Upadek byłego polityka i przedsiębiorcy

2024-10-04 09:00:40(ost. akt: 2024-10-28 13:24:13)

Autor zdjęcia: PAP

Janusz P., były poseł i niegdyś jeden z najbogatszych Polaków, został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w związku z oskarżeniami o oszustwa na kwotę blisko 70 milionów złotych. Jego imperium finansowe, które w latach 90. przyniosło mu ogromne bogactwo, upadło pod ciężarem zadłużeń i licznych skandali.
Kontrowersje wokół Janusza P. — upadek byłego polityka i przedsiębiorcy

Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) zatrzymało w Lublinie Janusza P., niegdyś wpływowego biznesmena i byłego polityka, a także jego współpracowników — Przemysława B. oraz Zbigniewa B. To wynik wielomiesięcznego śledztwa w sprawie podejrzenia oszustwa na blisko 70 milionów złotych. Zatrzymani zostali przetransportowani do Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie mają usłyszeć zarzuty. Przedstawione im oskarżenia dotyczą artykułów 286 i 294 Kodeksu karnego, związanych z oszustwem i naruszeniem mienia o znacznej wartości.

Sprawa, którą prowadzi Prokuratura Krajowa, dotyczy oskarżeń o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem tysięcy osób, które miały stracić w sumie blisko 70 milionów złotych. Firmy związane z Januszem P., takie jak Manufaktura Piwa, Wódki i Wina (MWPiW) oraz Tenczynek, mają według doniesień medialnych ogromne długi. "Rzeczpospolita" podawała, że zadłużenie tych firm wobec około 4000 osób przekraczało 339 milionów złotych. Jak wynika z akt sądowych, obecnie kapitałowa grupa MWPiW ma 1639 wierzycieli na sumę 254,4 miliona złotych, a firma Tenczynek Dystrybucja jest winna 84,4 miliona złotych wobec 2300 wierzycieli.

Na Janusza P. został także nałożony mandat przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) w wysokości 950 tysięcy złotych za wprowadzanie konsumentów w błąd. Dodatkowo, dwa domy Janusza P. zostały przejęte przez wierzycieli, aby zaspokoić ich roszczenia. Biznesmen twierdzi, że były one warte około 7 milionów złotych. Do sprzedaży trafiła również jego kamienica przy ul. Złotej 4 na Starym Mieście w Lublinie.

Od sukcesu do problemów prawnych

Historia Janusza P. to przykład spektakularnego upadku. W latach 90., kiedy Polska przechodziła transformację gospodarczą, Janusz P. zbudował potężne imperium na rynku alkoholowym. Był założycielem firmy Ambra, która produkowała wina musujące, a później przejął kontrolę nad Polmosem Lublin. W najlepszych latach jego majątek szacowano na 330 milionów złotych, co dało mu 54. pozycję na liście najbogatszych Polaków według magazynu "Wprost".

W 2005 roku Janusz P. postanowił spróbować swoich sił w polityce, zdobywając mandat poselski z listy Platformy Obywatelskiej. Znany był ze swoich kontrowersyjnych wystąpień oraz happeningów, które często przyciągały uwagę mediów. W 2011 roku założył własne ugrupowanie polityczne, które w wyborach parlamentarnych uzyskało około 10% głosów.

Jednak jego kariera polityczna zakończyła się w 2015 roku, a z nią zaczęły się problemy finansowe. Ostatnie oświadczenie majątkowe Janusza P., złożone na zakończenie VII kadencji Sejmu, ukazało dramatyczne zmiany w jego sytuacji ekonomicznej. Z dokumentów wynika, że posiadał wtedy około 100 tysięcy złotych oszczędności, a także udziały w dwóch spółkach — Manufaktury Polskie i Księgarnia na Wiejskiej. Jego jedyną nieruchomością było mieszkanie o wartości 1,65 miliona złotych w Warszawie.

Majątek i zobowiązania

Janusz P. deklarował również posiadanie wartościowych dzieł sztuki, w tym mebli i obrazów o łącznej wartości 2,8 miliona złotych oraz kolekcję książek wartą 450 tysięcy złotych. W jego garażu znajdowały się trzy samochody wycenione łącznie na 250 tysięcy złotych, a na jego nadgarstku nosił zegarek Breitling, którego wartość oszacowano na 14 tysięcy złotych.

Jednak najbardziej szokującą częścią jego oświadczenia były zobowiązania finansowe. Zaciągnął kredyty i pożyczki na sumę, która znacząco przewyższała jego aktywa. Miał m.in. kredyt na nieruchomość w wysokości 1,2 miliona złotych, kilka pożyczek o łącznej wartości ponad 3,5 miliona złotych oraz pożyczkę na inwestycje kapitałowe w wysokości 750 tysięcy złotych. W oświadczeniu pojawiły się także zobowiązania związane z wykupem weksla na kwotę 100 tysięcy złotych i pożyczka wynosząca ponad milion euro na nabycie praw majątkowych.

Te finansowe problemy były widocznym sygnałem, że dawny sukces biznesmena powoli przechodził w cień. Upadek Janusza P. był nieunikniony, a jego zatrzymanie przez CBA wydaje się być kolejnym, dramatycznym punktem w jego historii.


źródło: fakt


bm