Tablica na Woli była zabytkowa!

2024-08-07 07:30:42(ost. akt: 2024-08-07 02:28:42)

Autor zdjęcia: PAP

Zdewastowana przez 76-latkę tablica upamiętniająca ofiary rzezi Woli jest jedną ze 164 pamiątkowych autorstwa Karola Tchorka, zlokalizowanych na terenie Warszawy. W październiku 2023 roku zostały one wpisane do rejestru zabytków.
Tablice pamiątkowe autorstwa Tchorka upamiętniają miejsca walk i rozstrzelań z II wojny światowej. Stawiane były w różnych punktach miasta od lat 50. XX wieku.

W okresie powojennym przeprowadzono dwa konkursy, które miały ustalić jednolite napisy i symbole oraz rozwiązanie plastyczne dla pomników stawianych na miejscach straceń. W pierwszym konkursie wyłoniono treść napisu głównego (Miejsce uświęcone męczeńską krwią Polaków walczących o wolność - aut. E. Śliwińska) oraz symbol, który miał przyjąć formę krzyża walecznych, odwołującą się do bohaterskiej postawy ludności Warszawy.

Drugi konkurs na "rozwiązanie plastyczne miejsc straceń na terenie całego kraju", przygotowany został przez Stowarzyszenie Architektów Rzeczpospolitej Polskiej (SARP). W 1949 r. spośród 34 nadesłanych na konkurs projektów plastycznych komisja wybrała pracę autorstwa Karola Tchorka.

Projekt Tchorka stanowił prostą, kompozycję z piaskowca. Zgodnie z założeniami konkursu mógł być wykorzystany jako typowy, powtarzalny pomnik zarówno na murach, jak i w postaci wolnostojącego monolitu. Podstawowa forma tablicy stanowiła płyta w kształcie stojącego prostokąta z motywem krzyża walecznych z centralnie umieszczoną na styku ramion tarczą z rytą inskrypcją główną.

W projekcie krzyż Virtuti Militari uległ modyfikacji. Poszerzono jego środkową część i na styku ramion umieszczono tarczę, która przeznaczona była dla niezmiennego tekstu. Pod krzyżem znajdowało się miejsce na szczegółowe opisy zdarzeń (tzw. legenda), które upamiętniać miały tablice i monolity. Ostatecznie dopuszczono trzy stałe wersje napisów: "Miejsce uświęcone krwią Polaków poległych za wolność Ojczyzny", "Miejsce walki Polaków o wolność Ojczyzny", "Cześć Ich Pamięci". Ostatni napis umieszczano w miejscach upamiętniających ofiary pochodzenia żydowskiego oraz żołnierzy radzieckich i tam krzyż został zastąpiony tarczą.

Pierwsze, pojedyncze tablice zostały zamontowane na początku lat 50. Najwięcej powstało ich między 1963-1965 r. na zamówienie Rady Ochrony Pomników Walk i Męczeństwa. Ostatnia zamontowana tablica pochodzi z 1985 r.

Tablice w większości upamiętniają męczeństwo ludności cywilnej. W kilku przypadkach napisy podkreślają masowe egzekucje - szczególnie na Woli podkreślona była olbrzymia liczba ofiar. Ofiary zbrodni wojennych określane są jako: Polacy, Żydzi, osoby (osoby cywilne, osoby ludności cywilnej, ludność cywilna, mieszkańcy - podkreślone dzieci i młodzież w kilku przypadkach), zakładnicy, więźniowie z Pawiaka. Napisy dotyczą także upamiętnienia poległych w walkach (partyzantów, obrońców) m.in. monolit przy ul. Długiej czy tablica wmurowana w ścianę przy ul. ul. Odyńca 55.

Niektóre tablice dotyczą poszczególnych grup społecznych np. lekarzy i personelu szpitali miejskich i szpitali polowych (m.in.: ul. Bonifraterska 12, ul. Chełmska 21, ul. Długa 13/15), tramwajarzy (ul. Młynarska 2, ul. Siedmiogrodzka 5), księży rzymsko-katolickich (ul. Karolkowa 49), pracowników poczty (ul. Nowogrodzka 45).

Pod względem formalnym, największą grupę obiektów stanowią tablice wmurowane w ściany budynków, niektóre z nich wkomponowano w oryginalne fragmenty murów - ostańce. Monolity – czyli pomniki wolnostojące - najczęściej były ustawiane na betonowej lub piaskowcowej płycie, bądź bezpośrednio na ziemi.

Zespół tablic jest jednolity stylistycznie i charakteryzuje się harmonijnym powiązaniem znaku graficznego, faktury kamienia i liternictwa.

Tablica autorstwa Karola Tchorka, którą miała znieważyć zatrzymana we wtorek przez policjantów 76-latka zlokalizowana jest na ul. Wolskiej przy skrzyżowaniu z ul. Płocką. Upamiętnia ofiary masowych egzekucji przeprowadzanych przez Niemców na terenie dawnej fabryki Ursus.

O jej dewastacji burmistrz dzielnicy Krzysztof Strzałkowski poinformował we wtorek na platformie X.

"Jeszcze wczoraj szliśmy w marszu pamięci z okazji 80. rocznicy masowych egzekucji blisko 50 000 mieszkańców dzielnicy Wola. A oto jak jedno z wolskich miejsc pamięci poświęconych właśnie rzezi Woli dziś w nocy potraktowali wandale. Co trzeba mieć w głowie, by zrobić coś takiego w takiej chwili? Co za zezwierzęcenie i hańba" – napisał Strzałkowski.

Pod swoim wpisem zamieścił zdjęcie zniszczonej tablicy. Dodał, że to jedno z bardzo ważnych miejsc pamięci.

Rzeź mieszkańców stołecznej Woli trwała od 5 do 7 sierpnia 1944 r. W masowych egzekucjach zginęło – według różnych szacunków – od 40 do 60 tys. mieszkańców dzielnicy. Ludność była rozstrzeliwana, a ciała zabitych palono. Eksterminacja na dużą skalę zakończyła się 7 sierpnia, jednak w mniejszym stopniu trwała aż do 12 sierpnia, kiedy dowodzący operacją tłumienia powstania warszawskiego gen. Erich von dem Bach-Zelewski wydał zakaz mordowania ludności cywilnej.

Po wojnie żaden z wykonawców tej zbrodni nie poniósł odpowiedzialności. Przez wiele lat zbrodnie popełnione na Woli nie były dostatecznie upamiętnione. Dopiero w 2004 r. odsłonięto pomnik Ofiar Rzezi Woli na skwerze przy rozwidleniu alei Solidarności i ulicy Leszno, który nazywany jest pomnikiem 50 Tysięcy. W 2010 r. Rada Warszawy ustanowiła 5 sierpnia Dniem Pamięci Mieszkańców Woli.


red./PAP


bm