Nowe dane o inflacji. Co najmocniej drenuje portfele Polaków?

2024-07-15 11:05:28(ost. akt: 2024-07-15 11:13:47)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay

Inflacja w czerwcu wyniosła 2,6 proc. rok do roku – podał w poniedziałek GUS, potwierdzając tym samym szybki szacunek sprzed dwóch tygodni. To najpewniej ostatni odczyt mieszczący się w celu inflacyjnym NBP na co najmniej rok.
Według danych GUS, inflacja w czerwcu wyniosła 2,6 proc. rok do roku, co zgodne jest z wcześniejszymi prognozami. Wskaźnik inflacji miesiąc do miesiąca pozostał niezmieniony; ceny konsumenckie wzrosły w czerwcu o 0,1 proc. w porównaniu z majem.

Choć inflacja w czerwcu była wyższa niż w maju (2,5 proc. rok do roku) i najwyższa od lutego (2,8 proc.), nadal mieści się w celu inflacyjnym NBP (2,5 proc. +/- jeden punkt procentowy).

Dane GUS pokazują, że ceny usług rosły w ostatnim roku znacznie szybciej – o 6,1 proc., podczas gdy ceny towarów wzrosły jedynie o 1,3 proc. Ceny żywności zwiększyły się o 2,2 proc. rok do roku. Z wykresów NBP wynika, że inflacja bazowa, która wyklucza ceny energii i żywności, miała największy wpływ na ogólny wzrost cen. Szacuje się, że w czerwcu inflacja bazowa wyniosła 3,7-3,8 proc. rok do roku, głównie z powodu wzrostu cen usług.

Niestety, czerwcowy wynik inflacji na poziomie 2,6 proc. będzie najniższym na najbliższe kilkanaście miesięcy. W lipcu inflacja ma wzrosnąć do około 4 proc. z powodu wyższych cen energii i gazu dla gospodarstw domowych. Zgodnie z prognozami NBP, pod koniec roku inflacja może sięgnąć około pięciu procent.

Niepewność dotyczy początku 2025 roku. Obecnie obowiązujące przepisy przewidują zakończenie działań osłonowych ograniczających ceny energii dla gospodarstw domowych, co mogłoby spowodować wzrost rachunków za prąd o 20-25 proc., a inflacja – według projekcji NBP – mogłaby przekroczyć 6 proc. W drugiej połowie roku inflacja mogłaby spaść do około 4 proc., osiągając akceptowalny przedział celu inflacyjnego NBP dopiero w 2026 roku.

Jednak główne założenie tych prognoz może się nie zrealizować, ponieważ minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska nie wyklucza przedłużenia "tarczy energetycznej" na 2025 rok. Decyzja w tej sprawie ma zapaść pod koniec 2024 roku.

źródło: next.gazeta.pl/GUS