Kredyty w górę, ale nie hipoteczne - prognozy na III kwartał

2024-08-05 15:00:54(ost. akt: 2024-08-05 10:41:04)

Autor zdjęcia: PAP

Na trzeci kwartał 2024 r. banki nie zapowiadają wprowadzenia istotnych zmian kryteriów udzielania kredytów; oczekują natomiast wzrostu popytu na wszystkie rodzaje kredytów, z wyjątkiem kredytów mieszkaniowych - wynika z cyklicznej ankiety NBP, która została opublikowana w poniedziałek.
Jak podano w ankiecie, banki w drugim kwartale 2024 r. zauważalnie złagodziły – po raz pierwszy od 2017 r. – kryteria udzielania kredytów w przypadku dużych przedsiębiorstw, natomiast ponownie zaostrzyły je wobec sektora MŚP, uzasadniając to wzrostem ryzyka branży i pogorszeniem się jakości portfela kredytowego.

Jednocześnie banki nie zmieniły istotnie większości warunków udzielania kredytów. Wzrost zapotrzebowania na finansowanie fuzji i przejęć, kapitału obrotowego i majątku trwałego przyczynił się do zwiększenia popytu na wszystkie rodzaje kredytów dla przedsiębiorstw, szczególnie dużych.

Z ankiety wynika ponadto, że w drugim kwartale 2024 r. banki zaostrzyły kryteria udzielania kredytów mieszkaniowych, zachowując większość dotychczasowych warunków ich udzielania.

"Zaobserwowany istotny spadek popytu uzasadniany był głównie prognozami odnośnie do sytuacji na rynku mieszkaniowym, zaostrzeniem kryteriów udzielania kredytów oraz zakończeniem przyjmowania wniosków w programie +Bezpieczny kredyt 2 proc.+" - dodano.

Jednocześnie, jak podaje NBP w wynikach ankiety, banki w drugim kwartale 2024 r. utrzymały dotychczasowe kryteria i jednocześnie zmieniły niektóre warunki udzielania kredytów konsumpcyjnych, w tym zwiększyły maksymalną kwotę kredytu. W opinii banków zauważalny wzrost popytu na kredyty konsumpcyjne wynikał m.in. ze zwiększenia zapotrzebowania na finansowanie dóbr trwałego użytku oraz poprawy sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych.

Ankieta została przeprowadzona na początku lipca 2024 r. wśród 23 banków, których łączny udział w portfelu należności sektora bankowego od przedsiębiorstw i gospodarstw domowych wynosi około 88 proc.


red./PAP


bm