Mokotów oddał hołd bohaterskim powstańcom [ZDJĘCIA]

2024-08-01 15:23:56(ost. akt: 2024-08-01 16:40:09)

Autor zdjęcia: Piotr Wojtowicz

Setki osób, nie tylko mieszkańców Warszawy, oddało hołd bohaterom na Mokotowie. W czwartkowe przedpołudnie 1 sierpnia 2024 roku przed pomnikiem "Mokotów Walczący 1944" w Parku Dreszera odbyły się uroczystości z okazji 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Po ich zakończeniu zebrani wzięli udział w "Marszu Mokotowa", który przeszedł pod pomnik przy ulicy Dworkowej.
Bohaterowie są wśród nas

Najważniejszymi postaciami mokotowskich obchodów było kilkanaścioro powstańców, z których większość brała udział w walkach właśnie w tej dzielnicy. W uroczystościach uczestniczyli także przedstawiciele władz państwowych i samorządowych na czele z burmistrzem Dzielnicy Mokotów Rafałem Miastowskim oraz żołnierze, strażnicy miejscy oraz harcerze.

Obchody w Parku Dreszera rozpoczęły się od wciągnięcia na maszt biało-czerwonej flagi oraz odśpiewania "Mazurka Dąbrowskiego. Uroczystości rozpoczął gospodarz dzielnicy, którzy powitał wszystkich zebranych, a następnie wygłosił okolicznościowe przemówienie.

- Spotkaliśmy się tu dziś, bo mamy wspólny cel - zachować świat pamięci o ludziach tamtych wydarzeń, którzy żyli w wojennym czasie. O tych, którzy walczyli - o ich odwadze, determinacji, poświęceniu. I to nie tylko przez sześćdziesiąt trzy dni powstańczych zmagań, ale przez całe lata, kiedy to utrwalali pamięć o swoich koleżankach i kolegach. Ich bohaterskie czyny są dla nas współczesnych symbolem, a ich męstwo i oddanie powinny cały czas stanowić dla nas inspirację - zarówno dla nas tu obecnych, jak i dla przyszłych pokoleń. Dziś stojąc tu przed pomnikiem "Mokotów walczący 1944" słyszymy gwar miasta. Oni osiemdziesiąt lat temu słyszeli wybuchy i świst kul. Nasz mokotowski park był świadkiem zaciekłych walk i dramatów ludzkich. A teraz? Teraz jest świadkiem naszej pamięci i wdzięczności - mówił Rafał Miastowski.

- Nie zapominajmy! Dbajmy! Wszak idąc ulicami Mokotowa mijamy niemych świadków tamtych wydarzeń - miejsca. gdzie ślady powstania są wciąż obecne. Gdzie nawet czas nie jest w stanie zatrzeć śladów heroizmu tamtych dni. Mijając te znaki historii pomyślmy, jak wiele zawdzięczamy odwadze ludzi, którzy tu walczyli. Każdego zachęcam do chwil zadumy przy tych miejscach, bo bez nas, bez naszej pamięci i wspomnień, i myśli do nich biegnących, wszystko, o czym tu dziś wspominamy, nie może istnieć. Żaden symbol nie odda bowiem tego, czym jest pamięć ludzka, czym jest żywe przekazywanie historii o tamtych dniach - stwierdził burmistrz Mokotowa.


Na zakończenie włodarz dzielnicy zwrócił się bezpośrednio do powstańców.

- Dziękujemy za Wasze poświęcenie, za lata pielęgnowania pamięci. Dziękujemy za naukę o tym, co jest w życiu ważne. Dziękujemy Wam dziś za pełne nadziei i piękne życie, i codzienność wolną od strachu. Dziękujemy Wam żołnierze naszej Warszawy. Mokotów pamięta skąd jestem. Skąd my jesteśmy - zakończył Rafał Miastowski.

Park Dreszera łączy przeszłość i teraźniejszość

Następnie głos zabrał zastępca prezydenta miasta stołecznego Warszawa - Tomasz Bratek, który nawiązał do historii miejsca, w którym odbywały się uroczystości.

- Jesteśmy tutaj w Parku Dreszera, który w sposób szczególny łączy przeszłość i teraźniejszość. Dosłownie rok przed wojną został otwarty dla mieszkańców miasta stołecznego Warszawy. I w 1938 roku podejrzewam, że żadna z matek, przyprowadzających swoje kilkuletnie dzieci tutaj, nie myślała, że ich córki, ich synowie w 1944 roku, w sierpniowe dni, pójdą do Powstania i zostaną sanitariuszkami, łączniczkami, albo z bronią w ręku wezmą udział w walkach o wolność dla nas wszystkich. A czasy, w których żyli, były czasami wielkiej próby, ale i czasami też codzienności. Gdy zobaczymy pracę profesora Władysława Bartoszewskiego "1859 dni Warszawy", to ta codzienność była realnością zwykłą. W ogłoszeniach, które bardzo dobrze oddają rzeczywistość - ktoś szukał partnera biznesowego, ktoś chciał wynająć sklep, ktoś potrzebował placu pod budowę - przyznał przedstawiciel warszawskiego ratusza.

- I nagle 1 sierpnia - Wy, Czcigodni Powstańcy - nie zważając na nic, z wielką odwagą, poszliście do nierównej walki, bo już wtedy wiadomo było, że ta walka będzie nierówna i tylko łt szczęścia mógł spowodować, że zakończy się sukcesem. Ale pomimo tego wykazaliście się szaleńczą odwagą i heroizmem, który powinien dzisiaj napawać nie tylko dumą, ale dawać przykład do niesienia w przyszłość pamięci Waszego dziedzictwa. Bo jeśli zastanowimy się, jak najlepiej upamiętnić i jak najlepiej w przyszłość nieść dziedzictwo Was Powstańców, to przychodzi mi na myśl tylko jedno - służbą, zaangażowaniem i oddaniem. Bo przecież Wy, po tych trudnych sześćdziesięciu trzech dniach wolności, która była w Warszawie - czuliście, że była - niestety popadliście, jak całe nasze społeczeństwo w mroki komunizmu. A mimo to nie poddaliście się i przez ten cały czas z wielkim zaangażowaniem odbudowaliście naszą Warszawę - dzisiaj piękną, wspaniałą. Ale ona powstała dzięki Waszej pracy. I za to, i za oddanie i heroizm chylę czoła. I chcę powiedzieć, że nigdy nie zapomnimy. I będziemy pamiętali o Was, którzy jesteście dzisiaj z nami, i o wszystkich Waszych koleżankach i kolegach, którzy nie dożyli tego momentu i oddali życie za wolną Polskę. O tę wolną Polskę będziemy zawsze walczyć i będziemy pamiętać - podkreślił Tomasz Bratek.

Wspomnienia powstańca

Kolejnym mówcą, był przedstawiciel obecnych na uroczystościach weteranów sprzed osiemdziesięciu lat - prof. Leszek Żukowski, który najpierw opowiedział zebranym o wszystkich oddziałach walczących w Powstaniu Warszawskim na terenie Mokotowa, a następnie opowiedział o tragicznej sytuacji miasta w sierpniu 1944 roku.

- Według "Słownika języka polskiego" "powstanie" to walka zbrojna z nieprzyjacielem dla odzyskania niepodległości. Pytanie - jaką niepodległość mogliśmy odzyskać, gdy za Wisłą była armia radziecka i wiadomo było, że nie zatrzyma się przed zdobyciem Berlina? Brutalna prawda jest taka, że mieliśmy zdobyć broń w jednostkach niemieckich zakwaterowanych w Warszawie i wyjść z miasta, żeby walczyć dalej za frontem w ramach akcji "Burza". Niestety armia radziecka zatrzymała się na Wiśle, a Niemcy wyciągnęli bestialskich bandytów z więzień, którzy odsiadywali wyroki, i po ubraniu ich w mundury urządzili rzeź na Woli, mordując wszystkich napotkanych. A na Ochocie mordowali i gwałcili polskie kobiety oraz wysyłali wszystkich do obozu przejściowego w Pruszkowie. Jako żołnierz Batalionu "Łukasiński" zostałem aresztowany 2 września 1944 roku na gruzach ratusza i po selekcji w kościele świętego Wojciech na Woli przeżyłem osiem miesięcy Flossenbürg - zakończył osobistym wspomnieniem prof. Leszek Żukowski.

Medale dla weteranów

Kolejnym punktem uroczystości w Parku Dreszera było wręczenie jubileuszowych medali z okazji 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Obecni podczas obchodów powstańcy zostali wyróżnieni pamiątkowymi odznaczeniami z rąk przewodniczącej Rady Dzielnicy Mokotów - Bożeny Kosińskiej-Krauze oraz burmistrza Mokotowa.

Medale otrzymali: Maria Kowalska ps. Myszka; prof. Leszek Żukowski, ps. Antek, Barbara Tokarska, ps. Jola; Elżbieta Baum; Helena Majkowska, ps. Ela; Janusz Maksymowicz, ps. Janosz; Marek Dunin-Wąsowicz - więzień obozu koncentracyjnego Stutthof, żołnierz podziemia; Jan Dąmbrowski, ps. Rekin; Jerzy Grzywacz, ps. Tapir; Barbara Grocholska-Kurkowiak, ps. Kuczerawa, Basia; Jerzy Szumański, ps. Wig; Wanda Thun, ps. Wandzia; Jerzy Łakomski, ps. Kajtek; Jerzy Paczowski, ps. Zajączek, Irena Paśnik, ps. Irka; Jan Ebert, ps. Ryś; Maria Uśpieńska, ps. Marylka.

Ogień pamięci płonie

Po uhonorowaniu powstańców przed pomnik "Mokotów Walczący 1944" dotarła "Sztafeta pokoleń" złożona ze strażników miejskich, żołnierzy oraz harcerzy, która przekazała Tomaszowi Bratkowi ogień pamięci, by wiceprezydent mógł odpalić znicz przed obeliskiem.

Gdy ogień już zapłonął oddział reprezentacyjny Wojska Polskiej oddał salwę honorową, a orkiestra policyjna odegrała powstańczą pieśń dzielnicy czyli "Marsz Mokotowa".

Ostatnim punktem uroczystości w Parku Dreszera było złożenie wieńców przed pomnikiem przez delegacje władz państwowych, samorządowych, wojskowych oraz przez przedstawicieli licznych organizacji społecznych.

Przemarsz przez Mokotów

Po zakończeniu obchodów przed pomnikiem "Mokotów Walczący 1944" zebrani uformowali Marsz Mokotowa, który przeszedł ulicą Puławską na ulicę Dworkową. Po drodze przedstawiciele władz złożyli kwiaty przed tablicą upamiętniającą twórców "Marszu Mokotowa".

Ostatnim punktem przedpołudniowych mokotowskich uroczystości w 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego było złożenie wieńców przed pomnikiem przy ulicy Dworkowej. Obelisk ten upamiętnia około stu pięćdziesięciu powstańców warszawskich - w większości żołnierzy pułku Armii Krajowej "Baszta", których po wyjściu z kanałów zamordowali Niemcy w dniu 27 września 1944 roku.

Piotr Wojtowicz