Co Chodownik robiła w Belgradzie? Krytykowała „Gazetę Polską” na wykładach dla „aktywistów”

2024-08-14 09:51:49(ost. akt: 2024-08-14 10:07:18)

Autor zdjęcia: X/John Bingham

W działalności dziennikarskiej Magdaleny Chodownik, byłej partnerki rosyjskiego szpiega Pawła Rubcowa, niezwykle istotne były m.in. takie tematy jak migranci i uchodźcy, a także to, co lewicowe aktywiszcza określają mianem „praw kobiet”, a sprowadza się to w istocie wyłącznie do aborcji. W sieci i mediach od wczoraj pojawiają się kolejne ciekawe informacje na temat freelancerki z zarzutem pomocnictwa w szpiegostwie, a dotyczą m.in. jej zagadkowej obecności podczas siłowego przejęcia TVP i uczestnictwa w grupie „Wejście”. Chodownik zdarzało się gościć m.in. w Serbii, gdzie podczas konferencji w Belgradzie opowiadała o „polaryzujących” społeczeństwo konserwatywnych mediach, a jako przykład wskazała m.in. Tygodnik „Sieci”.
Wiecie kto to jest, co robi i gdzie to robi? To jest Magdalena Chodownik, partnerka pułkownika GRU Pawła Rubcowa, która opowiada o „polaryzujących” polskich mediach prawicowych, „Gazecie Polskiej” i Tygodniku „Sieci”. Komu opowiada? „Aktywistom”. Gdzie opowiada? W Belgradzie

— napisał na X jeden z internautów, załączając zdjęcie Magdaleny Chodownik zrobione najprawdopodobniej podczas prelekcji.

[tweet]https://x.com/MrJohnBingham/status/1823330245442666628[/tweet]

Opowiadała w Belgradzie o okładce „Sieci”
Podczas swojego wystąpienia Chodownik wspomagała się slajdami. Na omawianej fotografii zaprezentowała okładki dwóch konserwatywnych czasopism: „Gazety Polskiej” („Uchodźcy przynieśli śmiertelne choroby”, numer z lipca 2017 r.) oraz Tygodnika „Sieci” („Ewa Kopacz urządzi nam piekło na rozkaz Berlina”, nr 38 (147)2015, 21-27 września 2015). Choć użytkownik nie podał źródła fotografii, zdjęcie może, choć nie musi, pochodzić z grudnia 2018 r. W dniach 5–8 grudnia 2018 r. w Belgradzie odbywała się bowiem międzynarodowa konferencja na temat wyzwań związanych z integracją uchodźców na Bałkanach i w UE.

Konferencja zgromadziła ekspertów i przedstawicieli organizacji i samorządów lokalnych z Serbii, Macedonii, Chorwacji, Bośni, Rumunii, Bułgarii, Włoch, Austrii, Słowenii, Czech, Polski i Węgier, którzy wymienili się doświadczeniami i praktykami dotyczącymi integracji uchodźców w swoich krajach oraz wyzwaniami na przyszłość. Podczas konferencji prelegenci omawiali wyzwania związane z integracją uchodźców ze społecznością lokalną, znaczenie i wpływ mediów i sieci społecznościowych w procesie informowania lokalnej ludności o tym, kim są uchodźcy i migranci, dlaczego są w społeczności lokalnej i dlaczego potrzebują ich zaangażowania w społeczność(…)

— relacjonowano na stronie internetowej www.azilsrbija.rs

Uczestnicy konferencji ocenili wspólne wyzwania, z którymi borykają się niemal wszystkie kraje: nasilona retoryka antyimigracyjna, lokalny dyskurs polityczny, działania grup politycznych przeciwko przyjmowaniu uchodźców, a także niewystarczające informacje na temat przyczyn przybycia uchodźców, ich potrzeb oraz konsekwencji i podatności tych wrażliwych grup ludzi, a także brak zweryfikowanych i zobiektywizowanych informacji. Wszystko to ma manipulacyjny, negatywny wpływ na lokalne społeczności, a obywatele są stawiani w sytuacji, w której integrują się tylko ze sobą, co tworzy atmosferę uprzedzeń i strachu oraz sprzyja ksenofobii

— informowano.

Na wpis dotyczący wystąpienia Magdaleny Chodownik na konferencji w Belgradzie zwróciła uwagę polska dziennikarka serbskiego pochodzenia, Dominika Cosic.

W tym Belgradzie i tej Serbii ponoć całkowicie prorosyjskiej? A tyle pomyj wylano na moją głowę tylko dlatego, że mój ojciec był Serbem

— napisała na X.

[tweet]https://x.com/dominikacosic/status/1823344420021833810[/tweet]

Kryzys migracyjny na granicy i proaborcyjne protesty
To nie jedyna aktywność byłej partnerki Pawła Rubcowa, zatrzymanej razem z nim w Przemyślu w grudniu 2022 r. Jak wynika ze śledztwa dziennikarskiego portalu Frontstory, mimo iż dziennikarka jeszcze przed aresztowaniem ukochanego zaczęła mieć pewne podejrzenia, że może on mieć powiązania z reżimem Putina, nie wiadomo, co z tymi podejrzeniami zrobiła, co więcej, miała wspierać i bronić Rubcowa jeszcze przez długi czas.

To wszystko nie przeszkadzało jej jednak w dziennikarskiej pracy, często związanej z sytuacją migrantów i uchodźców. Jej artykuły na ten temat można było przeczytać m.in. w „Dzienniku Gazecie Prawnej” (październik 2015 r.). W 2021 r. skoncentrowała się wyraźnie na Polsce, a konkretnie - jej granicy z Białorusią. Mowa oczywiście o kryzysie wywołanym przez białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenkę. Chodownik przygotowywała w tamtym okresie liczne materiały dla mediów polskich i światowych, rzecz jasna, przedstawiającą nasz kraj w złym świetle.

Tutaj przeczytamy na przykład o „zamarzających na śmierć” migrantach na granicy polsko-białoruskiej. To materiał Chodownik dla brytyjskiego Guardiana. W portfolio dziennikarki możemy zobaczyć, że współpracowała również przy reportażu Kary Fox z CNN traktującego m.in. o „katastrofalnych warunkach”, w jakich żyją migranci na granicy.

Inny ważny dla partnerki rosyjskiego szpiega temat to m.in. protesty Strajku Kobiet po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r.

To bunt kobiet wszystkich pokoleń: od października 2020 r. Polską wstrząsają ogromne demonstracje. W sercu tego popularnego ruchu leży zaostrzenie prawa dotyczącego prawa do aborcji

— czytamy w tekście z marca 2021 r. na Franceinfo.

Protesty opisywała także w ich apogeum, w listopadzie 2020 r. dla brytyjskiego „Guardiana”. Za pomocą tego samego medium, również w 2020 r., podobnie jak jej ukochany, który w materiale dla hiszpańskiego periodyku zasięgał opinii Bartosza „Barta” Staszewskiego od fake newsów o „strefach wolnych od LGBT” w Polsce, pochylała się nad sytuacją osób LGBT w Polsce.

Andrzej Duda, ubiegający się o reelekcję na prezydenta Polski, w swojej kampanii sięgnął po mocne werbalne ataki na społeczność LGBT w kraju. Ostatnio odniósł się lekceważąco do „ideologii LGBT”, próbując przypodobać się swojemu konserwatywnemu elektoratowi, nazywając ją bardziej destrukcyjną niż komunizm, podczas gdy niektóre miasta ogłosiły się „strefami wolnymi od LGBT”. Czy w ostatnim tygodniu kampanii wyborczej społeczność LGBT może powstrzymać Dudę przed wygraniem kolejnych pięciu lat u władzy?

— zastanawiała się Chodownik w materiale zatytułowanym „‘Jesteśmy najbardziej homofobicznym krajem w UE’: wybory w Polsce i walka LGBT”.

Tekst ukazał się na portalu wpolityce.pl