Podpalił pod Ostrołęką dom, w którym zginął jego ojciec. Trafił do aresztu

2024-09-18 16:32:39(ost. akt: 2024-09-18 16:34:50)

Autor zdjęcia: mazowiecka.policja.gov.pl

Do tymczasowego aresztu trafił 41-latek podejrzany o zabójstwo ojca. Według śledczych mężczyzna może być sprawcą pożaru domu, w którym zginął 77-latek. Syn miał też wcześniej znęcać się nad ojcem.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Edyta Łukasiewicz poinformowała w środę, że sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Zgodnie z kodeksem karnym za przestępstwa, których się dopuścił 41-latek, grozi nawet dożywotnie więzienie.

W sobotę 14 września 2024 roku po godzinie 23 dyżurny ostrołęckiej policji odebrał zgłoszenie o pożarze drewnianego domu w miejscowości Wolkowe, gm. Myszyniec, pow. ostrołęcki. W trakcie akcji gaśniczej znaleziono zwłoki mężczyzny w stanie zaawansowanego zwęglenia. Śledczy przeprowadzili oględziny miejsca pożaru z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa, zabezpieczono ciało ofiary w celu przeprowadzenia sekcji zwłok, zabezpieczono monitoring wizyjny z sąsiedniej posesji i przesłuchano kilkunastu świadków.

Ponieważ śledczy podejrzewali, że pożar mógł powstać w wyniku podpalenia przez syna ofiary, rozpoczęli jego poszukiwania. 41-latka rozpoznał policjant z komisariatu w Myszyńcu na miejscowej stacji paliw. "W trakcie zatrzymania podejrzewany stawiał opór, jednak szybko został obezwładniony przez policjanta. Następnie został przekazany przybyłym na miejsce funkcjonariuszom i osadzony w policyjnym areszcie" - poinformował rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce nadkom. Tomasz Żerański.

Ostrołęcka prokuratura prowadzi śledztwo, w którym 41-letnimu Witold C. jest podejrzany o spowodowanie pożaru domu, w wyniku czego śmierć poniósł jego ojciec, a także o trwające kilka lat znęcanie się nad Stefanem C. "W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy Witoldowi C. przedstawiono zarzuty znęcania się nad ojcem przez okres ponad 3 lat oraz zarzut zabójstwa" - powiedziała prok. Łukasiewicz.

Według śledczych od marca 2021 roku do 14 września 2024 roku syn wyzywał ojca, wielokrotnie kopał 77–latka po ciele, uderzał pięścią w twarz i głowę, groził zabójstwem i spaleniem. Zdaniem prokuratury 14 września 41-latek prawdopodobnie zrealizował groźby. "Wieczorem przyszedł do domu, w którym przebywał jego ojciec Witold C., podłożył ogień w budynku. W wyniku podpalenia ojciec spłonął" - zrelacjonowała rzeczniczka.

Podczas przesłuchania Witold C. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw i złożył wyjaśnienia całkowicie sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

PAP/red.