Wyjeżdżasz za granicę? Sprawdź, których leków nie możesz zabrać ze sobą
2024-07-23 10:16:05(ost. akt: 2024-07-23 10:23:47)
Teoretycznie przepisy i regulaminy przewoźników dopuszczają możliwość przewożenia niezbędnych leków na własny użytek, przepisanych przez lekarza. W praktyce jednak, na granicy lub lotnisku możemy napotkać trudności, a nawet surowe kary.
Największą ostrożność należy zachować przy przewożeniu leków na receptę, ale nie tylko.
— Warto wcześniej sprawdzić regulacje obowiązujące w kraju docelowym, np. na stronach Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jeśli któryś z leków może podlegać ograniczeniom, należy mieć przy sobie wydruk recepty oraz zaświadczenie lekarskie — wyjaśnia farmaceuta i analityk Łukasz Pietrzak w rozmowie z WP abcZdrowie.
Ekspert podkreśla, że warto pamiętać o tych dokumentach również w przypadku leków dostępnych w Polsce bez recepty, ale zawierających substancje ograniczone w innych krajach. Zaświadczenie lekarskie powinno zawierać informacje uzasadniające posiadanie danej substancji przez pacjenta. Problemów może zaoszczędzić przetłumaczenie zaświadczenia na język angielski.
— Należy także pamiętać o tej zasadzie w drugą stronę: przewożąc leki z wakacji do Polski, zwłaszcza te, które nie są u nas zarejestrowane, warto zachować ostrożność. Nawet jeśli nie możemy ich zabrać z powrotem, nie wolno przekazywać ich innym osobom, ponieważ jest to nielegalny obrót lekami poza sprzedażą apteczną — ostrzega ekspert.
Zasadniczo, przewóz leków z odpowiednimi zaświadczeniami, na udokumentowany użytek własny, w ilości niezbędnej na czas pobytu, nie powinien stanowić problemu. Istnieją jednak kraje, które niezależnie od tych zasad, mogą nie dopuszczać posiadania niektórych substancji – a kary są bardzo surowe.
— Nie warto przewozić więcej niż pięć opakowań jednego leku. Problemy najczęściej sprawiają leki z grupy psychotropowych i odurzających, które należy ograniczyć do absolutnie koniecznej ilości. Przewóz, wywóz i wewnątrzwspólnotowe nabycie tych leków wymaga uzyskania odpowiedniego dokumentu od głównego lub wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego — wyjaśnia Łukasz Pietrzak.
Dokument od inspektoratu upoważnia jedynie do przekroczenia polskiej granicy. Wwóz leków do kraju docelowego może podlegać ograniczeniom na podstawie lokalnych przepisów. Informacje najłatwiej uzyskać w placówce dyplomatycznej lub polskim przedstawicielstwie kraju docelowego. W niektórych krajach, np. muzułmańskich, kary za przewóz niektórych leków są wyjątkowo surowe, a ograniczeniom mogą podlegać leki, które w UE są dozwolone - dodaje.
Przykładem jest Egipt, popularna destynacja wśród Polaków, z restrykcyjnym podejściem do tramadolu, syntetycznego opioidowego leku przeciwbólowego. Nielegalny przewóz tego leku może grozić karą do 25 lat więzienia lub nawet śmiercią.
— Znane są przypadki surowych kar za przewóz leków, np. Brytyjki, która za przewóz większej ilości tramadolu otrzymała bezwzględną karę więzienia — przywołuje ekspert.
Tramadol, kodeina (np. Thiocodin, Antidol 15), diazepam (Relanium, Neorelium) i leki antykoncepcyjne są także zakazane w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W Japonii ostre kary grożą za przewóz produktów z pseudoefedryną, często występującą w lekach na przeziębienie.
Podobnie restrykcyjne przepisy dotyczą leków takich jak kodeina, morfina, leki nasenne, leki na ADHD (sole amfetaminy, metylofenidat) i fentanyl w Tajlandii, Singapurze, Indonezji oraz difenhydraminy w Zambii.
Niezależnie od destynacji, warto wcześniej zgłosić leki lekarzowi, przewoźnikowi oraz służbom celnym na lotnisku.
— Przewożenia leków nie należy ukrywać, a od razu zgłosić ich posiadanie wraz z dokumentami przy kontroli — podkreśla Łukasz Pietrzak.
źródło: portal.abczdrowie.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez