Siedmiolatek wjechał hulajnogą pod samochód

2024-09-09 14:17:40(ost. akt: 2024-09-09 15:46:03)

Autor zdjęcia: PAP

W Mławie siedmiolatek wjechał przy czerwonym świetle na przejściu dla pieszych wprost pod suzuki. Trafił do szpitala, a po badaniach wrócił z opiekunem do domu. Policja wyjaśnia, dlaczego chłopiec jechał hulajnogą bez nadzoru osoby dorosłej. Sprawa trafi do sądu rodzinnego.
Do poważnie wyglądającego zdarzenia drogowego z udziałem siedmiolatka jadącego hulajnogą doszło w miniony piątek w Mławie. Chłopiec wjechał na przejście przy czerwonym świetle wprost pod suzuki, którym kierowała 54-letnia kobieta. Przewrócił się i wpadł pod auto – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Mławie asp. szt. Anna Pawłowska.

Po udzieleniu pierwszej pomocy przez zespół ratownictwa medycznego siedmiolatek trafił do szpitala w Ciechanowie, skąd został zwolniony jeszcze tego samego dnia i wrócił z opiekunem do domu. Kierująca suzuki była trzeźwa.

"Trwają ustalenia, dlaczego siedmioletnie dziecko jadące hulajnogą na drodze publicznej poruszało się bez nadzoru osoby dorosłej" – powiedziała rzeczniczka. Zapewniła, że sprawa zostanie skierowana do rozpatrzenia przez sąd rodzinny.

Policja apeluje do rodziców i opiekunów o zwiększenie nadzoru nad dziećmi, gdyż hulajnoga na drodze, zwykła czy elektryczna, to nie zabawki.


red./PAP


bm