Czeski rząd planuje podwyższenie wieku emerytalnego

2024-10-24 15:37:33(ost. akt: 2024-10-24 15:58:56)

Autor zdjęcia: Pixabay

Czeski rząd planuje gruntowną reformę systemu emerytalnego, który zmaga się z coraz większym obciążeniem. Wzrost liczby emerytów oraz zbyt wolny przyrost pracowników stawiają kraj w obliczu poważnych wyzwań finansowych. Proponowane zmiany obejmują m.in. podwyższenie wieku emerytalnego i modyfikację zasad waloryzacji świadczeń.
Czeski system emerytalny staje przed poważnym wyzwaniem, gdyż liczba emerytów gwałtownie rośnie, a liczba nowych pracowników nie nadąża za tą zmianą. Aby uniknąć poważnych deficytów w przyszłości, czeski rząd zamierza stopniowo podwyższać wiek emerytalny, powiązując go z przewidywaną długością życia obywateli.

Eksperci ostrzegają, że bez reform, już po 2035 roku czeski system emerytalny może generować deficyt rzędu 3,5 proc. PKB rocznie, co stanowi około 280 miliardów koron czeskich (48 miliardów złotych). Zgodnie z planami rządu, osoby urodzone po 1995 roku będą mogły przejść na emeryturę dopiero w wieku 66 lat lub później, a docelowy wiek emerytalny ma osiągnąć 67 lat do 2050 roku.

Zmiana ta ma na celu zagwarantowanie, że czas spędzany na emeryturze będzie podobny dla wszystkich, bez względu na płeć czy rok urodzenia. Dodatkowo, reforma ma na celu ograniczenie systemowego zadłużania państwa oraz zabezpieczenie interesów przyszłych pokoleń.

W przypadku, gdyby rząd nie zdecydował się na podwyższenie wieku emerytalnego, konieczne byłyby inne, bardziej radykalne środki, takie jak drastyczne zwiększenie składek na ubezpieczenie emerytalne lub obniżenie wysokości świadczeń.

Częścią reformy będą także zmiany w waloryzacji emerytur. Po 2025 roku wzrost świadczeń będzie wolniejszy – chociaż inflacja nadal będzie uwzględniana, to waloryzacja związana ze wzrostem realnych płac zostanie ograniczona. Ponadto, zaplanowano podniesienie minimalnej podstawy składek dla osób prowadzących działalność gospodarczą oraz zaostrzenie warunków dotyczących wcześniejszego przechodzenia na emeryturę.

Źródło: o2.pl


sj