Funkcjonariusze CBA weszli do siedziby Polsatu

2024-11-07 13:50:00(ost. akt: 2024-11-07 15:19:03)

Autor zdjęcia: PAP

Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński potwierdził PAP, że funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli w czwartek do siedziby telewizji Polsat w Warszawie.
Rzecznik dodał, że śledztwo prowadzone jest przez Prokuraturę Okręgową w Krośnie.

"Śledztwo jest na początkowym etapie. Trwają czynności w zakresie zabezpieczenia dokumentacji w śledztwie wszczętym jeszcze przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w dniu 29 kwietnia, a następnie przekazanym w dniu 13 września do dalszego prowadzenia Prokuraturze Okręgowej w Krośnie, w sprawie działania na szkodę Telewizji Polskiej poprzez niedopełnienia obowiązków i nadużycia uprawnień przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi TVP" - powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie prok. Marta Kolendowska-Matejczuk.

Dodała, że z uwagi na dobro śledztwa dalsze szczegółowe informacje nie będą udzielane na tym etapie.

Informację jako pierwszy podał Onet. Z jego informacji wynika, że na celowniku prokuratury są dwie umowy zawarte w 2018 r. i 2021 r. pomiędzy Telewizją Polską i Polsatem.

Według portalu, kierowana w tym czasie przez Jacka Kurskiego i Mateusza Matyszkowicza TVP udzieliła stacji Polsat sublicencji na transmisje wydarzeń sportowych, do których wcześniej kupiła prawa. Dzięki temu Polsat mógł je pokazywać na jednej ze swoich kodowanych anten równolegle z państwowym nadawcą.

"Polsat zapłacił gotówką i jednocześnie sprzedał TVP sublicencję m.in. na transmisje meczów piłkarskiej Ligi Mistrzów, czy siatkarskiej reprezentacji Polski. Prokuratura bada jednak, czy TVP na tym nie straciła. Nasze informacje potwierdzają śledczy" - napisał Onet.

"Dokumentacja została przekazana, agenci zakończyli czynności i opuścili naszą siedzibę po spisaniu protokołu przekazania oryginałów dokumentów" - poinformował PAP rzecznik Polsatu Tomasz Matwiejczuk.

"Telewizja Polsat nie otrzymała wcześniej z Prokuratury żadnego pisma w tej sprawie, w tym żądania wydania dokumentów. Gdybyśmy takie pismo otrzymali, na pewno przekazalibyśmy Prokuraturze wymagane przez nią dokumenty" - wyjaśnił.
pap/ga