Obrońca ks. Olszewskiego po widzeniu w areszcie: jest przybity ale spokojny [NASZE WIDEO]
2024-08-29 12:47:54(ost. akt: 2024-08-29 16:16:25)
Ksiądz Michał przeszedł na poziom duchowego patrzenia na te sprawy. To klucz do tego, żeby to przejść, żeby wygrać - powiedział w rozmowie z portalem wm.pl mec. Krzysztof Wąsowski po widzeniu z ks. Olszewskim, którego areszt na wniosek prokuratury, został w środę przedłużony przez sąd na kolejne 3 miesiące.
"Ksiądz Michał czuje się bezpiecznie"
Mecenas Krzysztof Wąsowski, który w czwartek spotkał się w areszcie z ks. Olszewskim przekazał w rozmowie z portalem WM.pl, że duchowny pomimo przybicia, czuje się dobrze.
"Podchodzi do tego ze zrozumieniem. Przeszedł na poziom duchowego patrzenia na te sprawy. To klucz do tego, żeby to przejść, żeby wygrać i zrozumieć, że ci biedni prokuratorzy próbujący go nękać, wykonując czyjeś polecenia, czyje można się domyślać, tak naprawdę już są przegrani" - powiedział obrońca ks. Michała Olszewskiego.
"Ksiądz Michał właściwie doszedł już do takiego momentu przez te pół roku, że stara się nie nastawiać - jak wyjdzie, to wyjdzie. W tej chwili jego pozycja w tym areszcie jest bardzo dobra. (...) Jest bardzo dobrze traktowany" - podkreślił.
"Powiedział mi, że czuje się tam bezpiecznie" - dodał.
Przypomnijmy, że rzecznik Prokuratury Krajowej, poinformował, że prokuratorzy z Zespołu Śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej ogłosili podejrzanym Michałowi O., Urszuli D. i Karolinie K. postanowienie o uzupełnieniu i zmianie dotychczasowych zarzutów.
Jak wcześnej zaznaczał mec. Wąsowski odbyło się to na podstawie tego samego materiału dowodowego, na podstawie którego 31 lipca Sąd Apelacyjny wydał postanowienie o skróceniu tymczasowego aresztowania do końca sierpnia. Sąd Okręgowy przychylił się w środę do wniosku prokuratury ignorując tym samym postanowienie sądu wyższego rzędu.
Strzał, ale nie nokaut
Obrońca ks. Olszewskiego zapowiada apelację.
" Ks. Michał dostał strzał, ale nie padł na deski. Nowy zarzut jest tak niewiarygodny, że nikt w to nie wierzy, nawet strażnicy, którzy mnie dziś odprowadzali. Nikt nie jest w stanie uwierzyć, że prokuratura znalazła jakieś nieprawdopodobne dowody w ciągu siedmiu dni. Gdyby to nie było tak straszne, byłoby śmieszne" - ocenił.
"Czekamy na uzasadnienie. Pani sędzia dała sobie na to siedem dni. (...) Mamy nadzieję, że sąd dostarczy je w terminie. Potem mamy siedem dni na zażalenie do Sądu Apelacyjnego" - poinformował mec. Wąsowski.
Anna Nartowska
Źródło: WM.pl
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
as. #3115604 30 sie 2024 00:49
W ciagu pol roku praworzadnosc w Polsce zeszla do poziomu Bialorusi…
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz