"To nie były zwykłe strzały, nie mogła to być wiatrówka"?

2024-09-09 08:30:43(ost. akt: 2024-09-09 00:53:24)

Autor zdjęcia: PAP

Na jednym z bazarów na warszawskiej Woli nieznany sprawca postrzelił w niedzielę rano 57-letniego mężczyznę - przekazała w mediach społecznościowych Komenda Stołeczna Policji. Reporter Telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski dotarł do świadków porannego zdarzenia na warszawskim Bazarze Olimpia.
Z komunikatu opublikowanego na portalu X wynika, że do interwencji policji doszło około godziny 9.40 na jednym z bazarów na warszawskiej Woli. W trakcie interwencji nieustalona dotąd osoba oddała strzał w kierunku policjantów.

"Zaatakowani policjanci zostali zmuszeni do użycia broni służbowej. W tym zdarzeniu ranna została postronna osoba. 57-latka przewieziono do szpitala" — poinformowała stołeczna policja. Funkcjonariusze wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia.

Reporter Telewizji wPolsce24 dotarł do świadków tego zdarzenia.

"Usłyszałem: „Stój, policja!”. Po chwili usłyszałem ciche dźwięki wystrzałów, po czym policjanci też zaczęli strzelać. Oddali może też cztery, pięć strzałów, tyle samo co osoba, która strzelała do policjantów" — powiedział jeden z rozmówców.

"Z tej strony biegł policjant po cywilnemu. Dwóch panów uciekało, jedni do drugich strzelali z ostrej amunicji, a obok kolega handlował i on dostał kulkę, niechcący. Mówię: „Wzywajcie karetkę, bo mu leci krew”. Darek zaczął uciekać, dopiero go złapali i przytrzymali w parku. Przyjechała karetka i teraz jest w szpitalu" — dodał inny świadek.

„To nie mogła być wiatrówka”


Według wstępnych informacji policji do funkcjonariuszy strzelano najprawdopodobniej z broni pneumatycznej.

"Hukowe dwa strzały. To nie mogła być wiatrówka" — stwierdził świadek zdarzenia.


Artykuł oryginalnie ukazał się na portalu wPolityce.pl


bm