W Wilnie uczczono pamięć walczących w operacji "Ostra Brama"

2024-07-08 13:45:58(ost. akt: 2024-07-08 14:05:44)

Autor zdjęcia: Albert Zawada/PAP

Na wileńskiej Rossie delegacja z Polski, weterani walk o niepodległość RP – żołnierze Armii Krajowej, upamiętnili w niedzielę 80. rocznicę operacji „Ostra Brama”. — Za ten piękny czyn patriotyzmu Sowieci nagrodzili Polaków represjami, śmiercią i więzieniami — powiedział prezes IPN dr Karol Nawrocki. — W 80. rocznicę wileńskiego powstania pamiętamy o bohaterstwie i ofierze polskich żołnierzy — stwierdził nowy szef UdSKiOR Lech Parell.
Operacja „Ostra Brama”, która rozpoczęła się nad ranem 7 lipca 1944 r., była podjętą przez AK próbą wyzwolenia Wilna spod niemieckiej okupacji przed wkroczeniem do miasta Armii Czerwonej. Ostatecznie polscy żołnierze, którzy spotkali się z zaciętą obroną Niemców, walczyli wspólnie z Sowietami. Krótko jednak po wyzwoleniu Wilna sowieccy funkcjonariusze dokonali aresztowań polskich żołnierzy; większość z nich trafiła do więzień lub została zesłana w głąb Związku Sowieckiego.

W związku z rocznicą Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wraz z Instytutem Pamięci Narodowej, Ambasadą RP w Wilnie oraz Związkiem Polaków na Litwie organizuje 6-8 lipca obchody rocznicowe w Wilnie, Skorbucianach i Boguszach.

Ceremonia - uroczysty apel pamięci połączony ze składaniem wieńców - odbyła się w niedzielę na wileńskiej Rossie - jednym z najważniejszych polskich cmentarzy, tuż przy Mauzoleum Matki i Serca Syna, gdzie znajdują się także groby żołnierzy Armii Krajowej.

— Wszystkie sukcesy, które mamy dzisiaj i te sukcesy, które ma społeczność polska na Litwie, mimo bardzo wielu jeszcze rzeczy do załatwienia, nie byłyby możliwe, gdyby nie ofiara żołnierzy „Wilka” sprzed osiemdziesięciu lat. Nie mam co do tego żadnej wątpliwości, bo przecież Polska jest nie w granicach, nie w jakiś określonych instytucjach, tylko przede wszystkim w sercu każdego z nas — powiedział ambasador RP w Republice Litewskiej Konstanty Radziwiłł.

— Tutaj jest Polska i ta Polska przechowuje się dzięki wartościom, dzięki przywiązaniu do wartości i dzięki temu świadectwu, które tamci ludzie wtedy, kolejni przez pokolenia, ale także my, jesteśmy gotowi dawać — podkreślił Radziwiłł.

— Spotykamy się na cmentarzu na Rossie, w sercu żołnierskiej kwatery, przy grobie Mauzoleum Matki i Serca Syna. Tutaj, obok żołnierzy komendanta Józefa Piłsudskiego, dzięki którym Polska odzyskała niepodległość w roku 1918, po 123 trzech latach zaborów, i została obroniona przed najazdem bolszewickim, spoczywają także żołnierze Armii Krajowej, którzy przelali swą krew podczas II wojny światowej. Ich groby przypominają nam wszystkim, że przed Powstaniem Warszawskim było powstanie wileńskie — powiedział z kolei szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell.

Przypomniał, że „80 lat temu, 7 lipca 1944 r., żołnierze spod znaku Orła Białego stanęli do walki ze znacznie silniejszym niemieckim wrogiem o wyzwolenie Wilna w ramach operacji ‘Ostra Brama’”.

— To polscy żołnierze i konspiratorzy mieli wystąpić wobec wkraczającej na nasze ziemie regularnej Armii Czerwonej w roli gospodarza, akcentując polskie prawo do kresów — dodał Parell. Zwrócił uwagę, że „o Wilno walczyło 100 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej, wspieranych przez czołgi, artylerie i lotnictwo, jednak bez tych tysięcy żołnierzy Armii Krajowej, bez ich znajomości ulic i zaułków, wyrwanie miasta z rąk Niemców byłoby dużo bardziej krwawe”.

— Dzielna i odważna postawa oddziałów polskich przyniosła nawet uznanie ze strony dowódców liniowych sowieckich. W boju o Wilno poległo 550 AK-owców, a ponad tysiąc z nich zostało rannych. Dzisiaj, w 80. rocznicę wileńskiego powstania, składamy im najwyższy hołd, pamiętając o bohaterstwie i ofierze polskich żołnierzy — podkreślił szef UdSKiOR.

W uroczystościach uczestniczył także były szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Kasprzyk.

Prezes IPN dr Karol Nawrocki powiedział, że „jeśli do lipca 1944 r., ktokolwiek mógł zostawiać Sowietom margines dobrej woli do Polski i Polaków, pomimo paktu Ribbentrop-Mołotow, a więc paktu Hitler-Stalin, pomimo 17 września 1939 r. i pomimo ludobójstwa katyńskiego, to już po operacji ‘Ostra Brama’, i tak szlachetnym, bohaterskim boju Polaków o polskie Wilno, mógł te nadzieje porzucić”.

— Za ten piękny czyn patriotyzmu Sowieci nagrodzili Polaków represjami, śmiercią i więzieniami — podkreślił dr Karol Nawrocki.

Prezes Nawrocki odczytał także list urodzonego w Wilnie mjr Bogusława Nizieńskiego, weterana AK, Narodowej Organizacji Wojskowej i Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, kawalera Orderu Orła Białego, byłego przewodniczący Rady ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych przy szefie UdSKiOR, sędziego.

Waldemar Tomaszewski, prezes Związku Polaków na Litwie, podkreślił, że w 1944 r. „to nie była tylko walka o wolność, niepodległość, ale to była też walka o granice, to była walka o polskie Wilno”.

— Jeżeli komuś się to nie podoba, to jest problem tego człowieka, który chce przepisywać historię. Również mówmy o tym bardzo otwarcie — zaznaczył Waldemar Tomaszewski.

Hołd polskim bohaterom z lipca 1944 r. złożyli m.in. weterani walk o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej – żołnierze Armii Krajowej, Sybiracy i dzieci tułacze, przedstawiciele polskich władz, Wojska Polskiego, duchowni, harcerze i Polacy z Wileńszczyzny.

Poległych 80 lat temu żołnierzy upamiętniali także: konsul RP na Litwie Irmina Szmalec, podsekretarz stanu w MRPiPS Sebastian Gajewski, wiceprezes NIK Jacek Kozłowski, parlamentarzyści z Polski i Litwy, działacze opozycji antykomunistycznej, przedstawiciele organizacji kultywujących polskie związki z ziemią wileńską jak Stowarzyszenie Rodzina Ponarska oraz Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej.

Przed uroczystością na Rossie odbyła się msza w kościele pw. św. Teresy w Wilnie w intencji żołnierzy Armii Krajowej z okręgów wileńskiego i nowogrodzkiego poległych podczas walk o Wilno, po której weterani i inni uczestnicy obchodów mogli pomodlić się przed obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej.

W trakcie homilii ks. ppłk. Marcin Janocha powiedział:

— My, jako delegacja polska, przyjechaliśmy tu dzisiaj po to, aby oddać cześć tym, którzy 80 lat temu, chcieli pozostać wierni swoim ideałom. Chcieli żyć w kraju wolnym, suwerennym i niepodległym. Przy tym ołtarzu, modląc się, wspominamy tysiące młodych dziewcząt i chłopców, którzy na początku lipca 1944 r. chwycili za broń, mimo niesprzyjających okoliczności. Oni podjęli tę nierówną walkę z wrogiem podczas operacji ‘Ostra Brama’

Jak mówił, „to właśnie powstanie wileńskie i operacja +Ostra Brama+ było niczym innym, jak usilnym wołaniem żołnierzy Armii Krajowej o potrzebie wyzwolenia miasta i możliwości życia w kraju, gdzie szanuje się wolność, suwerenność, gdzie szanuje się godność każdego człowieka”.

— Dziś chcemy oddać hołd i największy szacunek dowódcom i żołnierzom Armii Krajowej — podkreślił duchowny.

Obchody 80-lecia operacji „Ostra Brama” trwają od soboty. Uroczystości odbyły się w Skorbucianach, gdzie upamiętniono poległych w walce o Wilno żołnierzy AK, a także w Boguszach, gdzie z kolei przypomniano o podstępnym aresztowaniu przez Sowietów dowódców Armii Krajowej. Zwieńczeniem sobotnich uroczystości była konferencja popularnonaukowa poświęcona operacji „Ostra Brama”.

W poniedziałek na cmentarzu w Kalwarii Wileńskiej odbędzie się ceremonia odsłonięcia odrestaurowanego pomnika nagrobnego żołnierza AK Michała Półtoraka ps. Grot. Zwieńczeniem uroczystości będzie złożenie kwiatów w kwaterze poległych żołnierzy Armii Krajowej na cmentarzu w Kolonii Wileńskiej.

Walki żołnierzy Armii Krajowej z Niemcami o Wilno trwały do 13 lipca i zakończyły się zdobyciem miasta. Początkowo oddziały dowodzone przez ppłk. Aleksandra Krzyżanowskiego „Wilka” zamierzały przejąć Wilno przed wkroczeniem Armii Czerwonej. Ostatecznie polscy żołnierze, którzy spotkali się z zaciętą obroną Niemców, walczyli wspólnie z Sowietami. Krótko jednak po wyzwoleniu Wilna sowieccy funkcjonariusze dokonali aresztowań polskich żołnierzy; dowódcy i żołnierze AK zostali rozbrojeni; większość z nich trafiła do więzień lub została zesłana w głąb Związku Sowieckiego.

Według badaczy straty poszczególnych stron w wyniku walk o Wilno są trudne do oszacowania. Leszek Kania w publikacji pt. „Wilno 1944” podaje jednak, że Rosjanie w ciągu kilku dni stracili ok. 5 tys. żołnierzy, Niemcy - ok. 3-4 tys., a Polacy co najmniej 550 żołnierzy.


Tekst ukazał się na portalu wpolityce.pl