Pętle w zieleni

Od kilku lat roślinami na sześćdziesięciu jeden pętlach autobusowych i tramwajowych zajmuje się Zarząd Oczyszczania Miasta (ZOM). To około dwanaście hektarów terenów zieleni z trawnikami, krzewami, drzewami, a w wybranych miejscach, także z sezonowymi dekoracjami w kwiatowych wieżach. Krańcowe przystanki to lokalizacje dość szczególne, dlatego rośliny, które się tam znajdują, nie są wybierane przypadkowo.

Zielono przez cały rok

Na krańcowych przystankach rośnie wiele gatunków drzew i krzewów. Rośliny nie tylko poprawiają estetykę, ale mają też realny wpływ na lokalny mikroklimat - temperaturę i wilgotność. Chronią przed słońcem, wiatrem i pyłem, tworzą też naturalne dźwiękochłonne bariery.

Umiejscowienie roślin w tak szczególnych lokalizacjach, jak pętle autobusowe i tramwajowe, ma wiele ograniczeń. Pasażerowie - także ci o ograniczonej mobilności lub opiekunowie z dziećmi w wózkach - muszą mieć przestrzeń, aby swobodnie wsiadać do pojazdów. Podczas wyznaczenia miejsc do nasadzeń istotne są też instalacje nadziemne i podziemne, z którymi nie mogą kolidować korony czy korzenie drzew. Na pętlach tramwajowych ważne jest także zachowanie odpowiednich odległości od sieci trakcyjnej oraz zapewnienie dostępu specjalistycznym pojazdom do konserwacji czy napraw.

- Priorytetem przy utrzymaniu zieleni na pętlach jest dla nas zachowanie bezpieczeństwa pasażerów i kierowców przy uwzględnieniu wszystkich ograniczeń technicznych, a przy tym dekoracyjny i ciekawy dobór roślin - powiedział Robert Szymański, dyrektor Zarządu Oczyszczania Miasta. - Od kilku lat realizujemy to wymagające zadanie z powodzeniem, o czym świadczy wiele pozytywnych opinii mieszkańców i turystów - dodał.

Pomimo takich obostrzeń ZOM znajduje miejsca, aby sadzić nowe drzewa i krzewy. Wiśnie i robinie, a także pęcherznice, hortensje i róże pojawiły się niedawno m.in. na pętlach Augustów, Sadyba, Woronicza czy Szczęśliwice. W planach są kolejne nasadzenia.

Zieleń dla pasażerów to przede wszystkim bardziej estetyczne i przyjemniejsze miejsce oczekiwania na tramwaj czy autobus. Rośliny wybierane do aranżacji pętli powinny jednak spełniać szereg wymagań. Chodzi zarówno o walory estetyczne, ale też odporność na niełatwe miejskie warunki. Rośliny muszą radzić sobie z różnymi czynnikami atmosferycznymi, jak intensywniejsze jesienne opady, niższe temperatury, duże nasłonecznienie latem czy wiatr, na które często są narażone na krańcowych przystankach.

Piętrowe wieże z sezonowymi kwiatami i ozdobnymi trawami ustawione są na ośmiu pętlach, w miejscach, gdzie niemożliwe jest posadzenie ich bezpośrednio w ziemi. Kwiaty przez cały sezon są objęte opieką ogrodników - są systematycznie podlewane, odżywiane nawozami oraz zabezpieczane przed chorobami i szkodnikami. W tym roku wiosną, oprócz tysięcy tulipanów kwitnących na kilku pętlach, pasażerowie mogli oglądać wielokolorowe bratki. Latem były to pelargonie, begonie i gaury, a na jesień Zarząd Oczyszczania Miasta zaplanował kompozycje z wrzosów, kapust ozdobnych i mrozów.

Już od kilku lat przy sezonowej zmianie dekoracji ZOM oddaje wieloletnie kwiaty w ręce mieszkańców, którzy dają im drugie życie w swoich ogródkach i na balkonach.

Zieleń na pętlach jest systematycznie pielęgnowana. Rośliny są regularnie podlewane, a częstotliwość nawadniania jest dostosowywana do warunków pogodowych. Systematycznie odbywa się także pielenie. Aby zapobiegać rozrostowi chwastów, część terenów jest ściółkowana - rozsypywana jest tam drobna kora, która ogranicza też wysychanie ziemi.

W terminach odpowiednich dla kalendarza ogrodniczego drzewa i krzewy są przycinane, aby były mocniejsze, lepiej rosły i ładniej kwitły. Niezbędne cięcia techniczne są wykonywane również wtedy, kiedy wzrost gałęzi mógłby spowodować niebezpieczeństwo, m.in. w sąsiedztwie trakcji czy linii wysokiego napięcia.

UM Warszawa/red.