Spadek sprzedaży detalicznej najmocniejszy od pandemii

2024-10-22 22:36:48(ost. akt: 2024-10-22 22:38:22)

Autor zdjęcia: Monday News

Spadek sprzedaży detalicznej we wrześniu jest najmocniejszy od czasów pandemii - wskazali analitycy Santandera w komentarzu do danych GUS. Ich zdaniem rozmiary powodzi nie uzasadniają aż tak dużej zmiany w sprzedaży detalicznej, a osłabienie konsumpcji powinno być przejściowe.
We wtorek Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych we wrześniu 2024 r. spadła o 3,0 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym spadła o 5,7 proc. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących spadła w ubiegłym miesiącu o 2,2 proc. rok do roku.

Analitycy Santandera zwrócili uwagę, że tempo wzrostu sprzedaży detalicznej "nieoczekiwanie" spadło we wrześniu do minus 3,0 proc. r/r z 2,6 proc. r/r w sierpniu, wyraźnie poniżej konsensusu rynkowego, wynoszącego 2,2 proc. r/r i prognozy banku na poziomie 2,5 proc. r/r. Dodali, że w ujęciu wyrównanym sezonowo sprzedaż detaliczna spadła o 6,7 proc. m/m po wzroście o 1,9 proc. m/m w sierpniu.

Przyznali, że skala spadku zaskakuje - jest bowiem najmocniejsza od czasów pandemii w 2020 roku. "Zarówno dobra trwałe, jak i nietrwałe przyczyniły się do spadku ogólnej miary sprzedaży detalicznej. Dynamika tych pierwszych wyhamowała z 4,0 proc. r/r do 1,2 proc. r/r, a tych drugich spadła z 1,6 proc. r/r do -4,1 proc. r/r." - ocenili analitycy.

Ich zdaniem dane sugerują, że głównym źródłem niespodziewanego osłabienia sprzedaży była żywność, której stopa wzrostu "runęła" z minus 0,4 proc. r/r do minus 7,6 proc. r/r. "Według naszych szacunków po wyłączeniu tej kategorii produktów sprzedaż detaliczna skurczyła się +jedynie+ o 1,7 proc. r/r." - zaznaczyli analitycy. Zauważyli też, że inne rodzaje dóbr również wniosły negatywny wkład do ogólnej dynamiki sprzedaży, w tym przede wszystkim paliwa, których dynamika spadła z 5,7 proc. r/r do minus 4,8 proc. r/r.

Według analityków w tym przypadku osłabienie w porównaniu rocznym można częściowo wyjaśnić wysoką bazą statystyczną we wrześniu 2023 r., związaną ze obniżkami cen paliw na stacjach benzynowych, ale - jak wskazali - nie była to główna przyczyna; w porównaniu miesiąc do miesiąca sprzedaż paliw spadła o ok. 4 pkt proc. mocniej, niż sugeruje wzorzec sezonowy.

"Osłabienie tempa wzrostu sprzedaży detalicznej zostało zarejestrowane także dla niemal wszystkich pozostałych kategorii dóbr, choć w ich przypadku wpływ na ogólną dynamikę sprzedaży nie był aż tak drastyczny jak wpływ żywności i paliw" - stwierdzili analitycy. Wskazali, że jedyną kategorią dóbr, dla której zarejestrowano poprawę dynamiki sprzedaży, była odzież". "Niemniej, wzrost dynamiki sprzedaży w tej kategorii wyniósł jedynie 1,1 pkt proc., a tempo wzrostu utrzymało się wyraźnie poniżej zera, na -12,5 proc. r/r" - zaznaczyli.

Zdaniem analityków naturalnym i pierwszym nasuwającym się na myśl wyjaśnieniem wrześniowego załamania sprzedaży jest powódź, która w ubiegłym miesiącu dotknęła południe Polski. "Choć nasza analiza danych o wydatkach kartowych klientów Santander Bank Polska sugerowała, że skala osłabienia sprzedaży w skali kraju nie była nawet zbliżona do opublikowanych dziś wyników, to nie można wykluczyć, że w tym wypadku dane kartowe nie stanowiły w pełni reprezentatywnej próbki, a spadek wydatków był lepiej widoczny np. w transakcjach gotówkowych" - dodali. Przyznali, że dane kartowe nie obejmują też wszystkich kategorii wydatków, np. sprzedaży samochodów.

W opinii analityków jednak rozmiary powodzi nie uzasadniają "aż tak dużej" zmiany w sprzedaży detalicznej, zwłaszcza że - jak zauważyli - wcześniejsze powodzie, np. ta z 2010 roku, nie miały tak widocznego wpływu na tę statystykę.

Zwrócili uwagę, że załamanie sprzedaży detalicznej nie jest też spójne z innymi statystykami gospodarczymi, chociażby z opublikowanymi wskaźnikami koniunktury, które pokazały poprawę w sektorze handlu detalicznego. "Zakładamy zatem, że w grę weszły inne czynniki, choć obecnie nie wiemy jakie" - przyznali analitycy. "Na tej podstawie można zakładać, że choć wrześniowy spadek sprzedaży najpewniej wpłynie negatywnie na wyniki PKB w III kw., to osłabienie konsumpcji powinno okazać się jedynie przejściowe i nie być wywołane czynnikami strukturalnymi, zwłaszcza w warunkach historycznie niskiego bezrobocia i wciąż wysokiego wzrostu płac" - stwierdzili analitycy Santandera.

(PAP)