Rosyjski opozycjonista komentuje potencjalną konfrontację Rosji z Polską

2024-10-07 15:42:13(ost. akt: 2024-10-07 15:46:21)

Autor zdjęcia: PAP

— Jeśli Ukraina upadnie, Putin zbliży się do granic NATO — stwierdził Michaił Chodorkowski, jeden z liderów rosyjskiej opozycji. Biznesmen uważa, że Zachód powinien prowadzić politykę wobec Rosji, jakby kraj ten nie dysponował bronią nuklearną. — W przeciwnym razie nie da się prowadzić z nim rozmów — dodał.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Michaił Chodorkowski przedstawił trzy możliwe scenariusze trwającego konfliktu w Ukrainie. Pierwszy zakłada przegraną Kijowa, co, według opozycjonisty, skłoni Władimira Putina do podjęcia działań przeciwko jednemu z krajów NATO. — Zachód będzie musiał stawić czoła konfrontacji, na przykład z Polską, co jest całkiem możliwe — ocenił Chodorkowski.

Drugi scenariusz przedstawiony przez Michaiła Chodorkowskiego dotyczy poszukiwania kompromisu. Opozycyjny przedsiębiorca zauważył, że sojusznicy Ukrainy obecnie próbują przekonać zarówno Putina, jak i Ukrainę do osiągnięcia konsensusu w ramach istniejącej linii konfrontacji. — Na Zachodzie nie wszyscy zdają sobie sprawę, że dążąc do tego celu, Ukraina potrzebuje zwiększonego wsparcia oraz konkretnych gwarancji bezpieczeństwa po zawarciu rozejmu — podkreślił Chodorkowski.

Michaił Chodorkowski zaznaczył, że Ukraina potrzebuje zewnętrznych inwestorów, którzy pomogą odbudować jej gospodarkę. W przeciwnym razie sytuacja może skłonić Władimira Putina do wznowienia konfliktu i próby zajęcia większych obszarów. Opozycyjny biznesmen wskazał również na trzeci scenariusz, do którego Zachód nie jest gotowy, czyli znaczące zwiększenie pomocy wojskowej dla Ukrainy. Podkreślił, że rosyjska armia dysponuje dziesięcioma razy większą ilością pocisków niż armia ukraińska, co utrudnia Ukrainie walkę. Gdyby jednak istniał równy parytet broni, reżim Putina mógłby mieć poważne problemy.

Michaił Chodorkowski uważa, że Zachód nie powinien obawiać się rosyjskich gróźb użycia broni atomowej, ponieważ Władimir Putin stosował je wielokrotnie. Zaznaczył, że polityka wobec Rosji powinna być prowadzona tak, jakby Putin nie dysponował bronią nuklearną. Opozycjonista podkreślił, że jeśli Putin zdecyduje się na użycie broni, skutki będą katastrofalne, ale dopóki to się nie stanie, Zachód powinien prowadzić zdecydowaną politykę wobec Moskwy, aby uniknąć sytuacji, w której szantaż jądrowy stanie się kluczowym argumentem w rozmowach.

Źródło: Interia.pl