Dr Michał Krupa o duecie Trump-Vance: Szansa dla Polski? [NASZ WYWIAD]

2024-07-17 19:00:08(ost. akt: 2024-07-21 11:49:38)
Donald Trump i J.D.Vance

Donald Trump i J.D.Vance

Autor zdjęcia: PAP

Jakie zmiany może przynieść Europie tandem Trump - Vance i czy Polska może na tym skorzystać? Odpowiedzi na te pytania szukaliśmy u dra Michała Krupy - historyka, dziennikarza i komentatora medialnego.
Donald Trump został oficjalnie wybrany kandydatem Partii Republikańskiej na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Tuż przed głosowaniem Trump ogłosił swojego kandydata na wiceprezydenta, którym został 39-letni senator z Ohio, J.D. Vance. Vance, szerzej znany jako autor bestselleru "Elegia dla bidoków", jest gorącym orędownikiem protekcjonizmu, polityki prorodzinnej i wsparcia państwa dla obywateli.

W ciągu niecałych dwóch lat w Senacie zasłynął jako jeden z najzagorzalszych przeciwników pomocy Ukrainie. Ich wspólna wygrana może oznaczać wielkie zmiany dla Europy. O to jak wielkie, zapytaliśmy eksperta dr. Michała Krupę.


Barbara Mikulska-Rola: Co duet Trump-Vance oznacza dla Europy?[/b]

Dr Michał Krupa: Jeśli wierzyć słowom kandydatów na prezydenta i wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, spodziewam się, że Trump-Vance będą dążyć do jak najszybszego zakończenia wojny na Ukrainie poprzez zaprzestanie finansowania i dalszego dozbrajanie Kijowa ze strony USA oraz naciskanie na przystąpienie do negocjacji z Moskwą. Sam Wołodymyr Zełenski zasygnalizował w ostatnich dniach, jakby wyczuwając to, co nieuchronne, że jest otwarty na udział Rosjan w następnej konferencji pokojowej. Z tym będzie wiązało się z kolei wzięcie większej odpowiedzialności za dalsze losy Ukrainy przez kraje europejskie, co w następstwie może wywołać naturalne ruchy zmierzające do zmniejszania przez Amerykanów swojej obecności wojskowej na Starym Kontynencie i tym samym – w dalszej perspektywie – do rewizji sensu istnienia NATO.

Zgrabnie podsumował to podejście Vance w artykule dla Financial Times z lutego br. gdy pisał: „Jesteśmy winni naszym europejskim partnerom szczerość: Amerykanie chcą w Europie mieć sojuszników, a nie państwa klienckie, a nasza hojność na Ukrainie dobiega końca. Europejczycy powinni traktować zakończenie wojny jako konieczność. Muszą nadal odbudowywać swój potencjał przemysłowy i wojskowy. Europa powinna również zastanowić się, jak dokładnie zamierza żyć z Rosją po zakończeniu wojny na Ukrainie.”


B.M-R.: Jak Polska na tym może skorzystać?[/b]

M.K.: Zakładając, że powyższy scenariusz się spełni, osobiście uważam, że Polska może skorzystać na tym przede wszystkim w tym względzie, że widmo starcia dwóch mocarstw nuklearnych, zostanie zażegnane. Polska jako państwo frontowe NATO, jako hub logistyczny dla zachodniego wsparcia dla Ukrainy, byłaby pierwszą ofiarą jakiegokolwiek rozwiązania militarnego Rosji z państwami sojuszu północnoatlantyckiego. W Polsce liberalni dziennikarze już podnoszą larum w rodzaju „Trump zostawi nas na pastwę Rosji!” Jest to oczywisty absurd, ponieważ takie myślenie zakłada, że Warszawa nie jest w stanie prowadzić żadnej suwerennej polityki wobec Moskwy, która nie jest pochodną stanowiska takiej lub innej ekipy z Białego Domu. Sądzę, że w świecie realnych możliwości i przy odpowiedniej dojrzałości dyplomatycznej, Trump-Vance da Polsce szanse ponownego zrewidowania naszego stanowiska wobec Moskwy i oparcia go na bardziej realistycznych przesłankach a nie na marzeniach o obaleniu Władimira Putina. Skutki tej ostatniej polityki widzimy od wielu lat i nie pozostawiają one wątpliwości co do jej zasadności i racjonalności.


Rozmawiała Barbara Mikulska-Rola


Dr Michał Krupa jest historykiem, dziennikarzem i komentatorem. Publikował w różnych polskich i amerykańskich mediach, w tym The American Conservative, Consortium News, Chronicles Magazine oraz The Imaginative Conservative.