Coco Gauff odpadła z tenisowego turnieju olimpijskiego w Paryżu

Coco Gauff odniosła imponujące zwycięstwa w swoich pierwszych dwóch meczach singlowych podczas igrzysk, tracąc jedynie pięć gemów. W pierwszym meczu pokonała Ajlę Tomljanović 6:3, 6:0, a następnie Marię Lourdes Carle wynikiem 6:1, 6:1. Chociaż jej triumfy były efektowne, Amerykanka popełniała też liczne błędy. Prawdziwą próbą dla 20-latki miały być mecze od 1/8 finału, kiedy to napotkała na bardziej wymagające przeciwniczki.

Wtorkowym wyzwaniem dla wiceliderki rankingu WTA była Donna Vekić, która zachwycała formą podczas Wimbledonu, przegrywając dramatyczny półfinał z Jasmine Paolini. Podczas igrzysk Chorwatka najpierw pokonała Lucię Bronzetti 6:2, 7:5, a potem Biancę Andreescu 6:2, 7:5. Ich spotkanie miało więc zapowiadać emocjonującą walkę o awans do ćwierćfinału.

Mecz rozpoczął się od wzajemnych utrzymań serwisu, lecz szybko Gauff zyskała przewagę, przełamując podanie Vekić i prowadząc 3:1. Miała szanse na podwójne przełamanie i piłkę setową przy stanie 5:2, ale Chorwatka obroniła się i wyrównała na 5:5. Tie-break okazał się równie zacięty. Gauff miała dwa set pointy przy 6-4, lecz nie potrafiła ich wykorzystać, a Vekić triumfowała 7:6(7).

Drugi set również zaczął się obiecująco dla Gauff, która przełamała Vekić w trzecim gemie. Jednak Amerykanka oddała przewagę w podobny sposób, popełniając podwójny błąd. Sporna sytuacja przy break pointcie na 4:2 dla Donny wywołała kontrowersje, które zakończyły się kłótnią i łzami Coco. Decyzja sędziego była nieodwołalna.

Vekić stanęła przed trudnym momentem, przegrywając 0-40 przy swoim serwisie, ale zdołała odrobić stratę i wygrać 7:6(7), 6:2, zapewniając sobie miejsce w ćwierćfinale, gdzie zmierzy się z Marią Sakkari lub Martą Kostiuk.

Źródło: Interia