pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku.

"Widzimy zwłaszcza w ostatnich dniach zdecydowaną intensyfikację rosyjskich ataków na Ukrainę, przede wszystkim tych ataków rakietowych, gdzie atakowane są obiekty cywilne, gdzie giną ludzie, zwykli mieszkańcy Ukrainy, nie żołnierze. To sytuacja bardzo drastyczna. Jest zgoda prezydenta USA Joe Bidena na użycie przekazanych przez Amerykanów rakiet średniego zasięgu i możliwość atakowania nimi celów w Rosji. To jest bardzo ważna zmiana" - powiedział prezydent.

Jak dodał, za decyzją USA poszły decyzje Francji i Wielkiej Brytanii. "Ta sytuacja jest w tej chwili bardzo rozwojowa. Z satysfakcją przyjąłem tę decyzję prezydenta Joe Bidena i naszych sojuszników. Uważam, że Ukraina powinna mieć takie środki obrony, by odepchnąć te rosyjskie zaplecze, by nie było ono tak blisko linii frontu, zwłaszcza w sytuacji, gdy Rosjanie zapraszają do udziału w tej wojnie po swojej stronie swoich sojuszników - są tam obecnie żołnierze Korei Północnej" - przypomniał Duda.

"To zasadniczo zmienia sytuację na froncie. Uważam, że ta decyzja prezydenta Bidena była bardzo potrzebna i dobrze, że została wydana - że Rosja wyraźnie widzi, że Ukraina otrzymuje silne, zdecydowane wsparcie, i że ta silna i twarda postawa Zachodu wobec agresji na suwerenne i niepodległe państwo jest tutaj absolutnie nieustępliwa i konsekwentna. (...) To bardzo ważny, być może nawet przełomowy moment w tej wojnie" - stwierdził Duda.

Prezydent zapewnił też, że wojna na Ukrainie będzie jednym z kluczowych tematów jego rozmów w Jordanii, przede wszystkim z królem Abdullahem.
PAP/ga