Wojska Lądowe świętowały w Wilanowie

2024-09-12 23:44:53(ost. akt: 2024-09-12 23:59:00)

Autor zdjęcia: Piotr Wojtowicz

To okazja do radości i dumy kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego. W czwartek 12 września 2024 obchodzone było Święto Wojsk Lądowych, a główne uroczystości odbyły się na dziedzińcu pałacu w Wilanowie. To miejsce nie zostało wybrane przypadkowo, bowiem była to rezydencja króla Jana III Sobieskiego, który także 12 września, lecz w 1683 roku poprowadził polskie wojska do wielkiego triumfu pod Wiedniem nad armią turecką. I ta data jest okazją do świętowania najliczniejszej grupy wśród kilku rodzajów wojsk polskiej armii.
W uroczystej zbiórce wojsk lądowych na wilanowskim dziedzińcu uczestniczyli liczni przedstawiciele generalicji, oficerów oraz żołnierzy. Podczas tego wydarzenia nie mogło zabraknąć wicepremiera i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, który po przybyciu na miejsce przeszedł przed kompaniami reprezentacyjnymi wojsk lądowych. Po przywitaniu się ministra z żołnierzami, orkiestra wojskowa odegrała "Mazurka Dąbrowskiego", który został odśpiewany przez setki wojskowych obecnych na uroczystości, a na maszt wciągnięta została biało-czerwona flaga.

Generał o wartościach, które łączą żołnierzy

Następnie głos zabrał gospodarz uroczystej zbiórki czyli Inspektor Wojsk Lądowych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych - generał dywizji Piotr Trytek. W swoim przemówieniu mówił między innymi o świadomości wielkiej odpowiedzialności, która spoczywa na jego podwładnych. - W tym dniu odczuwamy szczególną dumę z kierunku w jakim podążają wojska lądowe. Każdego dnia realizujemy wizję nowoczesnych sił lądowych, od których zdolności bojowych zależeć będzie wynik przyszłej przestrzeni walki, potencjalnego przyszłego starcia zbrojnego. Bądźcie świadomi, że działania w ramach współczesnych i przyszłych konfliktów zbrojnych są i będą prowadzone we wszystkich domenach środowiska operacyjnego, lecz wbrew wszelkim trendom, nurtom, modom, o wyniku przyszłego konfliktu zbrojnego zdecyduje prowadzenie działań w domenie lądowej. Tym samym my jako żołnierze wojsk lądowych rozumiemy wagę naszego zadania i ogromnej odpowiedzialności. Naszym obecnym wyzwaniem jest utrzymanie gotowości bojowej przy wysokim tempie operacyjnym i dynamice procesów modernizacji i transformacji sił zbrojnych. W wojskach lądowych nie popadamy jednak w pułapkę technologiczną. Wiemy, że nadal w centrum każdej zdolności wojsk lądowych stoi człowiek, dlatego też inwestycje w rozwój i bezpieczeństwo żołnierzy wojsk lądowych ustanawiam jako priorytet absolutny.

Generał Piotr Trytek zwrócił się również bezpośrednio do podległych mu wojskowych. - Żołnierze, nasza służba nigdy nie była i nigdy nie będzie jedynie pracą. To życiowa pasja, postawa, zasady i wartości jakimi każdy z nas się kieruje. Tradycja, odwaga, odpowiedzialność i braterstwo to nie puste słowa, to żołnierski kodeks, to silne więzi ludzi działających wspólnie, dzielących wspólny los. Musimy pamiętać, że służba na rzecz obronności i bezpieczeństwa państwa jest trudna do oszacowania. To nie tylko troska o spokojny sen naszych najbliższych, ale to także szacunek dla pokoleń wielu Polaków walczących o niepodległość naszego kraju

Kilkunastu wojskowych świątecznie wyróżnionych

Po przemówieniu Inspektora Wojsk Lądowych odczytany został rozkaz Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych - generała broni Marka Sokołowskiego o wyróżnieniu kilkunastu żołnierzy z okazji Święta Wojsk Lądowych. Za wybitne zasługi dokonane podczas pełnienia służby wojskowej tytułem "Zasłużony żołnierz Rzeczypospolitej Polskiej" wyróżnionych zostało siedmiu żołnierzy, a za szczególne osiągnięcia podczas pełnienia służby wojskowej odznakę honorową wojsk lądowych otrzymało dwunastu żołnierzy. Wyróżnienia te wręczyli najwyżsi dowódcy wraz z ministrem obrony narodowej.

Wicepremier o rozwoju wojsk lądowych

Po tej miłej uroczystości przemówił do zebranych Władysław Kosiniak-Kamysz, który docenił rolę wojsk lądowych w ramach polskiej armii. - W rocznicę wielkiej wiktorii wiedeńskiej będziemy mówić o przyszłości. Wojska lądowe to w rodzajach sił zbrojnych oprócz sił powietrznych, marynarki wojennej, wojsk specjalnych i wojsk obrony terytorialnej, to jest ta największa formacja, najliczniejsza pod względem zasobu kadrowego, pod względem liczebności, sprzętu, obszaru działania, oddziaływania. To jest ta podstawa funkcjonowania polskich sił zbrojnych. Wielka część Wojska Polskiego to wojska lądowe. Ponad sześćdziesiąt tysięcy żołnierzy w różnych miejscach Polski, w różnych dywizjach, brygadach, jednostkach, służące państwu polskiemu do obrony granicy. Za co chcę w pierwszej kolejności podziękować. Wszystkim żołnierzom, którzy byli na granicy, którzy są w tym momencie, którzy bronią granicy przed hordami barbarzyńców.

Minister obrony narodowej mówił też o wielkiej modernizacji, którą przechodzi Wojsko Polskie. - My możemy podpisywać kontrakty jako politycy, sprawujący rządy, sprawujący cywilną kontrolę nad armią. Ale na nic by się stały największe kontrakty, łącznie z tym podpisanym niedawno przeze mnie, na dziewięćdziesiąt sześć śmigłowców bojowych AH-64 Apache w najnowszej wersji, który będzie w użyciu właśnie wojsk lądowych. To ten rodzaj sił zbrojnych będzie tym rodzajem broni i śmigłowców dysponował, bo to będzie wielki system "naczyń połączonych" z Abramsami, a do tego siły powietrzne dołożą F-35 i wojska dronowe, które budujemy, będą w tym znaczeniu rozpoznawczym miały ogromny swój udział. Ale wojska lądowe będą rozgrywały na tym teatrze zdarzeń - jeśli taka by przyszła konieczność.

Wicepremier polskiego rządu zwracał uwagę na wagę, jaką przywiązuje się do wyszkolenia żołnierzy i podnoszenia zdolności operacyjnej wojsk lądowych. - Dziękuję za transformację, której dokonujecie. Za indywidualne przygotowanie żołnierza i jego bezpieczeństwo w ramach operacji SZPEJ. Za przygotowanie do budowy Tarczy Wschód, bo wiem, że już niedługo będziemy gotowi z pierwszymi ćwiczeniami w tym zakresie. Już nie tylko etap planowania, bo on już dobiega finału, ale zaraz będzie ten etap już wykonawczy. I to też się będzie odbywać dzięki udziałowi wojsk lądowych. Ta część, ten rodzaj sił zbrojnych jest nam bardzo potrzebny. Będzie się rozwijał, przychodzą nowe czołgi, czy to Abramsy, czy K2. Wierzę, że już niedługo w wersji spolonizowanej. Trwają ostatnie negocjacje. Cieszę się z tak licznej obecności delegacji z Korei, naszych partnerów o strategicznym charakterze. Potrzebujemy tej kolejnej umowy i potrzebujemy waszej otwartości, w co bardzo wierzę i bardzo na to liczę. Każdy rodzaj sprzętu, który będzie docierał, i ten wyprodukowany w Polsce: Kraby i Borsuki, które są naszą dumą i wejdą na użytek Sił Zbrojnych, jest dzisiaj potrzebny, ale wy musicie nim zawładnąć, więc przygotowanie żołnierza, proces szkolenia, to jest esencja naszej dzisiejszej działalności. Liczebność jest ważna, ale zdolność operacyjna jest najważniejsza i jedno z drugim musi iść w parze. Same wielkie liczby zakupów, czy liczebności, bez zdolności operacyjnych nie będą w stanie zapewnić bezpieczeństwa państwa polskiego.

Władysław Kosiniak-Kamysz mówił również o tym, czym różni się rola polityków od działań żołnierzy. - Ta zdolność operacyjna to jest podstawa. I ta niekłamana odwaga, bo od niej się wszystko zaczyna. Tak jak w 1683 roku - 12 września - od odwagi, od niezłomności w tym, że idę w dobrym kierunki i w dobrą stronę. I wiary w to, że moje służba ma sens. I myślę, że to dzisiaj więcej osób rozumie niż ktokolwiek w nam współczesnych czasach. Politycy są odpowiedzialni za pokój, za to żeby dążyć do pokoju i utrzymać pokój. To są nasze cele. Sojusz Północnoatlantycki jest sojuszem pokoju i na rzecz pokoju, sojuszem obronnym a nie wrogim. Ale wojsko ma być gotowe do działań zbrojnych, do obrony Ojczyzny.

Na koniec minister obrony narodowej podziękował tym wszystkim, którzy są wielkim wsparciem dla służących w Wojsku Polskim. - Chcę też podziękować osobom szczególnym, waszym rodzinom, rodzinom żołnierza polskiego. Wasi rodzice są z was dumni. Wasi najbliżsi są z was dumni. Wasze dzieci, nasze dzieci są wam wdzięczne. Są wam wdzięczne. Ja jestem wam bardzo wdzięczny w ich imieniu, w imieniu Rzeczypospolitej. Dziękuję rodzinie wojskowej. Tym, którzy dali swoje córki i synów na służbę Rzeczypospolitej. Swoich najbliższych. Bez was, bez tej opieki i wsparcia rodziny nie ma dobrego funkcjonowania żołnierza Wojska Polskiego. Za to wam bardzo dziękuję. Dziękuję wam za gotowość. Również dzisiaj, święto jest ważne, ale najważniejsze jest to, co robimy każdego dnia od świtu do nocy czyli pełna gotowość do działań operacyjnych.

Uroczysta zbiórka wojsk lądowych w Wilanowie zakończyła się odśpiewaniem pieśni reprezentacyjnej Wojska Polskiego czyli "Pierwszej Brygady" oraz defiladą kompanii reprezentacyjnych poszczególnych jednostek wojsk lądowych.

Wojsko atrakcje nie tylko dla mieszkańców stolicy

Po zakończeniu części oficjalnej Święta Wojsk Lądowych przez pałacem na odległej o kilkaset metrów "Plaży Wilanów" rozpoczął się piknik, podczas którego warszawiacy, jak i turyści, mogli między innymi zapoznać się z nowoczesnym uzbrojeniem. Wojsko Polskie wystawiło czołgi, wozy opancerzone, wyrzutnie rakiet, czy też nowoczesne roboty wykorzystywane chociażby przez saperów. Nie zabrakło pokazów walki wręcz, nauki pierwszej pomocy oraz występów wojskowych zespołów artystycznych. Na gości pikniku czekała także tradycyjna grochówka, po którą ustawiały się długie kolejki.

Święto Wojsk Lądowych obchodzone jest 12 września na pamiątkę zwycięskiej odsieczy wiedeńskiej króla Jana III Sobieskiego. Tego dnia w 1683 roku polsko-niemiecko-austriackie oddziały rozgromiły turecką armię wezyra Kara Mustafy i uchroniły chrześcijańską Europę przez zalewem islamu.

Piotr Wojtowicz