Nowe siły na wschodnim froncie: Korea Południowa rozważa wsparcie dla Ukrainy

2024-11-03 12:34:15(ost. akt: 2024-11-03 12:40:30)
Yoon Suk Yeol, prezydent Korei Południowej

Yoon Suk Yeol, prezydent Korei Południowej

Autor zdjęcia: PAP

Po pojawieniu się północnokoreańskich wojsk na terytorium Rosji, Korea Południowa poważnie myśli o dostawach broni dla Ukrainy. Ten krok mógłby odmienić bieg konfliktu, ale niesie za sobą ryzyko zaostrzenia relacji z Pjongjangiem.
W międzynarodowej grze mocarstw, konflikt na Ukrainie zyskuje nowy, azjatycki wymiar. W obliczu doniesień o północnokoreańskich żołnierzach pojawiających się na terytorium Rosji, Seul podejmuje kolejne kroki, które mogą znacząco wpłynąć na przebieg wojny w Europie. Korea Południowa, dotąd dystansująca się od bezpośredniej pomocy militarnej Ukrainie, wyraźnie zasygnalizowała możliwość zmiany swojego stanowiska. Na horyzoncie widać ryzyko zastępczej wojny między Seulem a Pjongjangiem, prowadzonej daleko od azjatyckich wybrzeży, na polach bitew Ukrainy.

Reakcja Seulu na groźby północnokoreańskiego reżimu

Pojawienie się północnokoreańskich żołnierzy w rosyjskich regionach graniczących z Ukrainą wywołało falę niepokoju w Seulu, Waszyngtonie i Kijowie. Amerykański wywiad, wspierany przez ukraińskie źródła, donosi o szkoleniu północnokoreańskich żołnierzy w rosyjskich obwodach wschodnich, a niektóre oddziały miały dotrzeć nawet do regionu kurskiego. Pentagon, ustami wicereczniczki Sabriny Singh, ostrzegł, że jakiekolwiek zaangażowanie sił Pjongjangu na linii frontu sprawi, że staną się one stroną konfliktu, co niesie dla Korei Północnej poważne konsekwencje.

Nowa strategia Seulu: dostawy broni dla Ukrainy

W obliczu zagrożenia, jakie stanowi coraz bardziej zacieśniona współpraca między Moskwą a Pjongjangiem, południowokoreańskie władze poważnie rozważają wsparcie Ukrainy poprzez dostawy broni. W rozmowach na temat możliwych działań odwetowych Seul, Kijów i Waszyngton rozważają scenariusze, w których Korea Południowa mogłaby dostarczyć sprzęt wojskowy, taki jak czołgi, haubice czy pociski dalekiego zasięgu. Wśród potencjalnych dostawców znajduje się m.in. dobrze znana w Korei haubica K9 Thunder, której użycie przez ukraińskie wojsko mogłoby znacząco wpłynąć na wynik konfliktu.

Henry Haggard, były doradca ds. politycznych ambasady USA w Seulu, wskazuje, że Korea Południowa ma wiele do zyskania na wsparciu Ukrainy. Nie tylko wzmocniłaby swoją pozycję na arenie międzynarodowej, ale również mogłaby liczyć na korzystne umowy w ramach przyszłej odbudowy Ukrainy. Dodatkowo pomoc dla Ukrainy mogłaby zbliżyć Seul do dołączenia do grupy G7, co od dawna stanowi kluczowy cel polityki zagranicznej Korei Południowej.

Rola wojny zastępczej w globalnej geopolityce

Konflikt z udziałem północnokoreańskich żołnierzy i potencjalne zaangażowanie militarne Korei Południowej w Europie budzi obawy przed eskalacją „wojny zastępczej”. Historia zna wiele przypadków takich konfliktów, gdzie mocarstwa walczyły nie bezpośrednio, lecz przy użyciu sił pośrednich na terytoriach trzecich państw. W XIX wieku Francja i Hiszpania walczyły w ten sposób w Egipcie z Wielką Brytanią, Prusami i Imperium Rosyjskim. Podobne scenariusze były obecne w XX wieku, od wojny koreańskiej po konflikty w Wietnamie i Afryce.

Dziś, w XXI wieku, wojnę zastępczą mogą ponownie toczyć Korea Południowa i Korea Północna — tym razem w Ukrainie. Jeśli Seul zdecyduje się wesprzeć Ukrainę nie tylko dostawami sprzętu, ale także instruktorami wojskowymi, Pjongjang może odebrać ten ruch jako bezpośrednie zagrożenie. Atmosferę podgrzewa także zmiana konstytucji Korei Północnej, w której Korea Południowa została oficjalnie uznana za kraj wrogi. Kim Dzong Un, zyskując wsparcie Rosji, odważnie grozi południowemu sąsiadowi i ostrzega, że Seul „zapłaci cenę” za każdą formę wsparcia udzieloną Ukrainie.

Nowy wymiar azjatyckiej równowagi sił

Spotkanie prezydentów Ukrainy i Korei Południowej, Wołodymyra Zełenskiego i Yoon Suk Yeola, uwypukliło rosnące napięcie w Azji. Obaj przywódcy zgodzili się, że wsparcie Rosji przez Koreę Północną może stanowić „poważne zagrożenie” dla bezpieczeństwa Seulu. Prezydent Yoon zapowiedział, że Korea Południowa może nie pozostać bezczynna wobec działań Pjongjangu. Rosnące napięcia wywołują pytania o przyszłość ukraińsko-południowokoreańskich stosunków oraz o to, jak daleko Seul jest gotów się posunąć w obliczu prowokacji ze strony Korei Północnej i jej rosyjskiego sojusznika.

Decyzja Korei Południowej o zaangażowaniu się w pomoc Ukrainie może mieć ogromne konsekwencje, wpływając nie tylko na przebieg wojny, ale także na globalną równowagę sił. Jeśli Seul zdecyduje się dostarczyć Ukrainie sprzęt wojskowy i wesprzeć ją w odbudowie, nie tylko zaznaczy swoją pozycję jako kluczowy gracz w Azji, ale również wyśle mocny sygnał Pjongjangowi. W ten sposób Korea Południowa mogłaby pokazać światu, że nie boi się stanąć po stronie wartości demokratycznych i oporu wobec autorytaryzmu.

Czy Korea Południowa podejmie decyzję o aktywnym wsparciu dla Ukrainy? Na razie pozostaje to w sferze intensywnych dyplomatycznych negocjacji, ale już sam fakt rozważania takiej opcji wskazuje na poważną zmianę w międzynarodowej dynamice konfliktu.


źródło: wiadomości.wp.pl